Greedo Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 (edytowane) Witam. Ponieważ nie znalazłem takiego tematu, to zakładam nowy. Chciałbym zabezpieczyć samochód od korozji, progi, nadkola i wszystko co może tam zardzewieć. Samochód jest zdrowy i w ogóle śliczny, ale nie chciałbym żeby mi zardzewiał. Polećcie mi coś (środki chemiczne, sposób, metodę itd.) jak zabezpieczyć autko przed rdzewieniem. Zależy mi na tym mocno bo raczej będę traktował go z pasją :) Edytowane 1 Grudnia 2008 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 Może bitexem :biggrin: Eeee tam-lepiej użyć starego kolejarskiego sposobu-zasmołowac :P Całego :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ptaq_ Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 Zainteresuj się preparatem "RUST CHECK". Jest to preparat na bazie rafinatów olejowych, który cały czas zachowuje półpłynną postać, a nie wysycha i pęka jak inne na bazie bitumicznej jak Bitex i podobne. Zabezpieczałem tak swoją starą Astrę z 1994 roku i w momencie sprzedaży rok temu wyglądała naprawdę nieźle, a Astry lubią rdzewieć (jeździłem nią w Polsce 4 lata, wcześniej jeździła w Niemczech). Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 1 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 No, widzę że chociaż jedna normalna odpowiedź - wy prześmiewcy z góry ssijcie :D A czym oczyścić nalot rdzy? Żeby ocynku nie zniszczyć. Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peterek Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 No, widzę że chociaż jedna normalna odpowiedź - wy prześmiewcy z góry ssijcie :D A czym oczyścić nalot rdzy? Żeby ocynku nie zniszczyć. Są różne szkoły, jeśli chodzi o zabezpieczenie (robić lub nie), bo często zatykane są konstrukcyjne otwory służące do odprowadzenia wody i wtedy rudy przy pomocy wody i soli ma ułatwione zadanie. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 1 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 (edytowane) Dlatego nie myślę o jakimś bitexie czy innym podobnym... Raczej o czymś z tego typu http://www.noxudol.pl/index.php?a=produkty Edytowane 1 Grudnia 2008 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabi Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 (edytowane) oo to ja sie przylacze do tematu: niestety ostatnio podczas mycia furki na tylnych nadkolach zauwazylem slady wstepnej korozji. powstaly tzw jakby to powiedziec hmmmm takie bąble malutkie wybrzuszenia, chropowatosc pod lakierem na 3-4 cm powierzchni wzdluz rantu nadkola. ruda sie na wierzch nie przebila ale widac zzera :) jak to teraz potraktowac??? Edytowane 1 Grudnia 2008 przez fabi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ptaq_ Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 A czym oczyścić nalot rdzy? Żeby ocynku nie zniszczyć. Ten preparat o którym pisałem (Rust Check) wiąże się ze rdzą i ją zatrzymuje. Firma daje nawet dożywotnią gwarancję antykorozyjną, pod warunkiem powtarzania zabezpieczenia co półtora roku, albo 2 lata (nie pamiętam dokładnie). Podejrzewam, że pewnie jak zawsze z takimi gwarancjami gdzieś jest jakiś haczyk, ale opinie na temat tego preparatu słyszałem same pozytywne. Sam zresztą też jestem zadowolony z jego działania. Co prawda zabezpieczyłem tylko raz i potem już nie powtarzałem przez 4 lata, ale rudy się nie pojawił. Robiłem to w Łomiankach, adresu nie pamiętam, ale na pewno łatwo w necie znaleźć. oo to ja sie przylacze do tematu: niestety ostatnio podczas mycia furki na tylnych nadkolach zauwazylem slady wstepnej korozji. powstaly tzw jakby to powiedziec hmmmm takie bąble malutkie wybrzuszenia, chropowatosc pod lakierem na 3-4 cm powierzchni wzdluz rantu nadkola. ruda sie na wierzch nie przebila ale widac zzera :) jak to teraz potraktowac??? Na pewno warto się tym zająć przed zimą i solą na jezdniach. Na początku trzeba usunąć całą rdzę np. papierem ściernym, a jeżeli nie da się do końca i zostaną jakieś wżery ciężkie do usunięcia to potraktować to chemicznym odrdzewiaczem, którym smarujemy oczyszczone miejsce i zostawiamy na dobę żeby zadziałał. Po tym czasie na miejscu ewentualnych wżerów powinien zostać tylko goły metal zabarwiony w miejscu działania preparatu na czarno. Teraz to należy odtłuścić i pomalować podkładem i potem lakierem pod kolor nadwozia i gotowe :icon_mrgreen: Oczywiście jeżeli miałby to być efekt profesjonalny, to dobrze by było skorzystać z pomocy lakiernika. Jednak nawet jak zrobisz to sam domowym sposobem ale dokładnie - to pomimo widocznych śladów naprawy rdza będzie zahamowana. PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 1 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 No to mnie pan ptaq pocieszył trochę :) Ponoć nie da się skutecznie zawalczyć z rdzą. Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichaelO Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 Greedo Jak miałem cieniasa to też go zawiozłem na rust check, wygląda na to że był to dobry pomysł, choć na dłuższą metę to musiałbym nastepnego właściciela zapytać :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 1 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2008 Stosowałem już wszystko, odbudowuję stare SLC, poligon doświadczalny do mój bojowy GOLF, gołej blachy nie ruszyła od trzech lat ruda po zastosowaniu gruntu epoksydowego (RM), mimo tego, iż specyfik ten nie został pokryty lakierem, tj. mam cały czas wgląd w sytuację. Wada, to środek ten jest strasznie drogi, kiedyś go kupowałem po 300 zł za 1,5l. Biteksy i inne na bazie asfaltów to zło najgorsze, ponieważ mają odczyn kwaśny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4NIEK Opublikowano 2 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2008 ja tam się nie znam, ale może coś takiego http://www.allegro.pl/search.php?string=ba...&personal_rec=0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 3 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2008 Albo hamerite, wszystkie moje blaszaki są tym od spodu wysmarowane i chroni rewelacyjnie :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 4 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2008 To może ja jako praktyk co już kilkanaście bryk zajeździł: Stosowałem wyłącznie bitex nierozrzedzany (ważne!), bezpośrednio na umytą płytę podłogową. W przypadku gdy wcześniej były ślady rdzy, czyszczenie a następnie podkład reaktywny a na to bitex. Taka powłoka wytrzymuje wiele lat, w żadnym z moich samochodów płyta nigdy nie miała śladu rdzy. Bitex nadaje się generalnie jedynie na płyty podłogowe i progi, do profili są dużo lepsze preparaty woskowe. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yool Opublikowano 4 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2008 Najstarsi górale Spryskiwali podwozie przepalonym olejem a później jeździli po kurzu ale to było w czasach gdy zwykły bitex trzeba było "załatwiać" bo go nie szło dostać. :) Ja miejsca rude (i tylko te) czyściłem szczotą na to odrdzewiacz później minia i baranek w spraju. Całość podwozia potraktowałem bitexem mija już rok i nic nie odpada, nadal jest plastyczne i złego słowa nie mogę powiedzieć, zobaczymy co będzie za jakieś 2 lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.