Skocz do zawartości

Motor z anglii papiery


Melo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to samo, kupilem moto dobrych kilka miesiecy temu i gosciu chyba nie wyslal v5 do DVLA, ja olalem temat bo mialem green slip wiec ubezpieczylem i oplacilem tax a jak przyszlo do sprzedazy to mi kupiec mowi, ze on bez v5 to nie bierze mimo, ze mam green slipa. Musialem wiec zaaplikowac o v5 i liczyc na to ze przyjdzie zanim sie kupiec rozmysli XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najgorszym wypadku będę prowadził korespondencje z Polski, przez znajomego-pośrednika 😄 i pomyśleć, że tu w uk jak sie kupuje cokolwiek, wpisujesz dane i wysyłasz do dvla i po sprawie, a w Polsce... wydam znacznie wiecej kasy i zmarnuje więcej czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
On 11/19/2019 at 7:17 PM, johnny11p said:

Za duży skrót myślowy 🙂 chodziło mi ogólnie o kupnie pojazdu wewnątrz kraju, w UK tylko wysyłasz list i załatwione, a w Polsce masz zbędne formalności za ktore płacisz.

Bo na statystycznego Polaka potrzebny jest bat, inaczej oleje nawet taką pierdołę jak wysłanie listu.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e, po prostu posiadanie pojazdu uważane jest za burżuazyjny wybryk, który trzeba obciążyć różnymi parapodatkami. podobnie jak inne aktywności państwa, w których jedne urzędy za opłatą fabrykują zapotrzebowania na papierki z innych urzędów, też za opłatą. niby nie nazywa się to podatkiem, ale... obywatel ciągle dopłaca drobne kwoty do obsługi wymysłów państwa - taki schemat obowiązuje co najmniej od prl i najwyraźniej państwo czerpie z niego na tyle istotne korzyści, że nikt nigdy nie pomyślał o skasowaniu kretyńskich papierków albo opłat od nich

obowiązek rejestracji winien spoczywać wyłącznie na kupującym (o ile jest to transakcja krajowa), a wyrejestrowanie powinno się odbywać automatycznie, podobnie jak skasowanie polisy ubezpieczeniowej (TU i tak przecież korzystają z bazy rejestracji)

w takich stanach za egzamin na prawko się nie płaci, za sam dokument zdaje się parę dolców. różne zaświadczenia (np o braku obowiązku posiadania numeru ubezpieczenia społecznego) wystawiane są AFAIR bez opłat, bo to wszak obowiązek urzędu. tymczasem jak mi się kiedyś skończył termin przydatności dowodu i paszportu, to musiałem dymać między urzędem w którym byłem zameldowany a wojewódzkim, wożąc papierki (za opłatą) i odpowiedzi (za opłatą), że jestem obywatelem Polski. papierki będące czystą paranoją, bo wojewódzki wystawiając powiatowemu zaświadczenie pytał tegoż powiatowego czy jestem w nim zameldowany...

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, nie ma co gadać o polityce, bo i tak wiele tym nie wskóramy 🙂 Skoro stać nas na motocykle, to stać nas na opłacanie podatków i innych bezsensownych opłat 🙂 Co do rejestracji motocykla na siebie bez umowy kupna... łatwo to obejść. Podpisuję umowę kupna z ojcem i wszystko zrobione do bólu legalnie 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, jak w tytule, wróciłem z emigracji i zabrałem ze sobą motocykl. W Polsce został już zrobiony przegląd, dowód rej. został przetłumaczony, ogólnie wszystkie dokumenty są, poza fragmentem/odcinkiem dla nowego właściciela (New keeper slip). Nie ma tego fragmentu, bo (nie wiedzieć czemu) poleciał do DVLA wraz z odcinkiem informującym ich o eksporcie pojazdu. Przez brak tego fragmentu v5c odmówili mi zarejestrowania pojazdu w Polsce, prosząc o zaświadczenie od brytyjskiego wydziału komunikacji, że dostali brakujący fragment. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że nie mogę się doprosić o to zaświadczenie, jedynie dostając odpowiedź, że powiadomienie o exporcie dostali i że wyrejestrowanymi pojazdami z Wielkiej Brytanii się nie zajmują. Tak na dobrą sprawę wychodzi, że ten motocykl nie jest zarejestrowany ani w UK ani w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja im mówiłem, że im to nie jest potrzebne, bo to odcinek dla nowego właściciela. Na to w odpowiedzi dostałem, że oni mają taki szablon i musi się zgadzać. W międzyczasie dvla mnie odsyła, żebym wysłał list do nich z tą samą prośbą do wydziału exportu. Jednak na odpowiedź mogę czekać nawet 4 tygodnie... Właśnie też nie wiedziałem czy mogę iść do innego WK, skoro trzeba rejestrować pojazdu w wydziale przypisanym do miejsca zamieszkania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...