Skocz do zawartości

xj 600 vs. xj 900


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

zastanawiałem się ostatnio nad tymi dwoma motocyklami z tematu. Wiele osób mówi, że 600tka jest idealna do nauki, dobrze się prowadzi, jest tania, bezawaryjna a w razie czego nie trudno o części. Jednak moc motocykla odbiega od "standardów" dla silników o tej pojemności (90-100 KM) :bigrazz:

 

I teraz moje pytanie: czy nie lepiej od razu kupić 900tkę? Wartość mocy i momentu wzrasta o ok. 20 więc nie jest to znowu jakiś potwór, a cena praktycznie taka sama. Czy przy tak niskiej (jak na 600 mocy) XJ nie znudzi się za szybko?

 

Jestem ciekaw Waszych opinii.

 

Pozdrawiam :clap:

Szymon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na autostradach i innych szerokich, prostych drogach się znudzi. Na wąskich i krętych bocznych drogach się nie znudzi (zwłaszcza początkującemu). XJ600 to raczej sprzęt klasy CB500, ale z lepszym momentem i mniejszymi wibracjami. 50 km pozwala rozpędzić się w sensownym czasie do 140 km/h. Można jechać 160 ale powyżej 130-140 przyspiesza mizernie. Do nauki bardzo fajny - jeszcze nigdy mnie niczym nie zaskoczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na autostradach i innych szerokich, prostych drogach się znudzi. Na wąskich i krętych bocznych drogach się nie znudzi (zwłaszcza początkującemu). XJ600 to raczej sprzęt klasy CB500, ale z lepszym momentem i mniejszymi wibracjami. 50 km pozwala rozpędzić się w sensownym czasie do 140 km/h. Można jechać 160 ale powyżej 130-140 przyspiesza mizernie. Do nauki bardzo fajny - jeszcze nigdy mnie niczym nie zaskoczył.

 

 

A gdybyś miał teraz kupić, znowu wybrałbyś 600tkę czy zdecydował się raczej na 900?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównujesz dwa zasadniczo różne motocykle.

600 to lekki motocykl przeznaczony do jazdy w mieście i małej turystyki, choć byłem nim na Ukrainie i nie narzekam na nic po za brakiem owieki w wersji N.

900 to motocykl turystyczny, dobrze sprawdzający się na dalekich trasach ale dający radę również w mieście, choć trochę gorzej niż 600.

Twój wybór nie powinien być podyktowany mocą silnika a raczej przeznaczeniem motocykla. Jeżeli planujesz długie wyprawy kup 900, chcesz jeździć po mieście kup 600.

Mi osobiście mała xj się nie znudziła. Planuje kupić większe moto do turystyki ale zostawić maleństwo do codziennej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak moc motocykla odbiega od "standardów" dla silników o tej pojemności (90-100 KM) :icon_rolleyes:

 

hehe... to są "standardy" wyznaczone wyścigiem zbrojeń zapoczątkowanym przez samą yamahę fazerem, jako odpowiedzią na bandita suzuki, który z kolei był rynkowym konkurentem dywersji, wcześniej święcącej tryumfy w wynikach sprzedaży :icon_mrgreen: tyle, że chociaż obecnie są to moce przeważnie spotykane w nakedach 600ccm z silnikami przejętymi ze sportów, to wcale nie znaczy, że początkujący kierowcy wykonali jakiś ewolucyjny skok i nagle jest to dla nich odpowiednia moc do nauki jazdy

zacytuję - chociaż może nie dosłownie - bodajże Tomka Kulika: jak zedrzesz ze 2 komplety podnóżków na 500-tce, to możesz mówić, że ci się znudziła :P

 

jak wielu początkujących motocyklistów-teoretyków zwracasz uwagę nie na te aspekty motocykla, z którymi będziesz musiał po zakupie walczyć. może nie od razu zauważysz, że xj900 ma słabe hamulce, czy wiotkie zawieszenie - bo żeby to dostrzec trzeba trochę doświadczenia, a przede wszystkim mieć jakieś porównanie. ale np. bardzo dużą masę 900 odczujesz, być może nawet boleśnie. 280kg motocykla gotowego do ruchu to nie jest rowerek; dla przykładu podam, że moja kanapa to ca. 250kg, a i tak uważam ją za sprzęt ciężki, który potrafi dać w kość przy manewrach "na butach", na nierównym albo luźnym podłożu

życzę owocnych przemyśleń i rozsądnych zakupów :crossy:

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, muszę szczerze przyznać, że o aspekcie masy mi się zapomniało :icon_mrgreen:

 

W każdym razie dużo do myślenia daje mi uwaga Raio. Trudno mi sprecyzować jaki będzie mój tryb jazdy. Z jednej strony kręcą mnie długie wyprawy motocyklowe, ale większość czasu będę spędzał chyba jednak w mieście.

 

Czy wg Was motocykle o mocy >100 KM nie nadają się do jazdy miejskiej? W sensie duża masa + zbyt duże spalanie itp. ?? A co sądzicie o banditach i fazerach? Jestem wielkim fanem tego drugiego, ale nie wiem czy 98 KM na pierwszy sprzęt to szczególnie rozsądny wybór....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) czy 98 KM na pierwszy sprzęt to szczególnie rozsądny wybór....

 

proponuję tego typu dylematy rozwiązywać zapoznając się z archiwum, jeśli nie chcesz zamknięcia wątku. ostatnia wielka dyskusja na ten temat była coś ze 2 miesiące temu, więc...

 

śmiem podejrzewać, że zanim realnie nabierzesz odwagi na wielką turystykę, to sporo pojeździsz po mieście i bliższej okolicy. nie ma się co nastawiać na dalekie trasy, póki się nie nauczy dobrze jeździć - ot, moje zdanie. czyli wracamy do tematu: szukaj typowego, lekkiego motocykla dla początkującego, o niewygórowanej mocy

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmiem podejrzewać, że zanim realnie nabierzesz odwagi na wielką turystykę, to sporo pojeździsz po mieście i bliższej okolicy.

 

Pełna zgoda. Ja dopiero teraz (mój 2. sezon) wybieram się w 200-300km traski po nawinięciu 5,5kkm wkoło przysłowiowego komina.

 

Co do małej xj-ty. Szymek, jeśli szukasz pierwszego sprzęta głównie na miasto to IMO goła xj600 pasuje do tej roli. Motocykl ten jest stosunkowo wąski - wielokrotnie między lusterkami na skrzyżowaniach okazywało się, że gdybym miał po 5cm więcej z każdej strony musiałbym odczekać. Co do wagi - nie chciałbym mieć cięższego sprzęta na początek. Po jednej glebie parkingowej i kilku siłowaniach na parkingu widzę, że motong leżałby częściej, gdyby ważył znacznie więcej. Tak samo np. gdy trzeba wycofać sprzęta na piachu czy pochyłej powierzchni. Na potrzeby miejskie xj-ta ma wystarczającą moc. Jak się robi ciasno, odkręcasz gaz i po pięciu sekundach masz 100km/h na zegarze. Oczywiście powyżej tej prędkości ściganie z dwukołowymi plastikami czy czterokołowymi furkami prezesów tudzież kilkunastoletnimi BMW i golfami :icon_rolleyes: na kilkupasmowych trasach przelotowych sobie odpuszczam. Na początku pęd powietrza przeszkadzał powyżej ok. 110km/h. Teraz ta granica to ok. 130km/h. Dwukrotnie odkręciłem do 170km/h i chyba nie był to szczyt możliwości tej maszyny, ale i tak nie widzę potrzeby jeżdżenia tak szybko.

 

Nie mam porównania z innymi sprzętami - to tylko wrażenia w drugim sezonie z jazdy moim pierwszym i jedynym do tej pory motorem.

 

A tak w ogóle to chyba to wszystko napisano już w tematach "czy X będzie dobry na pierwszy motocykl?" :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Nie kupuj 100KM z duzej pojemnosci na pierwszy motocykl. Szkoda zdrowia i kasy na jego naprawianie :biggrin:.

Bo chocbys nie wiem ile mial oleju w glowie (a wielu twierdzi, ze wystarczy miec rowno pod deklem by moc ogarnac sporego sprzeta na poczatku kariery), to jednak zwyklych ludzkich bledow, podyktowanych brakiem doswiadczenia sie mozesz nie ustrzec.

Jesli chodzi o Fazera 600, to on ma bardzo slaby dol, wiec teoretycznie moze daloby sie go ogarnac, nie wychodzac w pierwszym okresie uzytkowania poza np. 5tys.obr. Ale z drugiej strony, to co dla mnie "slabe" (po 6 latach jazdy na moto) niekoniecznie slabe bedzie dla Ciebie :buttrock:.

Mysle, ze XJ600 bylaby rozsadnym wyborem. 60KM to wcale nie malo, w miare to lekkie, zwinne i popularne. A w dalekiej turystyce tez sie sprawdza - moj kumpel zajechal na tym motorku ze mna do Anglii :).

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem użytkownikiem XJ600S od niedawna ale już mogę powiedzieć że jak na pierwsze moto w zupełności wystarcza a może nawet czasem przerosnąć, co prawda jeszcze tego nie doświadczyłem ale przy szaleństwach z manetą można poczuć że moto idzie bardzo dobrze (albo nawet za dobrze).

Wracając do tematu miałem okazję przymierzyć się do dużego Diversiona i po paru nawiniętych kilometrach wydaje mi się że ten motocykl raczej nie nadaje się jako sprzęt dla początkującego, za to każdy kto ogląda moją XJ i sam ma trochę doświadczenia z motocyklami mówi że to sprzęt idealny do nauki bo wybacza wiele błędów i nie nudzi się szybko.

Jako że jest lekki to jazda nim po winklach to sama przyjemność, miałem okazję ostatnio jeździc XJ-tą po krótkim torze kartingowym i wiem że na 900 po prostu tak by się nie dało.

Podsumowując swoja lekko przydługi post zachaczający o OT i spam oraz nabijanie postów, polecam XJ jako sprzęt do nauki (mimo iż doświadczenia mam niewiele)

Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszua - wiem, że tego typu tematy są bezsensu, bo bywam już od dość dawna na łamach tego forum i wiem jak jest. Z resztą nie taki był zamysł mojego posta.

 

Jak widzę, praktycznie wszyscy potwierdzają moje przypuszczenia co do tych motocykli. Po prostu na 600tkę w wersji Diversion zapatruję się już od dawna ale ostatnio ocknąłem się, że przecież jest jeszcze xj900 i stąd moje pytania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdybyś miał teraz kupić, znowu wybrałbyś 600tkę czy zdecydował się raczej na 900?

 

Na pierwszy motocykl jak najbardziej. Na następny kupiłbym aprilię mana, bo strasznie mi się podoba. Ale to najwcześniej za dwa lata - na razie chcę się nauczyć jak najwięcej na xjocie i fajnie się na niej jeździ. XJ900 raczej mnie nie pociąga. Jeżeli miałoby być coś bez łańcucha to jakieś BMW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

tak podsumowujac moze po czasie ale zawsze :)

Yamaha XJ 600 i Yamaha XJ 900

mają wspolne dwie rzeczy słowo Yamaha i XJ

 

600 jest przewidziana do latania, ma klasyczny wyglad, wystarczajaca moc jest waska zwinna lekka wybacza bledy

 

900 to turystyk dla starszych panow (tak mi sie kojarzy) szeroki ciezki, ma wal wiec nie musisz sie schylac by łańcuch nasmarować ma wiecej mocy ale za to waga skutecznie ja ogranicza.

Tym nie parkujesz w waskiej szczelinie w srodku miasta bo nie wyjedziesz nie wykrecisz albo sie wygrzmocisz i podrapiesz okoliczne samochody

Za to dostojnie lecisz bo niemieckim autobanie

 

Mocy Ci wystarczy na poczatku bedziesz mial radoche ze jedziesz po 3-5 mies odkryjesz ze jak przekroczysz 5 tys to czuc lepsze przyspieszenie

Po roku jazdy stwierdzisz fajne moto zaczniesz skladac sie w zakretach, pokonywac slimaki na zjazdach z autostrad z coraz to wieksza predkoscia.

Po 2 latach bedziesz wiedzial czy kupisz R1 by wyrywac blondynki w miniowkach na dyskotece (fajnie potem wygladaja na motocyklu mini i R1 to lubie), czy moze V-Stroma, TDM, Varadero do typowej turystyki (nie pomyslisz o XJ900 bo po co:) lepiej vfr, fjr, albo golwinga)

A może spodoba Ci sie styl XJ 600 i kupisz horneta, fazera, lub cos w tym stylu z ta roznica ze juz teraz bedziesz wiedzial jak sie obsluguje motocykl

Takie moje zdanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

zgadzam się z przedmówcą w 100%

Na początek nie kupował bym 900.

Trochę ciężki Ci się może wydać i możesz mieć lekkie problemy ( ja miałem :icon_biggrin: mimo że nie jestem jakiś strasznie początkujący).

 

Co do " (nie pomyslisz o XJ900 bo po co:)" to oczywiście zgoda. Pod warunkiem że kasy będziesz miał pod dostatkiem :notworthy:

Ja bym chciał VARADERO i pewno kiedyś się tak stanie. Albo i nie :)

 

Generalnie, do nauki XJ600 w zupełności styknie i dla swojego dobra lepiej wybrać motocykl mniejszy i zwinniejszy.

 

Pozdrawiam i życzę miłych zakupów.

 

Cielak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

Również opowiadałbym się za 600-tką. Ja zaczynałem na niej ten sezon (10-ciu latach posuchy). Miałem XJ 600 Diversion z 1997 roku i powiem, że bardzo fajnie wprowadziła mnie w świat motocykli. Silnik dynamiczny, naprawdę jest czym przycisnąć ale zarazem nie wyrywa go z pod ciebie i nie szarpie. Jeździłem 4 miechy i na trasie i po mieście. Jazda przednia. Motocykl w miarę niski, łatwo się zatrzymać, podeprzeć. Spalanie też OK, na pełnym baku robiłem do 180 do 200 mil (Anglik) co dawało 4,5 - 4,8 l/100 km.

Co do 900 to nie jeździłem, tylko siedziałem - ciężki skurczybyk. Ja ważę z 75 kg i miałem problem żeby go postawić na podnóżku centralnym.

 

Pozdrawiam!!! Narazka.

Edytowane przez TomekAAA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...