Nie spodziewałem się, ze może chodzić o zaprogramowanie. Dzięki . Zapytam w autoryzowanym, owszem. Immobilizera mój motocykl nie ma. A jak się to stało, że moduł przestał działać?- ostatnie odpalenia miało miejsce we wrześniu 2018 roku, potem w listopadzie 2018 chciałem odpalić, ale akumulator był już wiekowy, miał 4 lub 5 lat...nie uciągnął. Miałem do akumulatora podpięte kable zwieńczone gniazdem wystającym spod siedziska (taka radosna twórczość , by można było ładować akumulator bez ściągania siedziska). I teraz najistotniejsze : a) przed ładowaniem (za pomocą tej radosnej twórczości) wtyczki do gniazda nie dało się włożyć "na opak" (oba elementy były odpowiedni wyprofilowane uniemożliwiając włożenie na siłę wtyczki do gniazda na odwrót), ale mechanik podpowiada, że było ryzyko, że kable wtyczki (choć schowane we wtyczce) mogły jednak musnąć kabli gniazda w sposób "na opak"...ale pewności oczywiście na tę tezę nie ma.....b) wkurzony po ładowaniu, bodaj nawet dwu lub trzykrotnym mogłem przy kolejnym ładowaniu (zawsze przy pomocy radosnej twórczości) zostawić (niechcący) na czas kolejnego ładowania kluczyki w stacyjce.....Nic innego mi do głowy nie przychodzi. Na moje oko albo "a" , albo "b" było przyczyną....Proszę o podpowiedź czy "a" lub 'b" mogło być przyczyną. Pozdrawiam.J.S.
Dodam, bo to dodać należy, że zarówno wtedy w listopadzie 2018r na starym doładowanym akumulatorze, jak i dziś na nowo kupionym akumulatorze motocykl kręci, ale nie odpala. Iskra i wtedy i dziś pojawia się sporadycznie. J.S.