Witam.
W poniedziałek zakupiłem nowy akumulator do mojego rometa ws50 (aku kwasowe), po czym go trochę podładowałem (ponieważ zalecił mi tak sprzedawca) i zamontowałem go. Na początku było wszystko okej, palił z rozrusznika, ale od wczoraj mam problem z zapaleniem go najczęściej na rozgrzanym silniku. Wciskam przycisk rozrusznika, i raz chce palić, raz nie, a nawet nie chce nawet zakręcić, co może być przyczyną ? wadliwy akumulator który generuje za małe napięcie, czy coś z przekaźnikiem rozrusznika albo z elektryką ?. Dodam jeszcze że gdy go zapalałem godzine temu było słychać charakterystyczne cykanie z przekaźnika rozrusznika.