Skocz do zawartości

Zator

Forumowicze
  • Postów

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zator

  1. Wpadła mi w oko Aprilla Shiver i zacząłem zgłębiać temat. Jeżeli nadarzy się okazja to też pojadę na jazdę próbną. Jest jednak kilka cech przy porównaniu mojej SV z Schiverem (na papierze) które nie dają mi spokoju. Jeżeli znalazł by się ktoś kto jeździł najlepiej wszystkimi 3 motocyklami (SV650n w wersji około 2008r, Shiverem 750 i 900) i chciałby się wypowiedzieć to byłbym bardzo zainteresowany opinią:) To co wnioskuję na podstawie informacji z internetu: Schiver 750 vs 900. 750 ma zegary cyfrowo wskazówkowe, mniej elektronicznych bajerów (tryby jazdy itp) ABS był wyposazeniem dodatkowym 11Nm mniej i dostępne o 1000Obr/min wyżej. Poza tym pod wzgledem parametrów i konstrukcji motocykle bardzo zbliżone do siebie. Czy 900 z uwagi na większą pojemność ma przyjemniejszy pomruk? SV650 vs Shivery. Sv lżejsze o ok 30kg słabsze o ponad 20KM i 14Nm, ma też gorsze hamulce i mniej sportowe zawieszenie oraz gorzej brzmi. Jak to jest możliwe przy tych liczbach, że wg. danych z internetu SV robi pierwszą setkę w 3,6 a Shiver w 3,9 sekundy? Czy zmiana Japonki na Włoszkę miała by sens biorąc pod uwagę jedynie możliwości motocykla oraz jego prowadzenie?
  2. Moto Guzzi to wspaniałe maszyny i zawsze mi się podobały ale niestety nie pasują do mojego stylu jazdy. Mają słabsze (pod wzgledem mocy) silniki i są nieco cięższe niż moja SV-ka. Szukam czegoś nieco mocniejszego 90-120KM, bardziej zwartego, zwrotnego, sztywnego z delikatnym sportowym zacięciem no i z V-ką.
  3. Mieszkam na stałe w Austrii więc tam będę szukał maszyny. Muszę jednak przyznać że moje serce mówi do mnie właśnie S4R, ewentualnie 1100-1200evo. Rozsądek jednak mówi że dopiero za jakiś czas 😉 Niestety w wasunkach Austrijackich jazda Ducati przy moich przebiegach to około 400-600e/rok wiecej niż analogicznie paląca Japonia. Ale że Monster to moje marzenie to i tak mam nadzieję że kiedyś u mnie zagości. Niestety poza opiniami z internetu byłem też świadkiem takich awarii na drogach... Ostatnia była w maju. Silnik zdechł, zablokował tylne koło i gościu wypadł z drogi, miał tyle szczescia, że zdażyło się to za zakretem. Dodam że Duke bodajże 990tka był ledwie roczny.
  4. SP2 to akurat Supersport, a ja szukam Naked'ów 😉 Masz porównanie SV1000 do SV650? Nie chciałbym zamieniać fajnego zwinnego moto z charakterem na mocną ale już podtuczoną krowę 😉 Tuono ma owiewki a mi one nie w smak 😉 Super Duke'ów zbyt wiele widziałem na poboczach ze zdechłymi silnikami... Ale poza tym słyszałem mnóstwo pozytywnych opinii. Buell - nie leży mi z wyglądu ale muszę poczytać bo nie kojarzyłem marki Ducati - problem z desmo (serwisy samego rozrządu kosztują porównywalne co paliwo na interwał serwisowy 😉 ale może kiedyś zdrowy rozsądek pójdzie spać:D KTM - bałbym się awarii silnika VTR - nie jest Nakedem
  5. Jest na liście bo chcę zrobić w miarę kompletne zestawienie tego co jest na rynku aby móc porównać 😉 z SVki jestem bardzo zadowolony ale chciałbym coś z wiekszym pazurem. Mocniejszy, z lepszym zawieszeniem i hamulcami i żeby masa nie poszybowała w górę 🙂
  6. Witam, Poszukuję naked'ów z silnikiem V2. Zawsze marzyłem o Monsterze jednak z uwagi na koszty serwisowe nie wiem czy kiedyś to marzenie spełnię. Obecnie jeżdżę na Suzuki SV650 i jest to świetny motocykl, ale czegoś brakuje. Tak więc zwracam się do szanownych Kolegów o pomoc w zrobieniu listy motocykli, najchetniej z opiniami. Nakedy z silnikami V2 najchetniej ze sportowym zacieciem 🙂 Sam mam w głowie: - Suzuki SV 650/1000 - Ducati Monster - Ducati Streetfighter - Yamaha MT-01 - Aprilia Shiver
  7. Pierwszym i (w zamysłach) jedynym motocyklem na 10lat miała być piekna nowiutka z salonu (2019r) Honda cb125r i choć piec nie należał do najmocniejszych to muszę przyznać, że to już był dość poważny motocykl 🙂 ... po trochę ponad roku zmieniony wraz z prawkiem na Yamachę tdm850 z 2000r (moim zdaniem trochę za duży i za ciężki na pierwsze moto). Obecnie Suzuki sv650 z 2008.
  8. W sprawie łańcucha: byłem u mechanika krótko po założeniu tematu, tak "na wszelki wypadek". Mechanik stwierdził, że łańcuch jest znacznie za mocno napiety, i przestawił z powrotem na tak jak było przed moim grzebaniem 😉 Dźwięk stał się o wiele cichszy. Morał z tego taki, że niezależnie jak się nie starać i trzymać instrukcji, to i tak nic nie zastąpi doświadczenia. Z drugiej strony ciekawi mnie gdzie zrobiłem błąd mierząc luz na łańcuchu. Czy podczas pomiaru luzu tylko wychylacie łańcuch w górę i w dół, czy dociskacie go do oporu do dołu i do góry? A może te 20mm ugięcia z instrukcji ma być przy obciążonym motocyklu?
  9. Witam, Kupiłem niedawno Suzuki SV650N z 2008r. Puki co wad nie dostrzegam nie licząc opon, o których już przy zakupie wiedziałem, że będą do wymiany. Obecnie założone są Bridgestone'y BATTLAX BT-023. Mają sporo bieżnika i ładnie wyglądają ale... Mają 12lat przez co nie jestem im w stanie w pełni zaufać. Po wizycie, w moim zdaniem najlepszym okolicznym warsztacie oponiarskim zostałem z rozterką pomiedzy dwoma modelami: 1. Metzeler Sportec m7 rr 2. Pirelli Angel GT2 Jestem motocyklistą raczej początkującym, z doświadczeniem około 20 tyś km. Głównie poruszam się w 2 trybach: do pracy- tu liczy się dla mnie przyczepność w każdych warunkach i w niskich temperaturach (nie jeżdżę tylko w śnieg lub po lodzie). Drugi to wypady po 100-200 km po górach i zakrętach, gdzie staram się jeździć możliwie szybko. Planuję roczne przebiegi około 8000km. I tu pojawia się pytanie, jak porównali byście te dwie, z przeznaczenia różne opony? Pytanie zwłaszcza do osób które miały obie, jaka jest różnica w przebiegu, który robi się na jednych i drugich oponkach? Pozdrawiam Zapomniałem dodać, na czym polega dylemat :). Z jednej strony nie zamierzam oszczędzać na oponach, tego nie trzeba tłumaczyć. Z drugiej bez sensu przepłacać za możliwości, których się nie wykorzysta (Metzelery to typowo sportowe opony). W warsztacie wyliczyli, że komplet Pirelli jest o około 15% droższy ale zaznaczyli że powinien wytrzymać minimum 30% większy przebieg...
  10. Witam serdecznie, Kupilem w piatek motocykl (Suzuki sv650 z 2008r) i dziś postanowiłem naciągnąć i nasmarować łańcuch. Niby wszystko pieknie, dopóki nie dałem się przejechać koledze. I tak słyszę jak by mój łańcuch wydawał dźwięk zbliżony do tego jaki wydaje łańcuch rowerowy kiedy jedziemy do przodu a pedałami krecimy do tylu. Dźwięk jest na tyle głośny, że jeżeli jest się po stronie łańcucha to słychać go nawet z około 30m. Za to na tyle cichy że siedząc na motocyklu się tego nie słyszy. Czy jest to normalne? Nie mam niestety z kim się skonsultować bo kolega początkujący jeszcze bardziej niż ja 🙂
  11. Filtra ratował nie będę, bo jeżeli resztki filtra zapchają (jeżeli jeszcze tego nie zrobiły) gaźnik to będę miał problem. Na szybko próbowałem rozeznać się w temacie i regulacja tych gaźników może przekraczać moje możliwości. Poza tym, złożyłem motocykl "na szybko" żeby tylko nie pogubić części, więc zajmę się sprawą z nowym filtrem w garści.
  12. Zawsze wychodziłem z założenia że lepiej wiedzieć czym się jeździ i jak to działa, choć wolał bym się tych rzeczy uczyć w ładne i ciepłe dni... Z powrotem do mechanika jest pewien problem... 150km i 2 granice.... Więc zanim bym ogarniał transport to wolał bym być pewien że usterka jest zawiniona przez mechanika 😉 no i też wolał bym się dowiedzieć czy ewentualne dalsze naprawy nie przekroczą wartości motocykla jeżeli np padło coś czemu mechanik nie jest winny... Szanowni Koledzy. Na skutek Waszych (słusznych) sugestii postanowiłem zajrzeć i sprawdzić elementy które brałem za pewnik. Na początek zajrzałem co tam słychać na drodze powietrza do silnika (nie było to proste bo trzeba zdemontować bak... No ale...) I wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy spojrzałem na roczny filtr powietrza który wygląda jak na zdjęciach... Po tym odkryciu skontaktowałem się ze wszystkimi osobami które znam i jakiekolwiek pojęcie o mechanice (fakt że samochodowej) mają. I powstała teoria: czy to na skutek złej rekulacj rok temu, czy też w skutek naturalnych procesów, silnik dostawał zbyt bogatą mieszankę i w połączeniu z zimnem i prawdopodobnie złej jakości paliwem zatankowanym po drodze od mechanika (zatankowałem na pierwszej napotkanej, nieznanej mi stacji benzynowej) najzwyczajniej w świecie fizyka pokonała japońską myśl techniczną. Czy jest to prawdopodobny scenariusz? Co mogę sam w warunkach podwórkowych zdziałać lub czy mogę to w jakiś sposób potwierdzić? (Oczywiście filtr idzie do wymiany jak uda mi się go tylko kupić)
  13. Niecałe 90tyś ale gaźniki, luzy zaworowe i rozrząd zrobione w przeciagu ostatnich 5tyś 😉
  14. Przed zrobieniem zdjęcia oczywiście wytarłem ją do sucha. Ponadto jak sprawdzałem czy jest iskra, to przy kręceniu silnikiem z wyjętymi świecami, było czuć zapach benzyny. Więc zakładam że paliwo dochodzi, mam obawy że w nadmiarze... Jeszcze jedno co dziś zauważyłem i może ma to jakiekolwiek znaczenie. Przy kręceniu rozrusznikiem z rur wydechowych wylatuje w rytm kręcenia się silnika prawie niewidoczna mgiełka.
  15. Panowie, po lekturze przyznaję że przy następnej wymianie z ciekawości sprawdzę świece irydowe, jednak obecnie jak się właśnie doczytałem na rachunku, mam 2 komplety nowych świec na których motocykl powinien latać aż miło, a wcale tego nie robi. Co ciekawe mechanik w sobotę wymieniał świece i po przejechaniu 150km i późniejszych nieudanych próbach odpalenia, swiece wyglądały tak jak na załączonym zdjęciu. Czy to może sugerować przyczynę problemu?
  16. To bedzie kolejny etap gdyż wiąże się to z zakupem manometru, a tu gdzie mieszkam mamy lockdown i nie mozna sobie pójść do sklepu i kupić ... Ok, sprawdzę aku. Do ilu go naładować i po jakim czasie krecenia, do ilu może mu spaść napięcie? Zanim zacząłem pytać na forum to już świece wymieniłem na nowe 🙂 To już zrobiłem (po czyszczeniu starych świec, zanim kupiłem nowe) iskra była ale wydawała się słaba, dlatego świece już wymienione. W planie mam (po sprawdzeniu akumulatora) wykręcić świece, jeszcze raz je oczyścić bo pewnie po kręceniu znów zalane, spróbować przedmuchać suszarką do włosów przez otwory po świecach (czy ma to w ogóle sens?). Zapchać motocykl na okoliczną ulicę która ma około 50-100 metrowej długości zjazd i spróbować odpalić na taki lepszy pych. Jeżeli nie pomoże to kupić manometr i sprawdzić kompresję. Czy przed wzywaniem mechanika w warunkach podwórkowych jestem w stanie sprawdzić coś jeszcze?
  17. Niestety nie jestem w stanie powiedzieć czy zaczął kręcić szybciej... Bo wcześniej działał i nie zwracałem na to uwagi xD sam zastanawialem się czy to nie sprawa kompresji, jednak próbując odpalić na pych musiałem to robić na 3 czy nawet na 4 biegu gdyż na 2 pomimo znacznej masy maszyny (ok 240kg) silnik blokował całkowicie tylne koło (czy dobrze myślę że to może świadczyć o trzymaniu kompresji?)
  18. Wydaje mi się że w wydech, wtedy również czuć zapach benzynopodobny. Czyli pokrywę zaworów trzeba by zdjąć (i wszystko co ją zasłania)..... 😞 a jest coś co jeszcze można sprawdzić, zrobić aby się upewnić że to po prostu nie jest zalany silnik benzyną albo jakaś inna tego typu przypadłość?
  19. A da się to w jakiś sposób sprawdzić bez rozbierania połowy silnika? Niestety w mechanice jestem raczej raczkujący, warunków też niestety nie mam na to żeby się tam dobrać... Ale może jest jakiś magiczny sposób? Akumulator ma rok i ładnie oraz długo kręci więc to raczej nie ten problem...
  20. Witam, Ratunku, pomocy bo nadzieję tracę i pomysłów zabrakło 😞 Pacjentka: Yamaha TDM 850 z 2001r. Sytuacja: motocykl po spędzonym czasie u mechanika (wymiana łańcuszka rozrządu, serwis zacisku hamulcowego, pare uszczelek itp.) wrócił ze mną do domu w sobotę (nie mieszkam w Polsce, bylo zimno ale jeszcze na lekkim plusie). Po ruszeniu od mechanika przejechałem 150km, bez problemu. Gasiłem i odpalałem silnik ze 3 razy i wszystko było ok. W poniedziałek zapragnąłem pojechać na 2 kółkach do pracy (byly ze 3 stopnie na plusie), odpaliłem maszynę na ssaniu, poczekałem 20s aż się rozkręci i ruszyłem. Po 200m zgasł i już odpalić nie chce. Próbowałem odpalić na pych, wykręciłem i wyczyściłem (zalane) świece, sprawdziłem czy jest iskra na świecach (była), wymieniłem świece na nowe (NGK DPR8EA-9). Przy próbach odpalenia (w międzyczasie doładowuję akumulator) silnik kręci i raz na wiele obrotów tak głucho huknie jak by miał miejsce pojedyńczy zapłon, ale potem kręci dalej bezskutecznie. Nie jestem mechanikiem więc niestety nie mam pomysłu co robić dalej... Proszę o pomoc i z góry dziękuję 🙂
  21. Witam! Jestem bardzo świeżótki w temacie jednak muszę przyznać, że złapało mnie na całego. Niecałe 3 tygodnie ujeżdżam moją Hondę CB125R w której zakochałem się od pierwszego wejrzenia i niedługo potem posiadłem, a już teraz cały czas myślę o zdradzie ; ). Tu pojawia się pytanie do zacnego Grona Forumowiczów. Planuję, że w przyszłym roku zrobię już właściwe prawo jazdy A i zacznę polowaie na nieco bardziej "dojarzałą" maszynkę. Czego ja bym od mojej przyszłej oczekiwał: - zgrabna i dobrze się prowadząca, fajnie by było żeby w wadze zmieścić się do okolo 220kg, żeby maszynka chętnie wchodziła w zakręty i nie chciała mnie na dzień dobry zabić : ) Motocykl do codziennego użytku, niedalekich max średniodalekich wypadów i aplikowania frajdy z jazdy. Nie za wysokie siedzisko - mam 175cm wzrostu... Z możliwością przewożenia pasażera. - stylistycznie (bo przecież zakup motocykla nie powinien być podyktowany jedynie racjonalnymi czynnikami ; ) to pragnął bym czegoś w stylu cafe racer / bobber / naked. Bardzo podoba mi się stylistyka Hondy z serii CB XXX R, Harley 888 iron, niektóre z Moto Guzzi, spora część klasyków. Z punktu stylistycznego, boxery z mocno wystającymi na boki cylindrami nie bardzo mi pasują, więc większość (przyznam jednak że nie wszystkie) BMW odpadają. Nie przepadam też za dużą ilością owiewek. - co do serca, widzi mi się silnik w przedziale 400-1000ccm 50-100KM dający radę od niskich obrotów o pełnym ale nie bardzo głośnym brzmieniu. 2-4 cylindry w Vce, rzędzie lub ewentualnie w bardzo zgrabnym bokserze. - poza tym baaardzo chciałbym mieć coś z wałem zamiast łańcucha. Dość często zdarza mi się jeździć w deszczu więc... do tego ABS. Z rzeczy mile widzianych ale nie niezbędnych to gniazdko do ładowania usb. Co do kosztów to ciężko stwierdzić ale przypuszczam, że na ideał w dobrym stanie mógłbym wydać za rok około 4-6 tys euro (mieszkam w Austrii) Tak więc proszę o propzycje, linki i zdjęcia. Bardzo chętnie poznam Wasze typy : )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...