Skocz do zawartości

tomekmachalowwki

Forumowicze
  • Postów

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa

Osobiste

  • Motocykl
    M1000, S10
  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia tomekmachalowwki

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Cześć, Tytułem wstępu: Na moto od 2003 r Obecnie Monster 1000 i Super Tenere 1200. W temacie mocy, zworki, ustawień silnika, katalizatora... może komuś się przyda. Zworka: Zamiast kawałka drutu lepiej zamontować przełącznik on/off skuterowy. Kosztuje 10zl, dzięki niemu „zworka” jest dostępna na życzenie. Włącznik zamontowałem z lewej strony, obsługuje się kciukiem, wygląda +/- jak kill switch. W opcji ON czyli ze zworką mapy T i S nie działają. Jest jedna, zaworkowa. Przyrost mocy jest. Wg znalezionych przeze mnie dynorun’ów ok 9KM na 1, 2 i 3 biegu Czuć to bardzo dobrze przy spokojnym przyspieszaniu. Przełączenie na ON, czyli zapięcie zworki, powoduje odczuwalne wyskoczenie moto do przodu. Regulacja CO (w trybie diagnostycznym, opisane w serwosówce w dziale Periodic Maintenence, Adjusting Gas Volume, str. 147): Ustwiłem drogą prób i błędów na +9 Fabrycznie jest na 0. Zakres regulacji jest ogromny, doklikałem do +25 Katalizator: Wywaliłem. Puszka została. Wydech fabryczny, Po kolei. Tenera od początku sprawiała wrażenie jakby zmulonej. Nie ma możliwości żeby silnik 1200ccm był może nie tyle ospały co tak niechętnie kręcił, trząsł się i pracował jakoś tak niechlujnie. Motocykl jest z 2014 r, ostatni wypust gen 1. Przebieg 36kkm. Ok, ktoś kto mało jeździ mógłby nie zwrócić uwagi ale ja jestem na tym punkcie dość wyczulony. Pierwsza rzecz - zworka. Dostał trochę wigoru ale wyjazd z dołu ciągle niechętnie, przelotowa 110-120 przy 3500 rpm jakoś tak ciągle drży. W kolejnym kroku podkręcenie CO. Zaczął chodzić trochę gładziej, momentami nawet fajnie (!), motocykle dziś są strojone bardzo ubogo ze względu na eko. Dołożenie paliwa trochę pomogło. Dalej - ekstrakcja katalizatora. Usunięcie naprawiło ten silnik. Jedzie z dołu bez drgawek, pracuje gładko, wkręca się chętnie, zworka praktycznie nie jest potrzebna. Wbrew opiniom nie strzela w tłumik, jest odrobinę głośniej na fabrycznym tłumiku ale tylko w dole i to jest taki fajny miękki bas, przyspieszenie to teraz przyjemność a nie obowiązek bo silnik to lubi a nie nie lubi, jak było wcześniej. Można powiedzieć, że różnica w pracy przed i po usunięciu kata jest taka jak bieg w masce p-gaz i bez. No, to na zdrowie :) Pozdrawiam, Tomek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...