No i wróciłem z oględzin Vulcana... Kolor nie taki zły jak na fotce - dużo bardziej pastelowy. Ładny nawet. Szprychy przyrdzewiałe, reszta chromu ok... Silnik ładnie pracował. Wszystko działało na 1 rzut oka .. Ale usiadłem, przejechałem się... I nie pasował mi, za duży był dla mnie. I było czuć że jest o prawie 50kg cięższy od Marudy. Znacznie gorzej się czułem na tym motorze. Na Suzuki było mi wygdniej, miałem bliżej kierownice i była krótsza i cały motor lżejszy. Tak więc jutro jadę podpisać umowę i zabieram VZ 800 Maraudera.