Tak się jakoś stało, że do mojej stajni dołączył KTM XC 250, nie miałem nigdy w życiu kontaktu z cross ale że jestem człowiekiem impulsywnym i że trafiła się okazja z rajchu to po szybkim telefonie od wujaszka zaklepałem sobie sprzęcik. Jeszcze go nie widziałem ale do 2 tygodni będzie u mnie i teraz tak sobie myślę że przecież w swoim kombinezonie skórzanym z fazera to raczej nie bardzo :D Przekopałem trochę fora i nie chciałbym wydawać za dużo bo nie wiem jak długo zostanę w crossie. W necie znalazłem, że polecają FLYa że tani i dobry. Popatrzyłem na alledrogo i znalazłem komplet POMARAŃCZOWY :D F16. W zasadzie najlepiej cenowo wyszło mi kupić osobno: BLUZA - 94 zł: https://alemotocykl.pl/pl/p/Bluza-Cross-KTM-Enduro-Fly-F16-Odporna-na-BLOTO-L/404 SPODNIE 339 zł: https://alemotocykl.pl/pl/p/Spodnie-Cross-KTM-Pomarancz-Enduro-Quad-F16-2018-L/417 433 zł do tego jakie buty gogle i kachol? Co myślicie o takiej konfiguracji sprawdzi się na pierwszy raz? Może coś innego zamiast flya?