Co do signuma - mieliśmy 3 w firmie i powiem tyle - dosyć szybko doszły nam nowe auta, fordy mondeo, bo signumy strasznie się z serwisem zakolegowały. Szczytem było pęknięcie bloku silnika przy 130kkm. Silnik oczywiście 3.0 . To, że żarły olej byłoby sporym niedopowiedzeniem - one wręcz pochłaniały całe bańki. Auta nie jeździły dużo, ale z 2 razy w miesiącu dolewka była. Mondea niedługo będą sprzedawane i na ich miejsce mają wejść nowe insignie, może nie będą się tak sypać jak jedynki.