Skocz do zawartości

Dawidziorek

Forumowicze
  • Postów

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    CBF 600S
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Łopuszka Wielka

Osiągnięcia Dawidziorek

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Według mnie kluczowym pytaniem jest czy jak nie moze odpalic to ma iskre a druga rzecz czy wtrysk dostaje paliwo. Jęsli obie rzeczy są w porzadku czyli ma iskre i paliwo dostaje to problem jest z podawaniem paliwa do komory spalania czyli wtrysk.
  2. Nie jestem pewnien czy zostałem zrozumiany przez niektórych, a krzywdy nikomu nie zrobie bo nie ryzykuje i znam swoje mozliwosci. Nie mam oporu leciec na prosto nawet 160 czy 180 (wiecej nie jechałem) tylko problem pojawia sie w zakretach. I nie mów ze w zabudowanym sam jezdzisz 50 a w niezabudowanym 90 a po za tym nawet przy 50 czy 90 mozna sie pieknie powykładac. Najwidoczniej jestes niedzielnym kierowcą bo ja i ogrom ludzi które znam nie wyobraza sobie jechac w trase z predkoscią 50km/h tylko przelotowo 80 - 120 i niech mi ktos zaprzeczy ze jezdzi sie inaczej. ;-) Tu nie trzeba zgrywac tatusia bo kazdy z nas jest motocyklistą i kazdy chce doskonalic swoje umiejetnosci a nie wciskac kit o przepisowej jezdzie. Mam nadzieje ze Cię nie obraziłem bo nie chciałem. Próbowałem czegos podobnego i dobrze wyszło ale wracam na droge, jeden drugi zakret czy mała niestabilnosc i wraca ;( Chyba po prostu trzeba sie pogodzić.
  3. Skąd podejrzenie ze to teren zabudowany? Otóz niezabudowany ale fakt faktem ograniczenie chyba do 70 jednak była to 6;50 przy znikomym ruchu na prostej drodze więc nie mów mi ze jesli w takiej sytuacji ktos przypomina sobie ze ma skrecic busem w lewo na mostek i robi to bez kierunku gwałtownie przy czym sam jest motocyklistą i uznaje swoja wine to na własne życzenie ugiąłęm układ kierowniczy w busie i pare blach. Myśle że chyba będę musiał trochę przestać myśleć i pozwolić starym nawykom z powrotem mnie opanować bo to jak bać się seksu bo możne zajdzie :D
  4. Witam. Mam nie byle jaki problem więc możne trochę to opisze. Od zawsze lubiłem - złe, kochałem jazdę motocyklami. Od początku przez simsonka później cbf 125, nsr, znów cbf, gs 500 dochodząc do obecnej cbf 600S. Zawsze każdy motor był odpicowany i technicznie poprawny do granic. Jadąc do technikum na nsr 125 (oczywiście prawo jady było) skasował mnie bus w którego przydzwoniłem z około 80km/h (hamowałem ze 120) na szczęście nie z mojej winy, w kilka miesięcy wydobrzałem, ale POJAWIŁ SIE OGROMNY STRACH PRZED WYKŁADANIEM I NIEBEZPIECZEŃSTWEM. Mam już od kilku lat blokadę w swoim umyśle szczególnie przed wykładaniem, Dawniej nawet na 125 którą w rok zrobiłem 25tys km co chyba jest nie małym przebiegiem na taki motocykl potrafiłem schodzić przycierając butami o asfalt i goście nawet na większych sprzętach nie dotrzymywali mi tępa w winklach ale teraz te około 30° to dla mnie max. Wiem ze potrafię jeździć i wiem jak maszyna reaguje na moje zachowanie, ale mam po prostu odczucie ze już zaczyna być miękko pod tyłkiem i mnie to paraliżuje przed złożeniem. NIE CHCĘ BYĆ WYCZYNOWCEM ale boje się ze gdy zakręt się zacieśni a ja wejdę ciut więcej będę miał blokadę i doprowadzi to do wypadnięcia z zakrętu lub na drugi pas. Jeżdżę kiedy tylko mam czas i czasem jest lepiej ale troszkę piasku, mała niestabilność i PANIKUJĘ przez co wszystko wraca ze zdwojoną siłą. To samo tyczy niespodzianek, podczas gdy kiedyś zawsze panowałem nad wszystkim teraz w razie czegoś jest tylko PARALIŻ i to dosłownie, wtedy potrafię tylko hamować. Czytałem dużo i każdy mówi trening ale ja na serio sporo i często jeżdżę, zazwyczaj spokojnie z prędkościami >100, Juz nie wiem co zrobić, myślałem nawet żeby kupić coś taniego, małego i na sile schodzić aż się przewrócę i zaliczę szlifa zęby znów poznać co na prawdę mogę a nie żeby pozory były dla mnie NIEBEZPIECZEŃSTWEM. Przepraszam za błędy ale skupiłem się na treści, każda podpowiedź się przyda. ;-)
  5. jak tylko zobaczę kawałek suchego asfaltu na pewno wytestuje tą podpowiedź a puki co dziękuje za zainteresowanie ;)
  6. To tak, opona z 2013 roku, ładna równo zjechana - 50% , luzów nie ma absolutnie żadnych, opony obie maja odpowiednie cisnienie. Kufer mam bo co to za turystyk bez kufra :P Im wiekszy nacisk na przód (tzn jak sie pochylam stojac) tym gorzej.
  7. Cześć, problem jest tego typu ze mój motorek ma bardzo duże skłonności do shimmy. Jadąc normalnie i trzymając kierownice można ciąć nawet 180km/h ale gdy tylko puszcze kierownice po kilku sekundach muszę ją szybko łapać bo zaczyna być nie ciekawie. Tak samo dzieje się kiedy jadąc wstanę i chce się wychylić żeby zobaczyć przednie koło. -Ciśnienie jest w porządku, -Sprawdzałem w zakresie 60-100km/h bo wyżej się boje, -Łożysko główki ramy wydaje się nie mieć luzów ale na dziurach czasem mam wrażenie jakby kierownica była poluzowana choć nie jest. -Nie wiem czy to potrzeba ale opona z przodu dunlop sportmax -Na boki go nie sciąga więc chyba prosty
  8. Problem rozwiązany. Od strony lewej czyli gddzie śruba a nie nakretka była zbyt wąska podkładka (nieoryginalna). Jako nauczka dla innych - wszystko musi byc idalnie jak w serwisówce
  9. Nie do przodu tylko do tyłu, a zauwazyłem to gdy chciałem dokrecic jeszcze troszeczke zeby sie nie poluzował. Dzis go przedzidowałem i niby koło siedzi tam gdzie powinno wiec poczekam jak sie to rozwinie. A tak nawiasem przy puszczeniu gazu lub na luzie gdy dojezdzam np do swiateł słysze szum/chrupot z okolicy lewego seta kierowcy. Sprzęgło wykluczyłem i zebatke zdawczą też, łancuch napięty, moze byc to slizg? Czy wymiana jest problematyczna?
  10. Dokrecam z siła aż nadto a dystanse są wszystkie, gdybym dolozyl jeszcze jakis to nakretka nie była by cala na sróbie. Taka banalna czynnosc a jednak cos sie wkradło
  11. Dzieki, wydawalo sie wszystko na swoim miejscu ale sprawdze ponownie i dam znac Jako ze do Pasterki jeszcze chwile (:D) wziąłem latarke i sprawdziłem, Wszystko jest na swoim miejscu. To nie mój pierwszy motocykl wiec ta sytuacja wydaje sie być abstrakcyjna.
  12. Witam. Mam problem z tylną osią. Otóż po ustawieniu luzu łancucha i dokrecenia nakretki koło nie zostaje wystarczajaco mocno unieruchomione. Pomimo dokrecania kola z siłą duzo większą niż trzeba mozna go bez wysiłku cofac napinaczami. Boje sie ze przy mocniejszym hamowaniu tyłem kolo się cofnie lub przy przyspieszaniu podejdzie do przodu i spadnie łancuch. Z góry dziekuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...