adrian_adziu

Ten wąż to podobno służy do odpowietrzenia skrzyni korbowej. Chłopaki z zagranicznych forów obstawiają że wina świecącej kontrolki (bez błędów w komputerze) leży w zegarach albo jakimś zwarciu wewnątrz zegarów, bo po odpięciu ECU i włączeniu zapłonu, kontrolka FI nie powinna się świecić (czy to jest prawda? ). Świeci mi się też tylna lampa gdy włączam zapłon. Czy to może mieć coś wspólnego z przerywaniem silnika na wysokich obrotach ??? :huh:

Asmodan, kupiłem używany moduł na podmianę za małe pieniądze i sprawdzę to w tym tygodniu. Na zagranicznych forach sugerują mi, że problem może też leżeć w zegarach, jest to możliwe ??? Zauważyłem jeszcze jedną przypadłość... po włączeniu zapłonu tylna lampa (nie stop) świeci się cały czas bez względu czy włączę światła przełącznikiem czy też nie. Macie jakie pomysły ?

Znalazłem jakiś wypadnięty wąż z airboxa od spodu. Gdy silnik pracuje dmucha przez niego powietrze. https://images81.fotosik.pl/694/9c7cd77b023f12c8med.png https://images82.fotosik.pl/695/2ed7903b981eebe6med.jpg Jakie jest jego zadanie ? Wczoraj agresywniej go przegoniłem i przedni cylinder i lewa rura wydechowa była ciepła a tylny cylinder i prawa rura gorąca, gdy jeżdżę "normalnie" obydwa cylindry są jednakowo ciepłe. Faktycznie Asmodan to wygląda jak wypadanie zapłonów, gdy natomiast popuszczę manetkę do niecałej połowy zakresu, przedni cylinder zaczyna załapywać i wyrywa do przodu. Dodam, że jak przetrzymam go w obrotach w których się dławi (powyżej 5tys) to czasem załapie na chwilę cylinder i wyrywa do przodu (wczoraj prawie spadłem z moto bo się nie spodziewałem) :blink: :rolleyes: Moto kupiłem wcześniej z zatartym silnikiem (panewki)- do pompy oleju wpadł jakich duży odłamek i połamał łopatki... reszty się domyślcie.

Witam wszystkich, Mam problem z moim TL 1000s. Świeci mi się na zegarach czerwona kontrolka FI ale w komputerze nie ma żadnych błędów "C00". Odpala i chodzi normalnie natomiast przerywa i dławi się na obrotach powyżej 5 tys rpm oraz podczas mocnego odkręcenia manetki gazu (słychać tylko "buuuuu", gdy zwolnię manetkę to zaczyna przyspieszać i chodzić normalnie). Zrobiłem "charge mode", wymieniłem regulator bo nie miał ładowania a stary się spalił, sprawdziłem szczelność dolotu, napięcia i rezystancje na sensorach IAP, CMP, TP oraz wymieniłem pompę paliwa bo na powrocie z listwy wtryskowej nie było wcale paliwa, teraz ciśnienie jest ok ale nadal silnik pod obciążeniem nie ma mocy, kicha i przerywa. Dodam, że podczas zwykłej jazdy i postoju na "luzie" wszystko jest ok. Problemy są dopiero gdy chcę trochę go przegonić (prędkość maksymalna to w porywach 170 km/h bo około tej prędkości obroty kręcą się koło 5-6 tys i przerywa) Macie jakieś pomysły co powinienem jeszcze sprawdzić ? Pozdrawiam Adrian