Cześć, pacjent to Yamaha XT 125, 2007. Po małej przewrotce i dosyć mocnym uderzeniu przestał działać rozrusznik (nie reaguje na starter). Po przewrotce czasami łapał. Ikona "N" na liczniku przygasa jak wcześniej, gdy działał rozrusznik, ale nie kręci. Czy na skutek uderzenia mogły zostać uszkodzone szczotki w rozruszniku? Dodam, że nie mam dostępu do moto na co dzień, a to moja dziewczyna będzie wszystko sprawdzać (jej moto), bo ja niestety nie mam takiej możliwości. - Sprawdzenie czy jest napięcie na rozruszniku - Sprawdzenie przewodów, kostek itd. Te czynności zostaną wykonane. Czy jeśli tu wszystko będzie okej, można się obawiać, że to rozrusznik? Jaki będzie koszt naprawy tego? Czy można to naprawić "domowym sposobem"? Pozdrawiam! ;)