Witam. Problem pojawił się około tygodnia temu. Z początku jak wszystko było git, światła przednie po przekręceniu zapłonu zapalały się (wersja amerykańska moto) przy naciśnięciu starter przygasały- moto palił, one się zapalały. Po jakimś czasie po przekręceniu kluczyka świateł brak - moto paliłem - światła paliły. 2/3 dni temu wracając z trasy zgasły mi światła - dojechałem do domu, rano chciałem wymienić żarówkę ale była ok. przekręciłem kluczyk nic, odpaliłem to działały ale tylko mijania po 10 minutach długie też działały. Gdy moto się solidnie rozgrzał znowu przestały świecić mi światła. Następnie moto ostygł odpaliłem i działały by po chwili znowu zniknąć. Co to może być? Przewody/kostki wydają się być ok. Wina regulatora? Dodam, że tylnie światła, kierunki i podświetlenie zegarów trybi jak należy