Skocz do zawartości

Świstak 57

Forumowicze
  • Postów

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Świstak 57

  1. Cześć. Nie mam w zwyczaju się chwalić, ale myślę bardziej nad tym, że moje prace może komuś pomogą i zainspirują do własnych przeróbek albo napraw. Na początek rurka paliwowa, która ułamała mi się przy wkładaniu gaźników. Jako, że zdobycie jej graniczyło z cudem postanowiłem ją dorobić jako tokarz amator ;) Póki co zrobiłem ok 500 km i jeszcze nic nie cieknie :) Na kolejnych zdjęciach przykład dorobienia półki, stojaka pod tylny kufer. Głowiłem się jak ogólnie to zrobić i wymyśliłem takie coś. Pozdrawiam!
  2. No to prawda, ale rozbierałem wszystko. Wymieniłem zestaw naprawczy pompy. W tą dziurę na popychacz zaglądałem, nawet wyczyściłem szmatką bo trochę syfu było, ale nie wiem jaka powinna byc jego głębokość. Czyszcząc myślałem, że doszedłem do "ścianki" ale jak widać to nie była ona...
  3. No właśnie, że nie. Siłownik nie dobijał do "ściany". Na klamce można było jedynie wyczuć, że sprzęgło bierze później (kiedy zwalniasz klamkę) i rozłącza wcześniej (kiedy wciskasz). Ogólnie to wzrastało ciśnienie w układzie, ale nie wiadomo było czemu... Czeski film ogólnie ale najważniejsze, że już ogarnięte :). Teraz czas na resztę do ogarnięcia :)
  4. No dobra. Więc czas na ostateczną aktualizację problemu. Okazało się, że nie była to jednak wina płynu. Przypominam, że sprzęgło zaczynało się ślizgać po przejechaniu min 10 km. na starych i nowych tarczach i na dwóch różnych olejach. Pierwsza wymiana płynu pomogła na chwilę, ale potem problem wrócił. Im więcej kilometrów zrobiłem tym bardziej sprzęgło się ślizgało aż w końcu nie dało się ruszyć z 1.Wymieniłem tarcze, sprężyny i olej. Potem wymieniłem zestaw naprawczy pompy cham. i nic. Wymieniłem przewody elastyczne bo w mojej praktyce zawodowej zdarzały się zatory w takich przewodach. Niestety to też nie pomogło. Potem kupiłem całą pompę sprzęgła używaną, wymieniłem i nic... Jesteście wstanie wyobrazić sobie to wkur... kiedy wymienicie już prawie wszystko a problem nie znika?! mierzyłem nawet popychacz sprzęgła (ten w silniku) na ciepło i zimno. Tak dla informacji jego wymiary zmieniają się o 0,3mm ;). Żeby Was dalej nie zanudzać.... okazało się, że w samej klamce, w tej mosiężnej tulei w którą wchodzi popychacz tłoczka pompy znajdował się kawałek złamanego starego popychacza, którego najzwyczajniej nie widziałem. Przez to tłoczek pompy był cały czas wciśnięty o kilka mm i zamykał się przez to kanalik powrotny płynu. Niestety pompę, którą kupiłem nie miała klamki więc przełożyłem swoją starą... Taka to moja historia... Oby ostatnia...
  5. Cześć. Szukam cichych wydechów do Hondy Magny 750 z 82 r. CO możecie polecić? Jeżdżę teraz na takich jak na zdjęciach. Jak dla mnie są za głośne na dalsze trasy i na nocne podjeżdżanie pod dom :)
  6. Cześć. Czy może ktoś polecić jakieś ciche wydechy do VF 750 z 82r. ? Jeżdżę teraz na dość popularnych chyba tłumikach akcesoryjnych, które są dla mnie za głośne. Chętnie się zamienię na coś cichego albo mile widziane podpowiedzi, co można tam dopasować. Z góry dzięki za odpowiedź.
  7. No widzisz... nie zawsze wynika to ze złej woli czy jakiegoś niedbalstwa. Jestem mechanikiem samochodowym od ponad 15 lat i wymieniłem już wiele sprzęgieł ale nigdy w samochodzie nie było takich objawów z powodu starego płynu. Świat samochodów i motocykli pod względem rozwiązań technicznych bardzo się różni i co raz bardziej się o tym przekonuję. W aucie płyn hamulcowy powinno się wymieniać co dwa lata. Niektórzy z Was pewnie jeżdżą jeszcze z fabrycznym płynem ;)
  8. No więc okazało się, że moje podejrzenia się sprawdziły. Po wymianie płynu w układzie i porządnym przepłukaniu problem ustał. Oczywiście nie znaczy to, że nie popieram Waszego zdania odnośnie wymiany kompletu (tak z resztą chciałem na początku zrobić). Dzięki za Wasze opinie. DO następnego ;)
  9. No wiec nie klamka jest dosyć ciasno, ale w trakcie duszenia czuć dopiero po chwili zwiększony opór. Nie wiem jak to regulować. Co do oleju. Zmieniłem go dopiero przy wymianie sprzęgła, na starym było dokładnie tak samo. Zmiana samego sprzęgła i sprężyn też nic nie zmieniła.
  10. Chciałem wymienić kompletne sprzęgło, to w sklepie i w warsztacie mówili mi a po co... reszta jest dobra. Przekładki widziałem, wyglądały jak nowe. Kolor normalny i nawet nie były spolerowane. Olej jest Motula 10W50. Tylko czemu jak jest zimny to jedzie normalnie a dopiero jak się nagrzeje to się ślizga?
  11. Cześć. Mam moją Magnę VF750 od niedawna. Najpierw miałem problem z jednym gaźnikiem i nie chodziła na jeden gar. Okazało się, że membrana się zawinęła i trzeba ją było ułożyć na nowo. Niestety jak dostała swojej mocy to okazało się, że sprzęgło się ślizga. Kupiłem więc tarcze i że byłem umówiony na regulację gaźników to dałem przy okazji nowe sprzęgło do założenia. Niestety po jego wymianie okazało się, że jak silnik się nagrzeje w takcie jazdy to ślizga się tak samo. Stare tarcze nie były tragiczne, ale motor długo stał i był trochę zaniedbany. Jako, że sam jestem mechanikiem to stwierdziłem, że dalej nie będę płacił za usługę i sprężyny wymienię sobie sam i też tak zrobiłem. Różnica między starą a nową była dość duża bo ok 6mm wysokości. Te nowe także były odczuwalnie twardsze. Na sucho wszystko ładnie się wysprzęglało więc złożyłem do kupy i jazda. Trochę moto zagrzałem i po przejechaniu jakiś 10 km sprzęgło zaczęło się ślizgać ponownie. Im dłużej jadę tym bardziej się ślizga aż do takiego stopnia, że nie można nawet już ruszyć na jedynce z miejsca. Wiara... ręce mi opadają. Co to jeszcze może być? Tarcze nowe, sprężyny nowe. Przekładki wyglądały bardzo ładnie. Przecież zasada działania jest prosta. Czyżby woda w układzie hydraulicznym i wraz z temperaturą puchnie płyn? Może ktoś miał podobne zdarzenie? Pomóżcie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...