Witam, Nie mogę się zdecydować jaki nowy motocykl kupić. Do tej pory jeździłem golasami, ostatni motocykl, który mam do tej pory to Honda Hornet '09. Problem w tym że na dłuższe wypady jest mało komfortowy a ja z racji mojego wieku (już prawie 30 ;) ) zacząłem cenić komfort, nie kręci mnie już kto pierwszy od od świateł do świateł. Potrzebuję czegoś czym pojadę do pracy 30km w korku + 20km trasa jak i na dłuższy wypad. Ważna jest na pewno bardziej wyprostowana sylwetka niż w Hornecie. Zastanawiałem się nad Suzuki DL650 ale chciałbym wał zamiast łańcucha - mniej roboty. Co roku oddać do mechanika na wymianę płynów lać wachę i jeździć ;) Z tym że większość moto na wale jest ciężka ( nie 20-30km cięższa tylko ciężka ;) ) i wielka - w korku nie polatam. Może polecicie coś ciekawego ? Jeśli nic ciekawego nie będzie to przemęczę się już z łańcuchem :wink: Edit: Zastanawiałem się też nad BMW 800GS - ALE rozmawiałem na ten temat z kumplem mechanikiem - odradzał, mówił że zdarzało mu się serwisować maszyny, które miały mniej niż 5 000 przelotu, koszt części - bez 3000 nie podchodź.