Skocz do zawartości

Szosz

Forumowicze
  • Postów

    40
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    Marauder VZ800
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    wlkp

Ostatnie wizyty

502 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Szosz

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. Ludzie nie rozumiem do końca tego że nie zglebiony, czy nie robiony. Przecież te motongi z właścicielami na grzbiecie walczą z grawitacją od czasu produkcji. Nie sądzę, że motocykl po 10-15 latach to bezwypadkowy jest. Który z was nie miał żadnej gleby, b po której reperował maszynę niech się zgłosi. W mojej ocenie trzeba patrzeć jak Moto jest zrobione i jakie ma parametry na hamowni iw trakcie jazdy, bo szczerze bezwypadkowy to chyba rzadkość... Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
  2. Jeżeli rozmawiamy o takich maszynach to czapki z głów. Klasyk świetny, acz aspekty kiczu typowego dla tamtych lat mnie na przykład kłują w oczy. Niemniej maszyna świetna, gdybym jeszcze raz kupował swój motocykl za kilka lat - jak dzieciaki odbieram to takie cacko będzie pożądane. Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
  3. Nie pisze tu o zazdrości - każdy kupuje maszynę w innym celu. Chodziło mi tylko o obrzyganie mojego posta - gdzie próbowałem pomóc jak umiałem. Zareagowała jak umiałem. Ja moim maruderem też kładłem się w zakrętach i to lepiej niż tym gratem. Niemniej on też miał swoje plusy i ten ma swoje plusy. Więc pianie typu: bleee reklama jest mało konstruktywne pozbawione empatii i jak widzicie powoduje offtopa. Totalny bezsens dla większości, a mnie wurwiło. Pozdro. Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
  4. A widzisz, poza cyframi ważne i kluczowe są też umiejętności jeźdźca, a niekiedy cyfry nawet przeszkadzają. Hehhe. Ja też nim jeździłem trochę kwadratowo bo ciężki i za mocny w zakrętach - ale wspominam go miło, bo uwierz mi, ale to Moto miało w sobie coś co sprawiało, że czułem, że mój Wacek sięga mi aż po ster gdy na nim siedziałem i jechałem po mieście i nie musiałem laskom tłumaczyć jak szybko będę w Jedwabnem... oczy I uszy same im się do nas kleiły - zresztą każdy kto ma swoje ukochane Moto tak właśnie się na nim czuje. Pozdro i z chęcią będę się przyglądał tym niełatwym wyborom. Daj znać jak już się na coś nastawisz. Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
  5. Pisze co przeżyłem i co wiem. A co mam pisać o czymś i czym rozmyślań i nie wiem i pisze tylko teoretycznie? Mam doświadczenie z tą maszyną i mogę spokojnie polecić, więc to jest coś w rodzaju reklamy i przynajmniej nie teoretyzuje. Pozdro zazdrośnicy. Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
  6. Yamaha Warrior 1700 - jak na nim siedziałem, to byłem najszybszy w mieście. Najlepsze wspomnienia to 110 mil na godzinę na autostradzie zupełnie bez owiewek/ szyby - leciałem nad smokiem całe 300 kilometrów. Nazywałem się mianem Rocketman. Teraz stoi i czeka na właściciela niestety - żona mnie chciała dzieciaków pozbawić... więc postanowiłem oddać moje oczko w głowie... A jego dźwięk to szok - całe miasto dzwoni - gada jak dobre V8, a na zejściu z obrotów stęka ciężko... Ach gdybym nie miał dzieciaków to żonę bym odstawił, a nie tego Wariata. Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
  7. Marudzia to marudzia, kto jeździł ten wie. Ja mojego kochałem, aż mi gość w dupę zaparkował... On jest jak rower z napędem rakietowym w trakcie startu tak do 70, później to słabiej, ale wiadomo to jest 800ka. Poza tym był super do wykładania się w ciasnych miejskich zakrętach, aż błękitny nieboskłon z sygnalizatorami w tle pojawiał się często na szybie kasku. Poza tym ta sylwetka i ta gruba przednia opona ten gruby dźwięk motoru ( ja miałem fajne tłumiki) czynią co czymś w rodzaju protoplastów powercruiserów. Polecam marudzię przez sentyment. P.S.: Po doświadczeniach z moją Yamaha Wariatem 1700 stwierdzam, że marudzia nie ma hamulców tylko przyrząd do spowlaniania jazdy. ;) Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka I te paskudne dodatki zdejm. Shit psuje wygląd jak wiejski tuning w oplu tigra... Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
  8. No cóż ludziska. Jak widać na ogłoszeniu, już po mnie... Może i nie udzielałem się zbyt dużo, a gdy się udzielaniem i kogoś uraziłem, to przez moją niska empatię i proszę nie gniewajcie się o to i nie chowajcie urazy... Na spotkanie przy granicy też miałem dotrzeć, ale nie pykło mi przed wakacjami, a teraz już nie dojadę - płaczę i żałuję... Moje Moto to porządny sprzęt i zamiast do żyda to może ktoś go przyjmie. Forumowicze dostaną upust. Żegnam was na kilka lat drodzy motocykliści. https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-warrior-yamaha-warrior-22-000-netto-gratis-caly-ubior-ID6Bblcc.html#f170ed5039 Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
  9. Po mieście zgadzam się nawet na 5k aby się trzymały w deszczu, i na ciepłym. Po mieście w sezonie 10k nimi nie zrobię... No to pytanie czy exedra czy michelin? Moneta rzucać, czy coś jeszcze możecie dodać o nich? Wysłane z mojego ASUS_Z016D przy użyciu Tapatalka Bieżnik na Michelin bardziej mi się podoba. Po przeszperaniu Internetu dochodzę do wniosku, że to właśnie może być jedyne kryterium doboru tych opon, bo obie opcje są po prostu bardzo dobre... Wysłane z mojego ASUS_Z016D przy użyciu Tapatalka Postawiłem na Bridgestone, exedra Max, się pojeździ, się zobaczy, się opisze co i jak Wysłane z mojego ASUS_Z016D przy użyciu Tapatalka
  10. Dziękuję za info. Wysłane z mojego ASUS_Z016D przy użyciu Tapatalka
  11. Właśnie o to chodzi, opona w mieście prosto nie jeździ, tylko się gimnastykuje. Dzisiaj muszę podjąć jakąś decyzję, możliwe, że jak nikt nic nie doda na forum to pójdę w exedre max na przód, a z tyłem poczekam na wrażenia i inne podpowiedzi. Wysłane z mojego ASUS_Z016D przy użyciu Tapatalka
  12. Dzięki za to info. Podobno M11 są dość przyczepne. Czytam sobie o tych exedrach, kolesie piszą, że kleją się dobrze. Pytanie pada o michelin może te piloty byłyby niezłe? Wysłane z mojego ASUS_Z016D przy użyciu Tapatalka
  13. Cześć, mam taki problemik, jako że zaliczyłem szlifa i pogniotłem przednią felgę padło na wymianę opon. Jeżdzę głównie po mieście w deszczu i na sucho. Jako, że w mieście jest dużo manewrowania, hamowania skręcania itd. to szukam opony z maksymalną przyczepnością na deszczu i w różnych temperaturach. Potrzebuję jakiejś pomocy w doborze do mojego VZ800 - waga nieco ponad 200kg. Podrzućcie jakieś info bo zielenią ociekam w tym temacie, czy pójść w polecaną mi Bridgestone Exedra Max, czy jakieś Dunlopy czy inne Avony? Prosiłbym o info o konkretnych modelach, bo opona oponie nie równa. Z góry dzięki i piwo dla wszystkich pomagających. Pozdro, Szosz.
  14. Sie ma. Myślałem, że jestem ostatnim dinozaurem na moim Marasiu, a to jeszcze ktoś na nich jeździ! :-) sorki za off topa, pozdro dla maruderów!! Wysłane z mojego ASUS_Z016D przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...