Skocz do zawartości

bodek_o

Forumowicze
  • Postów

    440
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bodek_o

  1. Miałem GPX przez ostatnie trzy sezony.

     

    Najsłabszym elementem w tym modelu jest głowica, a konkretnie rozrząd. Bez wdawania się w zbędne szczegóły techniczne są dwie sprawy o których trzeba pamiętać:

     

    1. Luzy zaworowe. Trzeba regularnie kontrolować, a nie wtedy kiedy coś stuka. Serwisówka podaje co 10 000 km, ale lepiej to robić po 5 000 km.

    2. Nagrzewanie silnika. Nie pałować jeśli jest zimny. Spokojnie rozgrzać do temperatury roboczej i wtedy można używac do woli pełnego zakresu obrotów.

  2. A nawet jeśli będzie uczestniczył w wypadku i nie będzie sprawcą to i tak będzie jego wina, kierowca bez uprawnień i pod wpływem zawsze jest winny... Ale może faktycznie warto zaryzykować :notworthy:

     

    Jeśli dojdzie do wypadku, to nie działają żadne polisy ubezpieczeniowe na życie itp. Nic się nie dostaje. Chyba tylko z PZU na pogrzeb.

     

    Jak miałem wypadek na quadzie, to ubezpieczyciel zapytał czy mam uprawnienia kat. A. Na szczęście miałem.

     

    Pozdr.

  3. Chyba wszycy zapomnieliście o jednym szczególe.

     

    Przecież olej utrzymuje swoje optymalne właściwości w znacznie szerszym zakresie temperatury niż ciecz chłodząca. Nie ma znaczenia, czy olej ma 60, 80, czy 100 stopni, ważna jest temp. cieczy chłodzącej.

     

    MłodyWilk22

    Wcale się nie przejmuj co ten wskaźnik pokazuje. Pomijam kwestie jego dokładności lub niedokładności. Rozgrzewaj sprzęta jak dotychczas i już.

     

    Pozdr.

  4. He, he, jak nie masz "kontrolki" TWI to w ogole nie mozesz jezdzic ? :) Jak do tej pory nie widzialem opony na ktorej jezs "nabita" minimalna glebokosc bieznika , a troche juz w zyciu tych oponek zuzylem :biggrin:

    "znacznik" moze byc nizszy w oponach ale do motorowerow - 1 mm :icon_mrgreen:J jezeli w przepisach podane jest 1,6 mm to jak dla mnie jest to jednoznaczne :biggrin:

    He, he w jakim jezyku jest ten manual ??? :wink: brakuje tylko

     

    grubosć bieżnika 0,5 mm, nie przekraczać 75 km/h

     

    grubosć bieżnika 0,25 mm, nie przekraczać 37,5 km/h

     

    Sorry ale naprawde nie moglem sie powstrzymac.

    1,6 mm

     

    :crossy:

     

    Nie cytuje dosłownie manula :)

     

    Pozdr.

  5. ja mimo wszystko sprobuje jeszcze przed kupnem regulatora sprawdzic polaczenie altka z reglerem, kolega Veteranos mial taki sam przypadek jak moj i to pomoglo, byc moze nadtopiona kostka to nie tylko objaw skonczonej diody prostujacej ale np. zlego stanu stykow i utrudnionego przeplywu przezen pradu. pozdro

     

    Regulator z allegro (polska podukcja) założyłem w ubiegłym roku, na początku sezonu. Nie powiem sprawował się bardzo dobrze.

     

    Niestety, na poczatku tego sezonu, padł. Najpierw przestał ładować akumulator. A potem podcza rozruchu na pożyczkę po prostu się zapalił.

     

    Nie mam pojęcia co było przyczyną. Mozę trafił mi się felerny egzemplarz, może dlatego że moto stało w czerwcu pod chmurką.

     

    Teraz założyłem orginalny, ale używany za 200 zł.

     

    Tak sobie myślę, że powinienem w ubiegłym sezonie kupić nowy regulator za 350-400 zł i miałbym spokój. Tak to wydałem tyle samo przez rok i mam używany bez gwarancji.

     

    Pozdr.

  6. jest paliwo jest prąd jest płyn chłodzący jest olej silnikowy motocykl ma przejechane 56 tys km czy jest w motocyklu jakiś bezpiecznik uderzeniowy ?

     

    Czujnik stopki.

     

    Jeśli wrzucisz bieg i puścisz sprzęgło, to przy otwartej stopce lub uszkodzonym czujniku ma prawo zgasnąć.

     

     

    Pozdr.

  7. Rozmawiałem kiedyś na ten temat z fachowcem z NetCar.

     

    Polecał Lasertec. Lepiej nadają się do jazdy turystycznej i są bardziej wytrzymałe (trwałe).

    Odradzał Sport Demon, świetnie trzymają, nadają się do agresywnej jazdy, ale ich żywot jest krótszy.

     

    Kupiłem Lasertecki i pojechałem z nimi do wulkanizacji. Tam okazało się, że opony są Made in Brazil (!!!).

    Mechanik jak popatrzył to kręcił nosem. On akurat uznawał tylko Dunlop. Ale faktycznie miał trudności z wyważaniem moich opon. Na każde koło poszło ok 25g. Średnia to 30g na całe moto.

     

    Sam nie wiem co o tym myśleć, ale chyba za drugim razem wybiorę Sport Demon.

     

    Pozdr.

  8. A słyszałes kiedyś o zatartej głowicy w GS 550? albo padnietym wale ?:icon_mrgreen: Akurat te motocykle jesli o silniki chodzi NIE MIAŁY wad. Mozesz to przyjac za aksjomat.

     

    Postawię Ci skrzynkę piwa, abyś zawsze i wszędzie rozgłaszał, że "Kawasaki to padaki". :icon_biggrin:

     

    Dzięki takim opiniom Kawy są przeważnie tańsze od Hondy o 30%. (600 cm)

     

     

    Pozdr.

     

    P.S. Kawasaki jak jest porządnie serwisowany, to będzie jeździł, jak każdy inny sprzęt z Japonii.

  9. gatylyje!!!!! niech sie dobrze sprawuje.

    ja na swoja jeszcze czekam szlag mnie trafia bo koles ja sklada juz tydzien a roboty jest na 2 dni ale co mam zrobic. CZEKAM.

     

    Nie martw się.

     

    Pewnie nie pobijesz mojego rekordu. :icon_mrgreen:

     

    4 tygodnie w serwisie, a do roboty było: czyszczenie i synchronizacja gaźników, regulacja zaworów, wymiana łańcuszka rozrządu, wymiana oleju w teleskopach.

     

    Ale warto było. Maszyna nie do poznania. :icon_biggrin:

     

    Pozdr.

  10. To skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne, jesli ktoś z kierunku Mszczonowa próbuje skręcić w lewo na Radziejowice, a ktoś z kierunku na Warszawę jedzie prosto.

     

    Od strony Warszawy dojazd do skrzyżowania jest na łuku, dlatego skręcający w lewo mają ograniczone pole widzenia. Jeśli ktoś będzie nadjeżdzał z dużą prędkością, to nie ma żadnych szans.

     

    Dlatego postawiono tam światła i jest trochę mniej wypadków niż kilka lat temu.

     

     

    Pozdr.

  11. Nie chce zakladac nowego tematu wiec pochwale sie tutaj :icon_question:

    Od wczoraj jestem wlascicielem czarnej GPZ 600 z 90 r. :icon_mrgreen:

    Tak wlasciwie to mialem kupic cos innego (GSX 600F, Bandit lub FZR) ale praktycznie wszystkie ktore ogladalem to same padaki... no i trafila sie GPZ sprowadzona do kraju w 2001 r. z dosyc zaufanego zrodla i calkiem zadbana wiec wolalem kupic motocykl starszy ale w lepszym stanie no i tanszy :icon_mrgreen:

    Przejechalem od wczoraj wieczora juz prawie 400 km :icon_arrow: i jestem w 100% zadowolony :icon_arrow:

    Tylko nadgarstki troche bola... bede sie musial przyzwyczaic

    Na razie mam tylko 2 fotki na bikepics (link w podpisie) ale niedlugo moze zrobie wiecej

     

    No cóż, GPZ-y lubi równe drogi. Z tego powodu mają przydomek "łamacza nadgarstków.

     

    A tak naprawdę, jak bedziesz jeździł w granicach 110-120, to pęd powietrza trochę Cię podniesie i odciąży ręce.

     

    Pozdr.

  12. Z racji tego, że też jestem świeży to podłącze się do tematu.

    Jak oceniać swoje postępy? Przyspieszanie i hamowanie to wiadomo umieć szybko i płynnie. Międzygaz obowiązkowo przy redukcji. Ale co z zakrętami? Dziś przeleciałem zakręty na trasie toruńskiej (te dwa długie obok cm. powązkowskiego) z prędkością 100-110 km/h i czułem się dość pewnie. Jak wyczuć tą granice?

    Spodziewam się mało satysfakcjonującej odpowiedzi a mianowicie: "ćwiczyć, ćwiczyć ćwiczyć" z czym się oczywiście zgadzam, bo to sama frajda. Dodam, że zrobiłem prawie 1200km.

     

    P.S.

    To 50km/h po mieście odbieram jako żart.

     

    50 km/ to idea, która mówi: nie jedź szybciej niż samochody.

     

    A co do "pewności" i w ogóle czucia się pewnym na motocyklu, to...

     

    Po przejechaniu ok. 3000 km pojechałem do szkółki Tomka Kulika na jedną lekcję doszkalającą. Na poczatku Tomek kazał mi trochę pojeździć po placu, chciał zobaczyć co potrafię. Więc wsiadłem na jego szkolną GS 500 pokręciłem parę kółek, parę hamowań i zadowolny z wykonanego zadania (takie miałem mniemanie) podjechałem do niego.

     

    Diagnoza szacownego "komandira" była bolesna, ale prawdziwa. Jeżdżę jak "chłop wozem drabiniastym". :icon_mrgreen:

     

    Przez godzinę wykonywałem szereg ćwieczeń pod jego okiem i wtedy okazało się, że jednak faktycznie mam pewne braki w wyszkoleniu, albo to tej pory czegoś nie rozumiałem z fizyki ruchu pojazdów.

     

    Dopiero po tej lekcji zrozumiałem, że warto poćwiczyć trochę pod okiem doświadczonego motonity. Samemu pewnych rzeczy się nie widzi.

     

    Pozdr.

  13. Też to przechodziłem :)

     

    Przestrzegałem na początku kilka zasad.

    - jazda po drogach które znam (nawierzchnia, zakręty itp), najlepiej mało uczęszczane.

    - jazda samodzielna, bez kumpli, mam wtedy własne tempo.

    - trzymać odległość od poprzedzającego pojazdu.

    - żadnego plecaczka.

    - po mieście 50 km/h

    - odkręcanie... tak do 120-140.

     

     

    Pozdr.

  14. a sa jakies róznice w wygladzie silnika.

    jakis maly detal który rózni te dwa silniki?

    dajmynato ze numery mogly byc walniete kiedys bo model gpz który chcem kupic jest z 88 roku i to jest troche dziwne, a kolo twierdzi ze moto ma juz silnik od gpx.

    czy jest mozliwosc sprawdzenia tego w inny sposob niz numery?

     

    Szczerze mówiąć nie wiem.

     

    Silnik GPX jest rozwinięciem wersji GPZ, ale zmiany dotyczą tylko gaźników, zaworów, układu korbowgo, czyli elementów wewnętrznych.

     

    Jedyne co zauważyłem oglądając GPZ na zdjęciach katalogowych, że na lewym deklu (od strony zębatki) jest napis KAWASAKI. W GPX czegoś takiego nie ma.

     

    Dekle w GPX z lewej i prawej strony mają coś w rodzaju użebrowania.

     

    Pozdr.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...