Skocz do zawartości

Damian Owiec

Forumowicze
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Postów

    9

  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    Yamaha R1
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    mazowieckie

Osiągnięcia Damian Owiec

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Damian Owiec
    Kraz to nie problem tylko paliwo :D
  2. Damian Owiec
    kupie kraza i pojedziemy wszyscy razem :)
  3. Damian Owiec
    Czy Ty myślisz, że ja serio chce jechać tam motocyklem sportowym? Ja nigdzie tak nie napisałem tylko forumowicze to wywnioskowali z mojego profilu, fajnie pożartować a Ty sie spinasz
  4. Damian Owiec
    No taaak tylko, że wymieniłem tarcze wszystko wydaje sie ok, tylko nie wysprzęgla, nie wiem o co chodzi rozkreciłem kosz i nic nie znalazlem. Ratunku !
  5. Damian Owiec
    Wybierak jest ok, pracuje jak trzeba linka napięta sprzegło strzela
  6. Damian Owiec
    Panowie nigdzie nie jade bo mi padło sprzęgło, :cool: Ale czytam wasze komentarze i mi sie humor poprawił :D a tak serio to każda informacja mi sie przyda, Piszcie co wiecie :) '
  7. Damian Owiec
    Witam wszyskich, mam nadzieje, że ktoś pomoże mi zdjagnozowć usterkę w mojej R1 Rn09. Jechałem sobie spokojnie gdy nagle coś szarpneło delikatnie. Gdy chciałem zmienić bieg nie udało mi sie to, zgasiłem moto i sie zatrzymałem. Na zgaszonym silniku biegi wchodzą normalnie, gdy moto jest odpalone nie da sie wrzucić zadnego biegu. Klamka odbija normalnie linka jest cała. wymieniłem tarczę ale to nic nie zmieniło. Dzisiaj zdjąłem kosz i chyba wszystko jest ok, tzn tak mi sie wydaje albo zwyczajnie nie mam porównania. Czy ktoś z was spotkał sie z takim przypadkiem? Możliwe, że tak sie zachowuje zajechany kosz? Mozę to skrzynia? Proszę o pomoc
  8. Damian Owiec
    Trochę trudno to bez wątpienia będzie... ale mam nadzieję zorganizowania przewozu rzeczy środkami transportu do tego przystosowanymi. A tymczasem przeszukuję internet i wyszukuję ludzi zainteresowanych tematem organizowania pomocy dla polonii w Kazachstanie. Zapowiada cie ciekawie, jest jednak małe ale :) i tak dla przykładu, skontaktowałem się z autorką akcji "Książka dla Rodaka". O całym przedsięwzieciu było głośno w TV. Ta zaradna pani zajmuje się przerzucaniem książek dla Polaków w Kazachstanie. Przesyła je na wiele róznych sposobów. Jest to bardzo trudne, pownieważ wszycy rzucają jej kłody pod nogi łącznie z urzednikami. Gdy powiedziałem jej, że bardzo chcę ruszyć w podróż do Azji, zareagowała bardzo pozytywnie i powiedziała, że bardzo by jej było miło, gdyby każdy motocyklista, jadący w tamtym kierunku, wziął ze sobą kilka książek i przekazał je polonii w Kazachstanie. Cała wyprawa nabrałaby wspaniałej symboliki i innego znaczenia. Jeżeli zorganizowany oddolnie transport darów jest w tej chwili awykonalny, to może udałoby się nagłośnić sprawę z książkami? Włączenie się motocyklistów w całą akcję uważam za świetny pomysł, Polscy kibice biorą już w niej czynny udział. My też mozemy! Są tu jacyś patrioci? :)
  9. Damian Owiec
    Witam, jestem tutaj nowy, więc wszystkich serdecznie pozdrawiam:) Mam na imię Damian i zarejestrowałem się tym forum, bo uważam, że tylko tu znajdę dobrych doradców. Chciałbym podzielić się z Wami pewnym pomysłem a może nawet poznać kompanów do mojego przedsięwzięcia, które być może będzie przygodą życia. Od dawna w mojej głowie pojawiała się chęć podróżowania - oczywiście na motocyklu  :) Nie interesują mnie miasta i rozwinięta cywilizacja. Ciągnie mnie w stepy i pustkowia.... np. do Kazachstanu. Ale jak dla mnie idea samego podróżowania to za mało, myślę, że podróżowanie może nabrać zupełnie innego wymiaru, gdy wiąże się z niesieniem pomocy innym. W Kazachstanie jest wielu Polaków, którzy zostali zesłani na te odludzia podczas panowania komunizmu. Potrzebne im są środki czystości, ubrania i leki. Chciałbym zorganizować zbiórkę rzeczy i w taką akcję włączyć instytucje zajmujące się pomocą humanitarną oraz wszystkich tych, którzy bezinteresownie chcą nieść pomoc. Przy dobrej organizacji można zebrać tony rzeczy, które nam nie są potrzebne a innym mogą ratować życie i przewieźć je do Kazachstanu. Wszystko jest do zrobienia. Dobro zawsze wraca... A więc, czy się tu chętni, którzy służyliby pomocą i radą? Z góry wszystkich pozdrawiam i dziękuję za odp!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...