Generalnie najbardziej mi podchodzi naked, supermoto i szosowo-turystyczny. Przeróżne choppery, turystyki itd mi się w ogóle nie podobają, bo są duże ciężkie, trudne do miasta. Kiedyś myślałem nad Varadero i Derbi Terra (fascynacje, ale cena i stwierdzilem, że wole na razie się powygłupiać), ale jednak wolę coś żwawszego do korków. Fajnie było by mieć te maksymalne 15 koni, ale z tańszych to tylko Hyosung GT 125, myślałem jeszcze o dt i ewentualnie Derbi Senda. Chyba, że nie bawić się w dwusuwy? Bardzo pdooba mi się wygląd Mt 125, yzf 125, junak nk i rs 125. Dziennie bym jeździł tak około 100 km i chyba najmniejsze spalanie w 2t bez odblokowania (chce blokadę bo przepisy) to 4 litry plus olej a i tak przy małej prędkości, chyba, że się mylę? Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka