Niewątpliwie udział w wątkach "plastikowych" może mieć wartość reklamową :rolleyes: Choć zajmuję się tym zawodowo, to niekiedy w trakcie dyskusji można dowiedzieć się czegoś ciekawego i nowego. Ostatnio dość często spotykam się z elementami H-D z różnych okresów produkcji. Laminaty i PA naprawia się dość łatwo, choć naprawy tych pierwszych są pracochłonne. Problemem jest naprawa nowego PPO .Choć produkowane są spoiwa do tego tworzywa to łapą one dość słabo. Kleje wymagają dołożenia na grubości dodatkowych elementów, co nie zawsze jest możliwe. Zostaje wiec metoda uniwersalna czyli Fiber Flex lub U-flex + siatka stalowa ( jest sporo filmów na YT). Jest to długi, trudny i śmierdzący proces. Faktycznie kufry H-D bardzo rzadko mają oznaczenia tworzywa, bardzo często są one tylko na pokrywach. Zaciekawił mnie więc wpis kolegi ,który jakoś dał radę. Naprawa plastików jest jak medycyna są "wieczne prawdy" ,ale trzeba cały czas się uczyć.