fido28

Posiadam GL1100 Interstate. Chciał bym zdemontować tą masywną owiewkę i tutaj zonk, bo brak chorągiewek uniemożliwia montaż reflektora. Przekopałem internet i nigdzie nie wiedziałem jakiegoś manulala jak przeprowadzić taką operację. Skąd wziąć chorągiewki albo od czego zaadoptować...? Nawet typowego forum (chyba) goldwing nie ma. Gdzie przełożyć moduł(nie wiem do czego to ustrojstwo jest gdyż motocykl mam od niedawana) znajdujący się pod lampą ?Pomoze ktoś?

Dziękuję Ci za fatygę ale tę instrukcję już dość dawno "odkryłem" i tam tego nie ma niestety. Wiesz, zanim zadałem tutaj na forum pytanie, to przekopałem internet w celu uzyskania odpowiedzi...jak widać bezskutecznie.Oczywiście mogło cos mi umknąć i nie zaprzeczam.Interesuję mnie przeznaczenie kontrolek na niezamieszonym przeze mnie zdjęciu(zaznaczone na żółto). Czy uszkodzenie tego sprzęgła objawia się większym luzem na wale kardana( a przynajmniej skutkiem czego jest większy luz) i charakterystycznym stukiem (wydobywa się w okolicy wyjścia napędu na wał) przy puszczaniu sprzęgła (takim normalnym..jak chcemy ruszyć...nie delikatnym).Moje wrazenie jest takie, jak dojeżdzam delikatnie np. do swiateł hamując silnikiem jakby wał "kasując luz na wieloklinie -dopychał" motocykl.hałas jest porównywalny do "wbijanego" biegu w motocyklu innej marki z tym , że kilka razy głośniejszym. Jest to nie irytujące lecz bardzo wkur.....

Rozumiem, że na prawdę trafiłem motocykl-unikat :-) nikt nie wie/nie zna pzeznaczenia kontrolek...hahah. Na wielu forach byłem ale tego jeszcze nie "grali" Pozdrawiam "kolegów" Be eM Wiarzy.

...a tak jeszcze zapytam...ma ktoś może z kolegów forumowiczów manual odnośnie opisu kontrolek na "kokpicie"? Szukałem w necie i hmm nic nie znalazłem.Pewnie w książce eksplatacji motocykla jest coś takiego ale niestety nie mam owej ksiażki...Interesują mnie kontrolki zaznaczone na zdjęciu.

Widzisz i taka odpowiedz powiedzmy ze mnie satysfakcjonuje.Wiem przynajmniej, ze cos na pewno jest nie tak . Nie proszę a raczej nie wymuszam na siłę diagnozy.Chce sie tylko dowiedzieć czy moze mial ktos podobny problem i wstępnie by mnie moze nawet naprowadzil na przyczyne.Szkoda ze nie ma nikogo z okolicy kto ma BMW właśnie po to zeby porownac.Zaoferowal sie kolega TOOWDIE ze mozemy porownac jak to u niego wyglada za co jestem bardzo wdzięczny tylko on widze ze ma SUZI .Może jutro sie odezwe do niego bio dzis mialem wolne ale.. .pracowalem.

...i nikt się nie wypowie....rozumiem ze moj motocykl to rzadkość. ..perelka :-)... trudno i pozdrawiam.

Ok.gdzie podjechać? Jutro ide do pracy na 24h.Od wtorku mniej wiecej od 8.00 jestem wolny. ..z niewielka przerwą bo muszę cos na kozanowie załatwić. Mam jeszcze pytanie do posiadaczki BMW.Czy mocowania kufrów w naszych motocyklach jest takie same?Pytam, bo chciał bym kupić takowe i nie wiem czy mocowanie np. w RT bedzie pasowało do mojej S ? Na olx jest tego sporo ale nie chciał bym wydawać kasy na coś, co nie podpasuje.Był bym wdzięczny za poradę.Co kupić konkretnie ....?

Było by miło tylko hmm widzę, że masz SUZI a tutaj chciałem porównać BMW....z innym tej samej marki :-( Nie ma nikogo z Wrocławia lub okolic kto ma 1100s lub cos ze stajni BMW ...moze gs-a ...? Mozecie polecić mi jakiegoś mechanika z okolic który pomoże mi zdiagnozować problem?...aha laga mi cieknie to może tez uszczelnienia wymieni. Przydała by się tez ksiazkau w stylu SAM NAPRAWIAM bo to moha pierwsza BM-ka.

Wiem że specyficzny z tym, że na pewno te dźwięki i stukanie nie są normalne.Może jest ktoś z Wrocławia i ewentualnie pomoże..tzn chciał bym porównać z innym motocyklem.

Witam kolegów. Od niedawna jestem posiadaczem BMW. Problem mam jak temacie.Dokładniej to przy ruszaniu - tak do trzeciego biegu wyraźnie słychać stuk w okolicy wejścia wału kardana w skrzynię. Czy słusznie podejrzewam że to może być krzyżak ? Problem też wyczuwalny jest jak jak schodzi z obrotów( hamowanie skrzynią)mam odczucie jak by "kasował" się luz pomiędzy wałem a skrzynią) tzn kilka takich stuków który też fizycznie czuć pod tyłkiem.Wiem, że trzeba rozebrać i ocenić ale chodzi mi o wskazówki dotyczące samych objawów.Dodam, że skrzynia chodzi cicho i zmiana biegów jest bardzo precyzyjna.Mam nadzieje, że w miarę po chłopsku i zrozumiale opisałem problem.

To może pokopiesz i byc może odkopiesz cześci...po co mają leżeć ;) ...a propos moich krzywek. Są piękne, ładnie objechane ale niestety niziutkie. Myślałem o regeneracji wałka ale nie wiem czy gra warta świeczki. Z drugiej zaś strony tyle nowego "szmelcu" krąży po rynku..niby nowiutkie...stare zapasy, a po przysyłce okazuje się, że to złom za kilka stówek. Wypytuje tak, bo nie wiem co zrobić i jestem pomiędzy młotem a kowadłem. Liczę po cichu, że w końcu znajdzie się jakiś praktyk który doradzi gdzie kupić albo czy też regenerować. Chodzi mi o sprawdzony rynek bo nie chciał bym na nowo przecierać szlaku i tym samym płacić frycowe.

Dzięki.Jeszcze nie mam wyrobionego zdania czy i które lepsze ale na pewno wezmę pod uwagę co piszesz.Bardzo dużo czytam o ruskach, poza tym z mechaniki lewy też nie jestem. Jeśli będą szydzili ...cóż, tanio skóry nie sprzedam. Apropos krzywek, moje mają jakoś 36,27 mm.

Wiem, że się nie robi prowadnic w tym motocyklu, a wyjechane prowadnice "jedzie" sie rozwiertakiem i dopasowuje zawór. Stąd też miedzy innymi jak sądzę cena zaworu , tj. 73 zł PARADOWSKICH (tak na prawdę płacimy za ponadnormatywny trzonek zaworu). Jeśli chodzi o ceny co pisałem to niestety jest fakt, że we Wrocławiu takie są ceny i chyba taniej nie znajdę. Zadzwoniłem z ciekawości jeszcze do firmy HEINRICH (chyba poprawnie napisałem to nazwisko) którzy zajmują się między innymi regeneracją wałków rozrządu.Kwota jaką usłyszałem to 150 zł ale od jednej krzywki ! Od dłuższego czasu przekopuję różne fora i czytam i czytam i... Jeszcze tylko pytanko. Czytałem na którymś forum, że wysokość krzywki wałka rozrządu to 37,12 mm , z kolei gdzieś na innym znowu pisali że coś koło 36,5 mm .Która wartość jest prawidłowa? P.S Dziękuje za namiary, na pewno skorzystam.Mam tyle pytań odnośnie motocykla,że trudno mi je tutaj na raz zadać, począwszy od zakupu części skończywszy na spawach rozwiązywania niektórych problemów związanych z naprawą.

Z tą robotą "na lewo" nie powiem bo mam pewne obawy....robi ktoś mi "po cichu" na raty i jak ma czas...i później ZONK bo cos spartoli.

Firma zajmuje sie szlifowaniem wałów.To nie jest jakis tam pierwszy lepszy warsztat.Z tym zdobyciem części to jest tak, ze gość robi jako fuchę i nie chce za bardzo brać z warszatatu części i tylko tyle.Jeszcze tylko zapytam, gdzie w we Wrocławiu lub okolicy zrobię zawory za przyzwoite pieniądze? Pytam bo gość z ul. Olsztyńskiej ( kiedyś mieli warsztat na ul.Toruńskiej- jak ktoś jest z Wro to wie o kim mowa) powiedzieli mi 150 zł za jeden cylinder - w tej kwocie jest samo "spasowanie"zaworów bez gniazd zaworowych, tzn bez montażu w gniazda tulejek z fosforobrązu. Za komplet ,tj wymiana zaworów (czyli rozwiercenie prowadnicy zaworowej pod nowy zawór, dopasowanie nowego zaworu na gotowo) 350zł.Oczywiscie kwota razy dwa...bo dwa cylindry. Jeśli miał bym kupować zawory,bo muszę nadwymiarowe to konkretnie jakie (jaki producent i gdzie ? (poza Paradowskimi bo o tych akurat wiem) Na alledrogo są jakieś ale nie każdy pisze producenta , a wpieprzyć się w jakieś szambo i kupić złom to bym nie chciał.