Skocz do zawartości

Michał Kubanek

Forumowicze
  • Postów

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Michał Kubanek

  1. Cześć. Biorąc pod uwagę fakt że nasze kraje - Polska - Rumunia - dzieli w najbliżej położonych od siebie punktach tylko 100km możecie do Rumuni przejechać w jeden dzień. Fajny nocleg znajdziecie w każdym mieście w tym kraju na różnych serwisach rezerwacyjnych. Jednym z nich jest nocleg w domu przy szlaku do Jaskini Niedźwiedziej gdzie jest bezpiecznie z daleka od szlaków turystycznych, przyjeżdżają tam same lokalne wycieczki. Można kupić Rumuńskie rękodzieło używane w gospodarstwach domowych zapomniane w Polsce. Rdzenni mieszkańcy nie mówią po angielsku więc jeśli chcecie znaleźć nocleg to po rumuńsku spać jest „somn”, jeśli spotkacie jakiegoś młodego człowieka z datą urodzenia w XXI wieku się może dogadacie. Pokolenie 30+ nie zna po angielsku nawet liczebników!!! Fajna atrakcja, ciekawe przygody i niezłe widoki.

     

    Jaskinia niedźwiedzia - Rumunia - czynna od 10.00h

     

    https://goo.gl/maps/qYLGqHBunoS2

  2. Nad Balaton to można na grila skoczyć! Nad tym jeziorem jest przyjemnie ciepło nawet wtedy gdy u nas jest późna zima :) Sam Balaton w miejscowościach turystycznych jest sprywatyzowany, czasem nie ma dostępu do plaży. Fajne są zloty Harley'a

  3. Ten termin jest najlepszy na te trasę a 14 dni to w sam raz. W 2017 dojechałem do Szkodru, przez Thet drogą SH20 którą trzeba obowiązkowo przejechać jak i SH21 które ostatnie już 9km ma podłoże skalne. Do Meteorów z małą objazdówką północnej Grecji też bym się wybrał. Jak nie masz kompletu ekipy to ja się piszę.

  4. Również planuję Albanię..

    Trasa dojazdowa tymczasem przez Słowację i Węgry, potem tak samo: Cro, Bośnia i Herc., Czarnogóra no i Albania. Powrotu jeszcze nie planowałem ;)

    Na pewno nocleg gdzieś po drodze, w różnych miejscach np. na Węgrzech, na spokojnie piwko, potem na Cro, i w Czarnogórze, a potem leżakowanie i jazda w Albani, i powrót podobnie z noclegami (chociaż Rumunię na pewno ominę, bo nie trawię tego kraju..)

    Co do terminu, maj za wcześnie, w środek sezonu też nie chcę jechać, więc pewnie wypadnie we wrześniu. Czasowo około 2 tygodni.

    Jednym słowem, obserwuję wątek.

    Intryguje mnie dlaczego nie trawisz "tego kraju" (Rumunii)?

  5.  

    Fajna trasa, piękne zdjęcia.

    Szkoda tylko, że ludzie nie potrafią się znaleźć i wspólnie urządzać ciekawe wyjazdy. Chyba że, wolą sami jeździć. Ja m.in. na tym forum szukałem w zeszłym roku chętnych na podobny wyjazd. Nikt konkretny się nie znalazł i odpuściłem .

    podobnie szukałem kogoś do jazdy, odpisało pięciu wszyscy 100% jadą!. jak przyszło co do czego to "terminy pomylili'. Ale się nie zniechęcałem i pojechaliśmy we dwóch. Na stacji spotkaliśmy jeszcze dwa moto co jechali w tym samym kierunku. i wyjazd okazał się super. Było mega fajnie.

  6. Cześć. Jestem mocno zaintetesowany. Rumunia początek czerwca, 7dni, bez pośpiechu i napinki. Namiot, tani pensjonat w razie nie pogody. Lokalne jedzenie i napitki. Kase najlepiej wydać na paliwo. Trasa do uzgodnienia ważne byle karpaty. Jadę sam 40 lat, nie palę, za to piję, oczywiście wolę dziewczyny od chłopaków, wiek 40 lat, honda vfr 800 vtec trzy kufry, prędkość 100,120,140 nie wyścigi. Dajcie znać bo czas goni najlepiej tel 533 301 039 Rafał

    Cześć, Też mażę o przejechaniu transfogarskiej na motocyklu. Jestem w podobnym wieku i powinniśmy się dogadać. Prędkość jazdy i główne założenia wyprawy są mi na rękę. lecz co do terminu to chyba lepiej druga połowa czerwca, żeby była przejezdna? co ty na to? daj znać. Michał

×
×
  • Dodaj nową pozycję...