Skocz do zawartości

rba555

Forumowicze
  • Postów

    363
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rba555

  1. A w '99 Philippe Bugalski w Xsarze KitCar w rajdzie Katalonii złoił tyłki takim tuzom w WRC jak Burns, Auriol czy Makinen (ten ostatni co prawda A-grupowym Evo jechał).

  2. Zdaje się poniższe nie były proponowane:

     

    volvo s80 v8 - 4.4 315KM

    cadillac CTS

    infinity G35 coupe/nissan 350z

     

    no, ale faktycznie evo czy sti dadzą najwięcej frajdy z upalania.

  3. Wynik rewelacyjny, ale niestety nieosiągalny na dłuższym dystansie przez przeciętnego kierowcę ze względu na to że taka jazda jest bardzo mocno wymagająca pod względem ciągłego skupienia i przewidywania sytuacji na drodze. Na dystansie 15 km każdy jest w stanie się skupić na dłuższym już niekoniecznie.

     

    Moje wyniki z prób eko-jazdy (prób, bo nie jestem w stanie tak jeździć cały czas):

    1. C-Max 1.8 benzyna - 5,6 l/100 - 200 kilometrów warmińsko-mazurskimi krajówkami i drogami wojewódzkimi (kręte, sporo podjazdów i zjazdów) - prędkości 80-100 - duży wysiłek na odpowiednie planowanie manewrów i użycie pedału przyspieszenia czy zmianę biegu.

    2. XC90 2.9T LPG - 10,3 l/100 - 200 kilometrów krajówkami i ekspresówkami - prędkości 80-100 - poczucie bycia ostatnią p*zdą, zwłaszcza na ekspresówce

    3. Ducato 2.3 diesel - 5,4 l/100 - 150 kilometrów na krętych warmińskich szosach lokalnych, z ładunkiem ok 500kg - prędkości 60-80, bo wąsko i kręto a także dość wrażliwy ładunek

     

    Potwierdzam, że najlepsze wyniki osiąga się przyspieszając możliwie szybko do zakładanej prędkości przelotowej i później jej utrzymywanie.



    A czasami serce mi pęka, jak jadę z gościem, który w turbodieslu ma zapięty ostatni bieg i 1000 obrotów na blacie. O efektach takiej jazdy mogę jeszcze napisać póżniej. Kosztownych efektach.

     

    Masz rację, ale w takim np. Ducato komputer pokazuje, że chce szósty bieg przy 60 km/h. Po wbiciu szóstki na obrotomierzu jest ~1200 obrotów. Czyli nawet producenci ładują użytkowników pod ch*j po to żeby mechanicy autoryzowanie stacje wymiany części miały co robić. Podobnie z przebiegami międzyserwisowymi. Czy trwałość silników w ciągu ostatnich 10 lat wzrosła o tyle, że okres między przeglądami i wymianą oleju może wynosić 48 tys km? Praktyka pokazuje że wręcz przeciwnie.

  4. Właśnie zdaje mi się że stanie chyba jednak na Ducato/Jumper/Boxer. Są bardziej pakowne i ustawne w środku niż Transporter, Vito czy Traffic a jednocześnie nie tak wielkie jak Sprinter, Crafter czy Daily.

     

    Ducato z nich najtańszy i chyba w serwisie wyjdzie najtaniej, pytanie tylko jak często ten serwis trzeba będzie odwiedzać. Wydaje się że chyba nie jest tak źle bo dużo tego na kurierce jeździ, a u nich musi chodzić bo inaczej chłopaki zęby w ścianę. Kwestią jaka mnie nurtuje to gnicie, widuję sporo w miarę nowych busów które są dość zaawansowane w gniciu. Z moich obserwacji wynika, że brylują w tym Sprintery/Craftery.

     

    Skilos jak wygląda stan blach w Boxerze? Ile pali ten 3 litrowy diesel i przy jakim sposobie użytkowania? Wydaje mi, się że 180KM dla moich asów to za dużo jak się przesiądą ze swoich pastuchów i aczwórek, za często będą sprawdzali ile toto pójdzie i zaczną się przeguby, sprężarki itp.

     

    Odnośnie DPF. Szwagier kupił od znajomego dwuletnie xc60 z przebiegiem ok 100tys, latane w trasach. Jadąc z południa Polski na swoje zadupie na północnym końcu kraju DPF wypalał się 3 razy windując spalanie w trasie do ponad 8l/100. Fachman od Volv podłączył, pomierzył i wydał werdykt że leje wtrysk. Opcje dwie: robić wtryski (w xc60 naście tysięcy) albo wyrywać DPF i oszukiwać programowo. Ostatnią deską ratunku miał być zajzajer do czyszczenia wtrysków dolewany do ropy przy tankowaniu (zdaje się to: http://autochemia.pl/product-pol-1121-Liqui-Moly-Diesel-Spulung-czysci-wtryskiwacze-diesla-500ml.html - są też inne ale ponoć tylko liqui moly działa). Jak powiedział tak zrobiono, po spaleniu tej mieszanki i kilku zbiorników czystej ropy ciśnienia przed i za DPFem były książkowe. Xc60 odratowane. Tak więc skilos, może spróbuj tego w swoim boxerze i pomoże. Z tego co wiem, są dwa rodzaje tego zajzajeru: reanimacyjny i profilaktyczny.

  5. Ostatnio popatrzyłem na posiadane busy i dochodzę do wniosku że 1-2 sztuki powinienem wymienić. Raz że są już leciwe, dwa że za dużo będzie trzeba na koniec roku oddać Morawieckiemu. Posiadane T4, eLTeki, Iveka są już leciwe, niektóre przegnite że nie opłaca się łatać, ale od strony technicznej mimo że złachane to w miarę chodzą, a to za sprawą prostych konstrukcji (niektóre to wolnossące diesle SDI) i śladowej ilości elektroniki.

     

    Przeglądam rynek busów (takich zwykłych - do 3,5t) i dochodzę do wniosku, że nie ma za bardzo wyboru wśród prostych debiloodpornych konstrukcji, a w zasadzie to nie ma takich samochodów. Będę więc musiał wybrać tak zwane mniejsze zło.

     

    Wiem, że na forum są osoby prowadzące różne biznesy. Jakich busów używacie, jakie problemy one generują, czy kupilibyście takiego drugi raz?

  6.  

    Do zdarzenia doszło w niedzielę (2 października) około godz. 16:45 na drodze krajowej nr 16 (w pobliżu Kromerowa). Jak wynika z wstępnych ustaleń, kierowca volkswagena stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z audi. Następnie vw uderzył w bariery, zakręcił się i wpadł w grupę motocyklistów. Jeden z motorów uderzył w przejeżdżającego peugeota, a na rozrzucone elementy pojazdów najechał jeszcze kierowca toyoty.

     

    Niestety, mimo reanimacji, jeden z motocyklistów zmarł. Jadącą z nim żonę w stanie ciężkim przetransportowano śmigłowcem do szpitala. W wyniku zderzenia ranne zostały także cztery osoby podróżujące vw. One również trafiły do szpitala w Olsztynie.

     

     

     

    http://barczewo.wm.pl/387487,Tragiczny-karambol-na-DK-16-Piec-osob-rannych-jedna-nie-zyje.html#axzz4LzZWT3Nv

  7.  

    Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 24-letni kierujący samochodem osobowym rover na łuku drogi nie zachował należytej ostrożności i zaczął wyprzedzać kilka innych samochodów. Wcześniej jednak nie upewnił się, czy ma wystarczająco miejsca na drodze. Manewr ten zakończył się tragicznie, bo wjechał wprost w jadącego z naprzeciwka motorowerzystę. 67-letni mężczyzna zginął na miejscu, a jego pasażerka została przetransportowana helikopterem do szpitala w Grudziądzu.

     

    Cały tekst: http://olsztyn.wyborcza.pl/olsztyn/1,48726,20642950,weekend-na-drogach-dwie-osoby-zginely-sa-tez-ranni.html#ixzz4JN85kLPQ

     

     

     

     

    — Do wypadku doszło około godz. 10.30 w Kadynach. Motocyklista stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do przydrożnego rowu — informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

     

    Mężczyzna, 36-letni mieszkaniec Gdyni, został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Gdańsku.

     

    Przeczytaj cały tekst: Wypadek w Kadynach. Motocyklista wypadł z drogi. Poważnie ranny - Dziennik Elbląski http://dziennikelblaski.pl/380925,Wypadek-w-Kadynach-Motocyklista-wypadl-z-drogi-Powaznie-ranny.html#ixzz4JN8YZ6Km

     

  8. Używam dwóch stihli - do celów podobnych jak opisujesz (tyle, że około 5000 m kw) FS240. Sprawdza się. Zaletą jest możliwość dokupienia innych niż żyłka narzędzi do cięcia (nie wiem jak to jest w przypadku innych producentów). Trójząb sprawdza się do wycinania krzaczorów typu maliny i inne takie, tarcze dobrze radzą sobie z samosiejkami brzózek i innych drzew których piła motorowa nie weźmie bo za wiotkie.

     

    Przy domu (do podkaszania przy krawężnikach i tam gdzie nie dojdę kosiarką) używam FS55.

     

    Co byś nie wybrał ważne żebyś kupił maskę lub/i okulary i kosił w długich spodniach - spod żyłki czy tarczy jest konkretne p!erdolnięcie.

     

    Co do przereklamowania - zaobserwowałem, że zawodowi kosiarze pracujący przy drogach koszą w zasadzie wyłącznie stihlem. Opłacałoby im się brać chłam na robotę?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...