Witam. Spróbuję w miarę dokładnie opisać swój problem z cbr 600f f4 2000r. Jadąc na zlot, po przejechaniu 50 km w trasie temperatura utrzymywała się tak jak powinna, a gdy stanąłem w mieście na światłach dobijała pod czerwone pole. Obroty zaczęły falować do momentu zgaśnięcia motocykla. Mimo włączenia chłodnicy temperatura rosła. Druga sprawa, pół roku temu kupiłem nowy akumulator. Przed zimą nie było z nim problemów.. Palił "od strzała" i nie rozładowywał się. Na zimę, motocykl przechowywany był w ogrzewanym garażu, a akumulator był odpięty. Po zimie włożyłem akumulator do motocykla i nie kręcił więc podładowałem go małym prądem przez około połowy dnia i działał jak powinien. Jadąc na zlot stanąłem na cpnie, zgasiłem i akumulator już nie kręcił odpalałem na "popych", a po zlocie odpalił na rozrusznik.. Ma to jakiekolwiek powiązanie z przegrzewającym się silnikiem? Gdzie tkwi problem? Proszę o pomoc, porady. Z góry serdecznie dziękuję.