Mam Fz6n z 2007 i sobie chwalę praktycznie pod każdym względem no może poza wypuszczeniem się w dłuższą trasę z przyczyn wiadomych i jazda z plecaczkiem dosyć znacznie obniża dynamikę jazdy ale przy tej pojemności to chyba normalne. Do śmigania po mieście idealne wręcz no i bezawaryjne poza wymianą żarówek :P Miałem okazję pośmigać Suzuki GSR 750 i jakoś bez rewelacji raczej bym nie zamienił, poza tym dawno to było więc średnio pamiętam. Fz8 jakoś nie zrobiło na mnie większego wrażenia, mniej poręczne od 600 a mocy jakoś nie było widać. Latam nim już 3 czy 4 rok i prawdopodobnie skuszę się na Fz1n lub coś z podobnych golasów.