Mardrom

To samo przecież powiedziałem, ale zostałem poinformowany o tym, że nie mam racji 3 posty wyżej

przytoczę pewien tekst: Mity: - Prawo jazdy kat. AM weszło życie w 2011 r. – nieprawda. - Mimo posiadania kat. A lub B, do poruszania się motorowerem potrzebna będzie kat. AM. – nieprawda. - Nowe przepisy wejdą w 2012 r. -nieprawda. Wnioskowałem więc z drugiego podpunktu że Kategoria b jest równoznaczna z pozwoleniem na kierowanie skuterem czy też motorowerem edit. No chyba że coś zle zrozumiałem

To znaczy ze moge to olać i przykładowo wyrobić B ponownie zyskując uprawnienia po ich utracie?

Z tego co czytałem to było cos o tym w mitach o AM na jednej stronie: 'Czy to znaczy, że osoby po ukończeniu 18 roku życia nawet posiadając prawo jazdy A lub B będą musiały posiadac AM do kierowania skuterami?" odp. Nie, nie jest to prawdą mnej więcej tak to wyglądało w przypadku kat. A i B. Jak jest w przypadku dowodu?- Osoby które ukończyły 18 rok życia przed 19.01.2013 mogą prowadzić motorowery czy też skutery na dowód osobisty, jednakże martwię się o mnie. Mam już niespełna 17 lat i kartę. Może po 18 urodzinach będę musiał wyrobić sobie AM, co mi kompletnie nie leży. No ale co zrobić- prawo

Jakoś mnie ta stówa na wymianę nie swędzi. Według mnie rząd wykombinował kolejne prawo żeby sobie zarobić. Jutro udam się na komisariat i wyjaśnie (a przynajmniej spróbuje) dowiedzieć się jak najwięcej.... Edit: Teraz, po wyrobieniu nowej karty (Jeszcze przed wejściem w życie ustawy- Przepraszam ze wsczesniej nie wspomniałem że kartę już wyrobiłem. Po prostu chciałbym nawet tą nową kartę wymienić na coś bardziej wytrzymałego) ,muszę uważać na nią, żeby nie zniszczyć. Inaczej nie dostanę już duplikatu, czyż nie?

A może jakiś dokument poświadczający posiadanie karty motorowerowej w wyżej wymienionej przeze mnie formie wypali? Edit: Po przeczytaniu artykułu wnioskuję, że potrzeba mi dodatkowych 100 złotych na wykupienie "Karnetu na odkurzacz" w formie prawa jazdy AM?

Dzięki za odpowiedź, myślę ze po tym temat jest do zamkniecia

Witam. Zaczynając od sedna problemu chciałbym poinformować, iż zawsze jeżdząc na motorowerze czy skuterze miałem ze sobą wszystkie dokumenty, dowód tożsamości i pieniądze na paliwo w portfelu, a kartę motorowerową w etui poza portfelem, ponieważ się nie mieściła. Po pewnym czasie zacząłem także zauważać, że materiał, z którego wykonana jest karta, nie jest wytrzymały i po prostu karta zaczęła się strzępić. Niedawno naszła więc mnie myśl, czy karta nie mogłaby być w innej formie. Z tym właśnie pytanem zwracam się do was. Najwygodniej byłoby, gdyby owa karta wyglądem przypominała dowód osobisty.

Przepraszam najmocniej ale spytałem który z tych czterech bartonów kupić, więc oczekuję odpowiedzi na moje pytanie. Gdybym chciał znać waszą opinię na temat kupna czegoś innego, to spytałbym co kupić, nie sądzicie? Zastanawiałem się nad używkami, ale gdyby wybór na taką padł to bym napisal. A wracając do pytania- Dalej nie otrzymałem odpowiedzi Edit: Czyli osoby posiadające fightera w największym stopniu narzekają na zbyt mało mocy do jazdy w dwie osoby. Ja na Fighterze szwagra wraz z nim przejechałem około 20 km bez przerwy (i uwierzcie- to nie była prosta droga) i nic się nie działo więc myślę że moje wymagania spełni, bo faktycznie na rozpędzie było gorzej niż samemu, ale nie szło narzekać. Natomiast jesli chodzi o sprinta to martwi mnie brak stelaża a co za tym idzie gorzej usztywniona konstrukcja, czyli sprinta póki co odsuwam na bok. Natomiast co do twojego zdania samonek4 (Jesli trafisz na dobry egzemplarz i rozwiercisz do 72cm to poszalejesz) - Nie chcę na nim szaleć. Motocykle mają coś w sobie ale ja nigdy nie miałem kasy żeby kupić. Bardzo podoba mi sie to uczucie jazdy na motocyklu i dlatego chcę mieć motorower, a nie po to żeby ścigać się z gimnazjalistami w drodze na zajęcia... Ale wracając do tematu- Sprint odsunięty więc co z pozostałymi trzema motorowerami? Edit #2 Dostałem propozycje Rieju (Crossa) za 2700 ale trzeba tłok wymienić (co podobno są wstanie za +100zl zrobic) no ale nigdy nie byłem przekonany do cross'ów więc wracamy do bartonów

Wybór pierwszego jednośladu padł na bartona chociaż nie było łatwo. Motorowery mnie nie przekonywały ze względu na brak schowka pod siedzeniem a jedynie możliwość zainstalowania kufra na tyle, ale w koncu przełamałem się no i się stało: z początkiem sezonu kupuje Bartona. Mam w związku z tym kilka pytań, bo jeszcze się dosyc powaznie waham. Bez owijania w bawełnę zaczynam: Na wielu forach pojawił się ten filmik jako argument odpychający przy wyborze Nekena. Ja oczywiście nie chcę zippa ale konstrukcje przy bartonie z punktu widzenia laika nie wydają się być zbyt solidnymi(chodzi mi oczywiście o fragment, który uległ dewastacji przy Zipp'ie). Stąd też moje pytanie: Czy mogę być spokojny wiedząc że to tylko pojedynczy egzemplarz Zippa zdziurował i Bartonowi to zbytnio nie grozi (oczywiscie pod warunkiem dobrego użytkowania), czy może powinienem się jeszcze raz zastanowić?Drugie pytanie: Jako że wybór padł na bartona, postanowiłem was się spytać o to który barton byłby odpowiedni (waga ~70kg, 180cm wzrostu) -Sprint -Fighter -TZR - Fighter 2012 Mój wybór skłania się ku sprintowi i nowemu fighterowi, chociaż z drugiej strony jedynie TZR z tych czterech ma pionowy cylinder. Mój szwagier ma Fightera z 2010 roku i szczerze powiedziawszy to nawet przypadł mi do gustu gdyby nie liczne awarie spowodowane niewłaściwą eksploatacją (czym oczywiście nie powinienem się przejmować, bo to nie wina firmy a użytkownika, no ale jakistam niesmak pozostał) W każdym razie chciałbym poznać wasze zdanie na temat klasyfikacji tych jednośladów od najlepszego do najgorszego z nich. Z góry dziękuję za pomoc. Ps. Musicie wiedzieć że motorower będzie użytkowany na przeciętnych drogach asfaltowych i od czasu do czasu będzie służył do wypadu nad jezioro (jakies 500 metrów lasem).