Skocz do zawartości

zajc

Forumowicze
  • Postów

    4292
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez zajc

  1. Wytrzymałem dwa lata....i kupiłem sprzęta , za którym rozglądałem się od dawna. Chciałem włocha, ale bałem się usterek- więc zanabyłem pełnoletniego TRXa :) Mam go dwa dni, od razu poszedł na warsztat-hamulce już zmienione na R1 , w planach nowa zawiecha i wydech. Mam tylko nadzieję, że będzie palił mniej oleju niż paliwa ;)

  2. Tu się mylisz .Musisz zgłosić do US.Wiem jak z moimi autami było.Zakup.,wizyta w stacji,wizyta w US .Zapytaj księgowej .Może swojej nie płace zbyt dużo ale o takich rzeczach pamięta.Ze mam motor pewnie nawet nie wie a szkoda . :)

    Tak było, ale już nie jest. Teraz nie trzeba zgłaszać do US. Po prostu odliczasz na podstawie badania w SKP i wpisu do dowodu rejestracyjnego.

     

    Natomiast w przypadku kontroli z US musisz posiadac ten swistek uprawniajacy do odliczenia podatku.

  3. Poza zgłoszeniem do skarbówki takiego pojazdu w firmie/kurierska/

    Nie wiem jak z motocyklem, ale samochodu ciężarowego nie trzeba w US zgłaszać. Robisz przegląd na SKP, dostajesz dwa kwitki o spełnieniu wymogu VAT-1. Jeden z nich dostarczasz do Wydziału Komunikacji a oni wbijają w dowód rejestracyjny. Masz na to 30 dni. Natomiast od momentu uzyskania kwitka w SKP odliczasz VAT od paliwa.

  4. Opcja jest do około 4 tysiecy jednak.

    Kurde, nastawiłem sie na Fiata Siene bo jest duże, fiat to fiat tanie części.. Silnik 1,2 ubezpieczenie tanie w gazie.

    http://otomoto.pl/fiat-siena-1-2-lpg-gaz-stan-wzorowy-C22440528.html

    http://otomoto.pl/fiat-siena-18zl-100km-okazja-gaz-C22503506.html

     

    Co do rdzy?

    Wiadomo jak auto bez, to do salonu, chodz nie zawsze. to ma byc auto do roboty i na weekendy czy do sklepu. Nie potrzebuje nie wiadomo jakiej mocy. Co do Una, miałem, było w sam raz.. więc wole coś większego.

    Jak chcesz koniecznie wynalazek, to juz lepiej poszukaj jakieś dełu. Za ta kasę kupisz Bailanosa albo Esperanto. Na pewno bedzie to lepsze niż Siena...Ten samochód juz jako nowy byl do niczego. 10 lat temu kumpel taką Sienę miał 1,6 16 V. Nieźle to jechało, ale spalanie 12-15 l LPG brzmi jak żart w takim samochodzie.

  5. Coś się tak uczepił tego Mondeo, bijąc bo głowie inne modele, tylko dlatego iż takowy posiadasz. Taka konstrukcja jak GOLF II trwałością miażdzy mondka i ma predyspozycje do tego aby stać autem kultowym w niedalekiej przyszłości, a mondeo no cóż na śmieci.

    Jakieś 6 lat temu kolega kupił sobie ślicznego Golfa II. Wyglądał jak nówka. Ja miałem wtedy z każdej strony obitego AXa. Więc kolega miał ubaw po pachy jakim to ja trupem jeżdzę. A on ma przecież super niezawodnego a do tego z super tanimi częściami VW. Przez kolejny rok ja jeździłem moją cytryną nie robiąc w niej nic. A mu w bardzo krótkim czasie od zakupu padła skrzynia i układ kierowniczy. Więc wrzucił w naprawę drugie tyle co dał. A że założył jakiś badziewny gaz to nigdy mu to dobrze nie chodziło. Już się nie śmiał z mojego AXa :icon_biggrin: Dlatego opieranie się na "renomie" w przypadku tak starych aut według mnie nie ma sensu.

  6. Poznałem Go osobiście mieszkając pod Zieloną Górą. Spotkalismy się parę razy na torze kartingowym. Jeździł bardzo dobrze, kawał chłopa. Uprawiał czynnie sporty walki "od zawsze". Wyglądał na niezniszczalnego. W sierpniu dowiedziałem się że miał wypadek, ale dopiero dziś (przez przypadek) zobaczylem tą aukcję i okazało się że nadal nie jest z Nim dobrze. Takie zdarzenia uświadamiają , że nie ma Świetych Krów, każdego niestety może to spotkać ...

    http://allegro.pl/cz-175-typ-477-sport-okaz-z-1974-roku-dla-quake-i2049328378.html

  7. Jest :icon_mrgreen:

    Srebrny Boxer-niski, średni.2002 2,8 HDI 128 kucy :icon_twisted:

    Ma całą potrzebną elektrykę a nawet tacho :icon_eek: a do tego jest w zajebistym stanie :icon_razz: No i progi ma całe :bigrazz:

    Ino klimy ni ma ...

  8. No więc pojechałem wczoraj w okolice Kepna, bo tam co drugi handluje dostawczakami. Ogólnie to syf straszny. Wszystko pięknie wypolerwane i pomalowane sprejem. Z daleka wygląda jak nówka, a z bliska reanimowany trup. Jedyne co mi się spodobało to długie T4 2.5 TDI 88 KM. Niestety ma szyby, choć brak mu siedzeń. Silnik chodzi zajebiście, brak rdzy. Szkoda też ,że brak mu jakiegokolwiek wyposażenia(ma tylko wspomaganie:) choć to rocznik 2001... Jeździł w jakiejś firmie drogowej w Luksemburgu. W środku niezniszczony, fotele skajka :icon_mrgreen: Przebieg koło 200.000 km.

    I tak się zastanawiam czy warto to kupić? Nie do końca jestem przekonany do jego specyfikacji, ale z drugiej strony stan ma bardzo fajny. Szyby zawsze można okleić, wstawić ścianę i mieć "prawie blaszaka".

    o ten http://otomoto.pl/volkswagen-transporter-t4-2-5-tdi-long-dluga-01r-T2778216.html

    Z plusów ładne zimowe kapcie, nowy (oryginalny) akumulator ;), koła stuningowane sprajem :icon_twisted:

    Z oglądania Ducato/boxerów wyszła kicha. W połowie z nich nie zamykają się drzwi boczne, w co drugim nie chodzą światła(to jakaś wada fabryczna?), silniki chodzą jak w Jelczu. Jedyny ich plus to fajne wyposażenie :P Może ktoś bardziej obeznany w temacie powie mi czemu 3/4 dostawczakow ma wgniecione progi?? To jakaś plaga...

  9. Ja bym Ci polecił ducato 2,8 jtd. Jeżeli chodzi o ten 2.8 to silnik niezawodny. Mamy w firmie kilka takich ( np w iveco daily) taki był montowany i silnik nie do zajechania . Ewentualnie iveco daily tez z 2.8 , jak byś trafił taki 2.8 110KM na zwykłej pompie to auto nie do zajechania, tylko tylni napęd więc w zimie na pusto jest ciężko.

    A ile to pali?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...