Skocz do zawartości

Borewit

Forumowicze
  • Postów

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    Yamaha Stratoliner 1900
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    Trójmiasto

Osiągnięcia Borewit

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Wszystko jasne. VIN oczywiście na ramie jest. Naklejki w miejscu które wskazałeś nie ma. Najważniejsze że wiem, że nie ma sensu rozgrzebywać motocykl w poszukiwaniu jakiejś nieistniejącej tabliczki. A to miejsce pod główką ramy faktycznie idealnie się nadaje na umieszczenie tam tabliczki/naklejki. Dzięki Winiar!
  2. Panowie.Gdzie w stratolinerze znajduje się tabliczka znamionowa? Swojego ściągałem ze stanów i moim zdaniem przyjechał bez tabliczki. Czy ktoś z Was mógłby zrobić zdjęcie takiej tabliczki (i podesłać mi na priva)? Pozdrawiam!
  3. I jeszcze w kwestii podnośnika. Ja mam ten drugi i bardzo sobie chwalę. Moto na nim stoi stabilnie i jedyne na co trzeba uważać to pierwszy moment przy spuszczaniu motocykla w dół. Ten pierwszy moment jest dosyć gwałtowny i może to doprowadzić do upadku motocykla. Inna sprawa, że jest to kwestia wprawy i po kilku próbach można się nauczyć składać ten podnośnik tak by wszystko odbyło się bardzo łagodnie. Oczywiście największą zaletą tych podnośników jest to, że jestem w stanie w ciągu chwili przestawić sprzęt w dowolne miejsce pod dowolnym kątem. Ale mam wrażenie (tak jak pisał piter 1600), że wszystkie te 3 podnośniki to mniej więcej ta sama klasa i oferują w zasadzie to samo. Właśnie jestem po lekturze wątku dotyczącego docierania silników. Wow! Muszę to na spokojnie "przetrawić", ale coś mi się wydaje, że metoda gwałtu na całkowicie świeżym silniku okaże się być dla mnie zbyt rewolucyjna i że jednak z nowym motongiem pójdę w stronę jazdy zmiennej, ale jedynie w zakresie obrotów wskazanych przez producenta. Soft, nie jest chyba aż tak źle :-) Parametry silnika naszych "trzecich połówek" pozwalają na wpędzenie w kompleksy wielu motongów z którymi się przychodzi zmierzyć. No a w naszej kategorii czyli w świecie armatur to jesteśmy prawie królami :-) Mi ten silnik pasi i jazda tym motocyklem daje mi ogromną frajdę
  4. Miałem dokładnie to samo. Nawet nie wiem kiedy wjechałem w tę dziurę (także była to peniw driurka), ale któregoś dnia zacząłem odczuwać regularne drgania na kierownicy. Szybkia wizyta u mechanika i jeszcze szybsza diagnoza - uszkodzona siatka w oponie. Opona praktycznie nowa co nie zmieniło faktu, że trzeba było wyskoczyć z kilkuset złotych i kupić nową. Myślę, że takich przygód możemy mieć więcej. Po prostu waga naszego motocykla robi swoje. Pytanie z innej beczki. Niektórzy pewnie kupowali sprzęt już używany, ale pewnie są i tacy, którzy kupili nówkę (mój przyjechał nowy z usa). Jak się dociera silnik w tej maszynie? I nie mam tutaj na myśli kwestię przekraczania danej ilości obrotów przy pierwszym tysiącu (bo to jest rzecz oczywista). Bardziej chodzi mi o to czy w tym przez instrukcję określonym zakresie obrotów należy jeździć w miarę jednostajnie czy wręcz odwrotnie - często zmieniać biegi, często wchodzić w zakręty itd. Do czego zmierzam - bodajże soft kiedyś napisał, że ta maszyna wręcz wyrywa asfalt spod kół. Ja tego nie czuję. Silnik owszem jest piekielnie mocny (mój amerykaniec ma mieś 100 koników, 10 więcej niż wersja europejska), ale żebym nazwał ten silnik wulkanem mocy to na pewno nie. Wcześniej miałem draga 1100. Oczywiście stratek jest o wiele wiele mocniejszy. Ale żeby dwukrotnie? Ale tak sobie myślę, że ja być może część mocy "zgubiłem" podczas docieramia silnika. Otóż jeździłem głównie po płaskim i piątką (autostrada). Ale żeby to mogło prowadzić do spadku mocy silnika? Wątpię. Teraz przymierzam się do docierania kolejnego sprzęta i gdzieś wyczytałem, że podczas docierania należy bezwzględnie jak najczęściej wachlować biegami itd a wręcz zabroniona jest jazda statyczna - ma to prowadzić do powstania jakiejś tajemniczej powłoki wewnątz silnika itd. Co o tym myślicie?
  5. Taki pas jest do kupienia w Lidorze w Poznaniu
  6. 1250 zł. Kupowałem na allegro od człowieka, który specjalizuje się w imporcie dodatków do Yamaszki z usa. Kupiłem u niego kilka innych gadżetów m.in. wydechy
  7. to nie ja :-) ale właśnie wczoraj odebrałem swoje lightbary (z za wielkiej wody). No i pomyślalem sobie, że miło spędzę czas w garażu montując je sobie. No i nie wyszło. Na ten moment mam sytuację taką, że świecą mi kierunki, ale lightbary i co gorsza lampa ni h... Zrobiło się póżno i nie chciałem dociekać o co chodzi, zostawiłem to sobie na dzisiaj. Ale i tak mi to chodzi cały czas po głowie. Niby nic wielkiego, przeciągnąć kable, podłączyć do jedynego wolnego "gniazda" i co? i nie świeci. Zobaczymy jak to się dzisiaj skończy. I jeszcze w kwesti kierunkowskazów. Chciałbym wyeliminować "ciągłe świecenie". Pewnie wystarczy odciąć jeden z trzech kabelków. Jeden kierunek ma kable w kolorze czarny/brązowy/niebieski, drugi czarny/brązowy/zielony. Czy ktoś wie, które kable należy "urąbać"? Zawsze będzie można do tego dojść metodą prób i błędów, ale jeśli ktoś to już robił dlaczego nie skorzystać z doświadczeń
  8. Już ich znalazłem. Ta firma to inaczej Dudziak. Słyszałem, że robią solidnie. Widzę, że ten kufer jest w dwóch wersjach - ze skóry licowej 3-5 mm i z dwoiny bydlęcej 1,9-2,1 mm. Różnica w cenie prawie dwukrotna. Ale tu chyba nie warto oszczędzać. Kiedyś miałem piórnik z dwoiny. Po pierwszym poważnym deszczu był do wyrzucenia. Dzięki za opinię.
  9. 5555555555, rzeczywiście fajna rzecz. Tak to sobie mniej więcej wyobrażałem. Firmy DRP nie znam (sakwy i kufer do poprzedniego moto kupiłem w Terysie i muszę przyznać, że byłem z tego zakupu zadowolony - do jakości trudno mieć jakieś większe zastrzeżenia). Czy użytkujesz ten kufer? Jeśli tak to jak go oceniasz?
  10. Witam Kolegów. I ja dołączyłem kilka miesięcy temu do grona posiadaczy tego cacka. Motocykl jesienią docierałem, także jeszcze nie wiem jakie to będzie uczucie kiedy odkręcę manetkę na poważnie. No ale wiosna tuż tuż. Zimę przetrwałem dokupując jakieś tam gadżety. I tu miałbym prośbę o opinię: moja wersja to Stratoliner czyli w komplecie dostałem sakwy. Wyglądają świetnie, ale zbyt pojemne nie są. A że już niedługo pierwsza długa wyprawa rozglądam się za kufrem. I tu klops bo znalezienie czegoś co pasowałoby do oryginalnych sakw nie jest łatwe. Czy ktoś ten temat już może przerabiał i jest w stanie podpowiedzieć gdzie szukać kufra, który choć jako tako by się komponował z oryginalnymi sakwami? Pozdrawiam no i do zobaczenia na trasie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...