Skocz do zawartości

Pioter900

Forumowicze
  • Postów

    249
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pioter900

  1. jak musze to zawsze zbijam bieg z 4 na 3 delikatnie sprzeglo puszczam i hamuje pozniej znow 3 na 2 delikatnie sprzeglo i hamuje tylko ze mam 2t wiec prawie tego nie robie

     

    no jest to niezdrowe dla silnika najbardziej 2t

    \

    Ehh, a skąd Ty to możesz wiedzieć, czy jest to zdrowe czy niezdrowe (nie mowie o silnikach 2T), młody inżynierze ?!

    Poza tym, HAMULEC pisze się przez samo H !!

    Pozdroo

  2. Witam !!

    Jak hamujecie silnikiem ? Czy zrzucając biegi w dół, pilnujecie aby obroty silnika były w granicach, dużej mocy lub dużego momentu obrotowego (np. 7-9tyś rpm) ? Czy też może raczej, przymykając gaz, schodzicie z obrotami do samego dołu (np. do 3-5 tyś) i dopiero wtedy wbijacie niższy bieg ? W obu wypadkach zachodzi hamowanie silnikiem, jednak wydaje mi się, ze ten pierwszy sposób (trzymanie wysokich obrotów) jest najefektywniejszy (bo to silnik decyduje o obrotach koła, a nie koło o obrotach silnika ?). Co o tym sądzicie ? :D

    Pozdrawiam

  3. W sprzęcie kolegi, uszkodzeniu uległ ogranicznik na RAMIE…. Można było by się tym zająć, dospawać tam co nieco, ale jest problem z dojściem , trza by było trochę go rozebrać… :buttrock:

     

    BTW: dziękuje za liczne wypowiedzi :crossy: Własnego zdania/doświadczeń na ten temat nie mam, jednak przyjmuje założenie, że jak to powiedział Staszek_s:

    po prostu to bardzo delikatny element..
    Pozdrawiam
  4. Pytam o to, bo kolega ma właśnie taki defekt. Moto jest po szlifie, lewostronnym (na to wskazują wszystkie ślady) i ma uszkodzony ogranicznik skrętu (cześć ogranicznika, blokująca wychylenie kierownicy w prawo jest ścięta). Moto jeździ prosto, wygląda prosto. Koła są całe. Motocykl nie posiada żadnych innych śladów po szlifie niż, ten uszkodzony ogranicznik (z jednej strony, wychylenie w prawą stronę jest ok), lekko przesunięty stelaż owiewki przedniej (zapewne w wyniku szlifu, w którym uszkodzony został ogranicznik skrętu) i przytarty dekiel alternatora (niezbyt mocno zresztą).

     

    Zastanawia mnie ta cała sytuacja. Moto to FZR600. Tak więc ma mocną, stalową ramę, na której nie widać żadnych defektów.

     

    Może Przemoo ma trochę racji… co by było, gdyby ktoś przy jakiejś prędkości (np. 30km/h) najechał (nie prostopadle do krawężnika, tylko pod dosyć małym kątem) przednim kołem, na krawężnik ? Wydaje mi się, że kierownica obróciła by się w prawo (do oporu, a może nawet i poza zakres...) i moto zaliczyło by lewostronny szlif. Tak jak wskazują na to wszystkie ślady.

    A może po prostu, poprzedni właściciel, podczas jazdy, nie zmieścił się gdzieś, i zaje**ł w coś prawą częścią kierownicy ? :D

     

    Pozdroo

  5. Witam

    tak i 160-200km\h

    to jest twoja prędkość przelotowa ;) to współczuje jeśli ty jężdzisz z takimi prędkościami np;po mięście to tylko czekać jak usłyszymy o tobie w telewizji lub innych mediach

    Pozdrawiam MUMa

    eeee, jeżdżę… ale nie po mieście. Wg mnie, prędkość przelotowa, to prędkość z jaką przejeżdża się z miejsca A do miejsca B, ale raczej poza miastem. W mieście jeżdżę normalnie, ale… to nie miejsce na tą rozmowę. Raz jeszcze, przepraszam za wtrącenie się do Waszej rozmowy :flesje:

    Pozdrawiam

  6. ludzie czy ktos mi moze powiedziec jak sciągnąc plik z tego megauploadu costam?chodzi mi o plik hondy cb 500 . Jestem nowy i nie wiem za bardzo jak sie tam poruszac i co kliknąc. mam mozille firefoxa. pomozcie please. z góry dzieki

     

    Dostajesz linka, odpalasz go, w lewym górnym rogu strony, zegar odlicza Ci 45 sekund, po tym czasie w miejscu zegara pojawi się guzik. Jak go naciśniesz, zaczniesz ściągać plik.

    Pozdroo

  7. Cały temat zaczyna sie niepotrzebnie komplikować.

    Zdjęcie pokrywy czy to alternatora czy impulsatora ( np. ZR7 prawa strona silnika) nie jest na tyle duzym kłopotem by w czasie regulacji zqawrów położenie wałków ustalać poprzez obracanie tylnego koła na biegu. W/g mnie wcale nie jest to wygodne. Duzo łatwiej i dokładniej jest kręcić wałem korbowym przy uzyciu klucza np. oczkowego.

    Poza tym na impulsatorze są dokładne zanaki i na 100% wiesz który tłok jest w GMP i które zawory masz właśnie sprawdzać.

    Po co robić "rzeźbę" jak sprawa jest prosta?

     

    Racja. Po prostu chciałem jak najmniej grzebać przy moto. Myślałem, że pod pokrywą alternatora, może być olej i… poco ruszać coś co „nie przecieka” :icon_razz: W końcu zdjąłem ta pokrywę no i rzeczywiście jest łatwiej. Nie trza kołem kręcić, i widać dokładnie w którym położeniu mają być ustawione wałki.

    Dziękuje za odpowiedzi.

    Pozdrawiam

  8. Witam !!

    Mówiąc o małych koleinach, miałem na myśli, naprawdę małe, mające może z 3-4cm „głębokości” i szerokości z 40-50cm. Przynajmniej tak mi się wydawało, że one są małe. Największe w życiu koleiny widziałem na krajowej 7demce w okolicach Waplewa. „Okaz” miał co najmniej 10cm głębokości :icon_razz: no i szerokości z 15-20cm.

    Prawdziwy „odlot”, szczególnie w wietrzny dzień.

    Jeżdżę od niedawna, i wszystkie nietypowe zachowania maszyny, są dla mnie czymś nowym :banghead: Chciałem się po prostu dowiedzieć, czy te zjawiska są czymś „normalnym” :flesje:

    Pozdrawiam

  9. Nie jestem mechanikiem, więc mogę się mylić. Niedługo będę inżynierem, więc próbuję dedukować :)

    Na rysunku wyraźnie pokazali w jakiej pozycji maja być krzywki i mogę te krzywki ustawić w tej pozycji, bez zdejmowania pokrywy alternatora.

    Po zdjęciu pokrywy zaworowej położenie wałków jest widoczne ale możesz się pomylić. Skąd będziesz wiedział czy tłok jest własnie w suwie sprężania (GMP/TDC) czy akurat w górnym zwrocie pomiedzy wydechem a ssaniem ?

    Zgadzam się, ale ta wiedza, tak jak wspominał Paweł, jest niezbędna przy demontażu wałków.

    Dzięks za wszystkie odpowiedzi.

    Pozdrawiam

  10. Witam !!

    Mam mały problem z jazda po koleinach.

    Jeżdżę od niedawna i koleiny stanowią jeszcze dla mnie dość duży problem :bigrazz: Ciągle się ich bardzo boję. Czy jedno szarpnięcie kierownicy (raz mocniejsze, raz mniejsze – w zależności od koleiny i prędkości) w jedna stronę, jest niebezpieczne? (nie chodzi mi o shimmy) Czy Wam również kierownica „potrafi tak szarpnąć” nawet na małych, kilkucentymetrowych koleinach ?! Dzisiaj znowu przytrafiło mi się takie szarpnięcie, jechałem ok. 150km/h i nie wiem za bardzo co było przyczyną tego szarpnięcia, czy wjechałem/wyjechałem z koleiny (mogła mieć max kilka cm) czy też może najechałem kołem na jakąś nierówności w asfalcie. Te zjawiska, (szarpanie kierownicą) nieźle mnie blokują. Mam FZR600 z przednią oponą 120/60. Mam chyba trochę za miękkie przednie zawieszenie. Moto jeździ prosto i wygląda normalnie :) W czym tkwi problem ?

    Pozdroo

  11. Witam !!

    Zmierzyłem luzy zaworowe w moim moto (FZR600, 3HE). Miały one następujące wartości:

    Zawory ssące: | 0.15 i 0.12 | 0.14 i 0.13 | 0.12 i 0.14 | 0.12 i 0.11 | - zalecane 0.11-0.20mm

    Zawory wydechowe: | 0.25 i 0.25 | 0.25 i 0.25 | 0.23 i 0.23 | 0.27 i 0.26 | - zalecane 0.21-0.30mm

    Wynika z tego, że wszystkie luzy mieszczą się w zalecanych granicach, raz lepiej raz gorzej, ale się mieszczą. Kiedy więc powinienem skontrolować ponownie luzy zaworowe ? Pomiar/regulacje luzów zalecają co 24kkm lub dwa lata.

    Czy wystarczy jak skontroluje ich stan, po przejechaniu tych 10kkm ?

    Pozdrawiam

    Piotr

  12. Witam !!

    Mam kilka pytań dotyczących regulacji luzów zaworowych. W service manual’u do mojego moto (FZR600, 3HE), podana jest procedura regulacji luzów zaworowych. Zalecają tam zdjęcie obudowy alternatora, by mieć dojście do znaczków na magnecie i korbowodzie. Po zrównaniu tych znaczków, tłok w pierwszym cylindrze, powinien być w punkcie TDC w fazie kompresji (top dead crentre). Pokazują na rysunku, jak ten moment wygląda, tzn jak położenie są krzywki w tym momencie

    rys10fz.jpg

    Następnie pokazany jest inny rysunek, ukazujący jak powinniśmy mierzyć luzy zaworowe, jednak na tym rysunku, krzywki są już w innym położeniu

    rys23zf.jpg

    W jakim położeniu krzywek, powinno się mierzyć luzy zaworowe ? Czy wg rysunku pierwszego czy wg rysunku drugiego ?

    W jakim celu zaleca się w ogóle zdjęcie pokrywy alternatora, w celu zrównania ze sobą tych 2ch znaczków, przecież po zdjęciu pokrywy zaworów, położenie krzywek jest doskonale widoczne, kręcąc kołem, można ustawić je w odpowiednim położeniu.

     

    W jakiej temperaturze powinno się wykonywać pomiar luzów zaworowych ? Pisze, że silnik ma być zimny, ale nic nie pisze o temp otoczenia ? Czy jest jakaż różnica czy robie ten pomiar w temp zera stopni czy w temp 20 stopni ?

    Pozdrawiam

    Piotr

  13. Witam !!

    To ja podepnę się do tematu.

    Rok temu kupiłem moto (FZR600, 3HE) z wyprutym wydechem. Wydaje mi się ze moto chodzi dobrze, ładne pracuje w całym zakresie obrotów (wysokich i niskich) i chyba nie ma żadnych dziur w obrotach (tzn. nie wiem do końca co to jest i jak to się objawia, ale nie zauważyłem nic niepokojącego w pracy mojego sprzęta). Nigdy nie jeździłem z oryginalnym, nie wyprutym wydechem, więc nie potrafię ocenić, czy sprzęt chodzi tak jak powinien. No i pytanie brzmi, czy mogę tak jeździć ?!

    No i co to jest ta dziura w obrotach, czym się objawia ?

    Pozdrawiam

  14. posiedź spokojnie na dupie skoro papier masz już prawie w kieszeni, bo masz sporo do stracenia

    Racja...

     

    Ad kolizji drogowych, nie należy zapominać, że w razie jakiejkolwiek kolizji nie mając uprawnień do kierowania pojazdu, Ty będziesz sprawcą. Nawet jeżeli będzie to ewidentna wina innego kierującego, to Ty będziesz sprawcą zdarzenia.

    Życzę słusznego wyboru ;)

    Pozdrawiam

  15. Witam !!

    Z kierowaniem pojazdu bez odpowiednich uprawnień, wiąże się niestety jeszcze jedna, chyba najgorsza konsekwencja – Twoje OC jest nieważne. Tzn. w razie gdyby się coś stało :? sam będziesz musiał pokryć wszystkie koszty, które pokryło by OC, bo Ty teoretycznie nie umiesz jeździć tym pojazdem :/ Ciężka sprawa, można mieć przez to naprawdę spore problemy…

    Poza tym, tak jak pisałeś, grozi Ci mandat 300zł, jednak wszystko zależy od tego na kogo trafisz… można trafić na kogoś nerwowego ;) Z tego co słyszałem, niestety nie ma możliwości żeby za takie coś zabierali prawo jazdy :?

    Temat był wielokrotnie wałkowany… chyba zawsze pa początku każdego nowego sezonu :banghead:

    przeszukaj forum!

    Pozdroo

  16. Witam !!

    W artykule o regulacji luzów zaworowych (http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,3175470.html) , Paweł wspomina o jakichś specjalistycznych narzędziach do „wciskania zaworów”: „…Dostępne są specjalistyczne narzędzia pozwalające na wciśnięcie zaworu i wyjęcie płytki bez demontażu wałków rozrządu…”. Ile takie urządzenie kosztuje (orientacyjnie) i gdzie można by było coś takiego kupić ? Jak takie urządzenie w ogóle wygląda? Ma ktoś może zdjęcie takiego czegoś ?

     

    Korzystając z okazji chciałem zapytać się, gdzie można kupić płytki zaworowe ? Przymierzam się do regulacji, nie wiem jeszcze ile i jakich grubych płytek będę potrzebował, lecz chciał bym dowiedzieć się zawczasu, gdzie można coś takiego dostać (zapewne w serwisie, ale gdzie jeszcze? Chciał bym porównać cenę w różnych miejscach, by wybrać najkorzystniejszą). Czy płytki te charakteryzują się jeszcze jakimiś innymi wymiarami, niż grubość ? (moje moto to FZR600, 3HE)

    Pozdrawiam

    Piotr

  17. Witam !!

    Rozglądam się za jakimś wakuometrem, z przeznaczeniem do synchronizacji gaźników. Czy coś takiego (http://www.allegro.pl/item92812308_wakuometr_cisnienia_i_podcisnienia_tesam.html) zdało by egzamin ? Zapewne, wartość podciśnienia podawanego przez urządzenie, nie była by z byt dokładna, ale przecież przy synchronizacji gaźników nie jest to ważne (ważne żeby wartości były takie same na każdym króćcu). W moto mam 4ry gar, synchronizacja za pomocą jednego wakuometru będzie uciążliwa aczkolwiek, możliwa do wykonania, prawda ?

    Pozdrawiam

    Piotr

  18. Ja strasznie boję się kolein. Jeżdżę od niedawna i ciągle mam z nimi problem. Nie wiem jeszcze czego można się na nich spodziewać. Ciągle w pamięci mam przejażdżkę krajową 7ką, między Olsztynkiem a Nidzicą. Koleiny głębokości nawet do 10cm :buttrock:, wiał straszny wiatr… było strasznie ;) Poza tym, strasznie nie lubię przejeżdżać przez pasy rozdzielające pasy ruchu i strasznie boje się wszelkich zanieczyszczeń drogi. Lęków związanych z jazdą po mieście, na razie nie mam - wydaje mi się, że WSZYSTKO można przewidzieć, wystarczy mieć wyobraźnię. Staram się nie bać/nie myśleć :evil:, o konsekwencjach złapania kapcia podczas jazdy i tego typu spraw. Równie dobrze, mógł bym zacząć martwić się o to, że mi łańcuch „pęknie” :?… Jak nie mam na coś wpływu, to o tym nie myślę. Jedyne można z „tym zrobić” to przejrzeć te części przed jazdą.

    Pozdroo

×
×
  • Dodaj nową pozycję...