Skocz do zawartości

Krisus

Forumowicze
  • Postów

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Krisus

  1. Może masz racje. Nie wiem jak z ciepełkiem w tych modelach co podałeś, ale w sp-8 przy 4*C myślałem, że mi odmarzną dłonie.

     

     

    no własnie to trochę lipa ..ja ostatnio w nocy przy -2 wracałem do domu i co kilka kilometrów musiałem się zatrzymywac i grzać sobie ręce na cylindrach bo już mi palce odpadały...:P w Schoeller`ach... tak więc szukam jakiś takich troche mocniejszych.

     

     

     

    no te titanum ...no jest jakaś opcja .. tylko tej firmy jakoś nie kojarze...

  2. rekawice redlina to zupelnie inna liga, jedyny ich minus to design (ktory mi np nie odpowiada) i ochraniacze knoxa z ktorymi dosc niewygodnie sie jezdzi. ale i tak rst ani ozon nie maja do nich porownania...

     

    no własnie wiem...tylko tak sie zastanawiam nad tymi rst bo coraz więcej widze tego na ulicach i się zastanawiam jak to w ogóle sie sprawuje i wygląda....no a ten redline cangoroo to nowy model i już jakoś wygląda bo te wcześniejsze modele to rzeczywiscie wizualna tragedia..no a te ozone....no wygladają dość solidnie....ale nie wiem...dlatego pytam.

  3. a nie słyszeliście o czymś takim że polisa OC jest nieważna bez umowy ?

     

    wiem, że normalny niebieski nic nie powinien zrobić, ale są ***. PS ja mam motory na mnie przerejestrowane, ale jeździłem przez 25 dni na dowodzie sprzedającego kiedyś,

     

    umowa jest przypisana do pojazdu, ale i tak musisz iść do danego ubezpieczyciela i przepisać umowę na siebie, bo każdy sprzedający zgłasza, że pozbył się pojazdu.

    Żeby przepisać umowę najlepiej już mieć dowód rejestracyjny (może być ten tymczasowy), a jak nie masz dowodu jeszcze to i tak trzeba iść, żeby sporządzili aneks do tamtej umowy co była na poprzedniego właściciela, a jak już bedziesz miał dowód rej. to idziesz i już na Ciebie przepisują umowę.

     

    nikt mi nigdy nie robił żadnych problemów z przepisaniem umowy często da radę to załatwić tel. i e-mailowo..wtedy dzwonisz, mówisz, że chcesz przepisać umowę , oni każą Ci wysłac skan umowy, dowodu osobistego i rejestracyjnego i przepisaną umowę wysyłają Ci pocztą. Tak więc luz.

  4. Chodzą słuchy że mają temat zamknąć z powodu słabej frekwencji... ;)

     

    bo wszyscy zapadają w zimowy letarg powoli:P... jeszcze tydzień temu dalo radę polatać, ale patrząc na prognozę pogody to już lepiej nie będzie... może i dobrze bo w końcu będzie można zabrać się za rozkręcanie i lifting zabawek:P

  5. Zależy co chcesz mieć umieszczone na tej reklamie. Jeżeli tylko krótki napis typu "wolne pokoje" to może i ten panel led być wystarczył, ale jeżeli już chcesz umieścić coś więcej to lepiej zainwestuj w najzwyklejszy billboard z ciekawym hasłem/obrazkiem/itp.

    Jeżeli ta reklama ma przyciągać kierowców to pamietaj, że kierowca ma uwagę skupiona głównie na drodze, a nie na pierdołach obok drogi - dlatego panele ledowe, które jeszcze do tego się poruszają w jakis tam sposób, np. napis się nie mieści i leci w kółko pokazując litery, a nie cały tekst nie będzie skuteczny ponieważ kierowca może nie zdążyć przeczytać tego w całości.

    Z tego samego powodu reklamy na wielkich telebimach. które wyświetlają całą masę animacji jedna po drugiej nigdy nie będą na tyle skuteczne, co jeden duży stały billboard, który cały czas "wyswietla" tą samą, stałą i czytelną informacją(a na tym nam najbardziej zależy-jeden rzut oka i wiadomoo co come on, a jak nawet nie zakumamy co jest napisane, a musimy dalej patrzeć na drogę to sobie za sekunde znów spojrzymy i ta sama informacja nadal będzie na nas czekać, a nie zmieni się jak na telebimie albo panelu led)

     

    tak więc jeżeli billboard to po:

    1. unikaj na nim barw dopełniających sie do szarości np. zielony napis na czerwonym tle - z daleka NIC nie bedzie widać, najbardziej widocznym zestawem barw jest czarny napis na żółtym tle (dlatego znaki drogowe ostrzegawcze takie są), później czarny napis na białym tle ..a jak będziesz chciał dokładniejsze informacje to dawaj na prv. bo tu za dużo pisania będzie

    2.dużymi literami pisz TYLKO najważniejsze informacje typu WOLNE POKOJE - TANIO, cen lepiej nie podawaj bo może z góry odstraszać klientów, najważniejsze żeby się zatrzymali, a później to juz się zobaczy

    3.reklama powinna być dobrze widoczna z baaardzo daleka, żeby potencjalny klien/kierowca miał czas do namysłu czy tu chce się zatrzymac czy chce lecić dalej

    4. w głównym napisie unikaj fontów(czcionek) szeryfowych(tych typu times new roman) bo one wprowadzają niepotrzebny bałagan w odbiorze lepiej użyj Ariala albo czegoś prostego i bardzo czytelnego(pamietaj kierowca ma mało czasu na rozszyfrowywanie reklam)

    4.i BARDZO WAŻNE ..zadbaj o wygodny zjazd albo chociaż małą zatoczkę przed wjazdem do was na posesję, żeby kierowca miał chwilę żeby się zatrzymać i pomyśleć jak już się skusi na postój..brak zatoczki...brak czasu na decyzję ..czyli "nie mam gdzie się zatrzymać dobra poszukamy dalej"

    5.możesz zainwestować w farbę odblaskowową i pokryć nią napis....ale sam NAPIS, a nie tło, bo tło często tak razi w oczy, że nie widać tego co tam jest napisane

    6. i pamiętaj, że liczy się pomysł, projekt, synteza - tylko to co najistotniejsze (jak np.walniesz na billboardzie gołą panne to na 99% każdy facet na nią spojrzy, ale za to odstraszysz kobiety, tych z żonami itp., walniesz zdjęcie pokoju z różowymi firankami to masz jak w banku, że wiekszość facetów się tam nie zatrzyma...)

     

    to tyle na poczatek..sorry za przydługą wypowiedź:P heheh

  6. To w rumunii sa autostrady? :wink:

     

    Są autostrady..jakieś tam są.. tyle, że Rumuni nie potrafią z nich korzystać...u nas jadąc lewym pasem 170km/h trzeba co chwile lookać w lusterko czy ktoś Cie nie dogania... a u nich...po górskich drogach to jak debile szaleją, a jak wjadą na autostradę to zajmują lewy pas i się telepią 100-120k/h max.... i możesz mu migac, żeby Ci zjechał... i nic:P

  7. W Rumunii byłem rok temu i nie miałem żadnych winiet!!! zielonej karty tez nie trzeba. Przypominam że Rumunia jest w UE.

     

     

     

    Ja byłem na końcu września TEGO roku i TRZEBA było kupic roviniete na samochód.... mówie NIE WIEM czy na motocykl potrzeba tez.. ale na samochód trzeba.. na osobówki inne, na busy inne i na ciężarówki jeszcze inne..

    przy zakupie roviniety gość spisuje dane z dowodu rejestracyjnego pojazdu

     

    http://krupnik.pl/galeria/najlepsza.droga.do.bulgarii

    http://krupnik.pl/zdjecie/1187.Cena.winiety.w.Rumunii

     

    tu masz opis ..tam tez jest napisane ze jest obowiazek kupna roviniety

     

     

    w Bułgarii jest tak samo, musisz mieć winietę, żeby się w spokoju poruszać po tamtejszych drogach, bo tam jest tak, że jedziesz sobie, jedziesz a tu nagle znak..."od tego miejsca droga płatna"..i za chwile się kończy i za chwile znów, płatne...tak więc trzeba mieć winietę, bo co chwila takie znaki sie pojawiają na trasie.

     

    No zielonej karty nie potrzeba...ja mimo wszystko wziąłem ją ze sobą bo... trafi się jakis upierdliwy gliniarz i będzie się czepiał ..no ale ogólnie nie potrzeba

     

    kilka przydatnych linków:

     

    http://www.cnadnr.ro/pagina.php?idg=52 - cennik roviniet

    http://www.cnadnr.ro/pagina.php?idg=34 - cenniki za przeprawy promowe / przejazd przez mosty na granicach

    http://www.consul-romania.pl/tourism/tourism.html - i taki ogólny opis co i jak ważne telefony itp.

     

     

  8. Odnośnie Rumunii to ja Ci powiem, że staraj się planować trasę w taki sposób , żeby nie jechać przez ten kraj nocą, po pierwsze dlatego, że szkoda pięknych górskich widoków, a po drugie, Rumunii nie mają żadnych ustalonych standardów na ustawienie świateł i każdy ma ustalone światła w taki sposób, że oślepia innych, do tego wszyscy , serio WSZYSCY jeżdża na halogenach i naprawdę na dłuższą metę to jest bardzo męczące to niby nic, ale ja jadąc nocą 500km po górskich drogach, kiedy każdy świeci Ci z wszystkiego co ma po gałach może irytować, no i uwaga na ich autostrady...są dość mocno połatane, a kierowcy nie do końca rozumieją idee jazdy prawym pasem i jeżdżą jak chcą tak więc jadąć dość szybko lewym cały czas musisz uważać na tych z przodu bo tam nikt nie zjeżdża i jak ktoś jedzie szybciej to można poprostu niewyhamować

    A tak poza tym wjeżdżając do Rumunii musisz już na granicy kupić tzw.roviniete, która jest obowiązkowa na terenie całego kraju. 7dniowa rovinieta na małe auto do 3,5 tony to jest koszt jakieś 5 euro (nie wiem jak jest z motocyklami)

  9. Mam cały garaż części do vw garbusa, jak ktoś jest właśnie w trakcie budowy traji (trike) na bazie garbusa a zabrakło mu jakichś cześci to proszę o tel, sms, mail itp. mam kilka skrzyń biegów, elementy zawieszenia, oświetlenie, silniki, cześci do silnika 1.2, 1.3, 1.6, 2.0,gaźniki, kolektory, hamulce, koła, podłogę itp, itp, itp, itd itd

     

    tel.604 866 113

  10. Witam

     

    Jakbys potrzebowała jakiś wskazówek dotyczacych trasy przes Słowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię to służę pomocą...temat mam bardzo na bieżąco bo w połowie wrzesnia tą trasę myknąłem ze znajomymi..tyle że samochodem... jakby było potrzebne jakieś info o wal jak w dym.

  11. W zeszła sobotę miałem podobnie. Korek do świateł większy niż w tygodniu, a to przecież weekend. lecę miedzy puszkami (2 pasy do jazdy prosto) i widzę, że na prawym pasie jako pierwsze pod światłami stoi Uno, które kobieta próbuje gdzieś przepchnąć. Na lewym pasie goście stoją jakby się nic nie działo, a Ci na prawym tylko wrzucają lewy kierunek - i tak wszyscy czekają sobie na zielone i patrząc w międzyczasie czy jej się uda czy może nie... K*, sobota, więc nikt mi nie wmówi, że im wszystkim tak się spieszyło, że 30 sekund poświęcić nie mogli. Zatrzymałem się i zepchnęliśmy auto do zatoczki.

     

    no ja mialem tak kiedys sytuacje ze w toruniu na wlocie do centrum ,z gdanska z "jedynki", lasce sie na srodku drogi jakis dosyc nowy merol sie rozkraczyl ... i stoi na awaryjkach bo co ma zrobic...i standardowo wszyscy szerokim łukiem i z bluzgami na radiu panne mijaja ...no ale ja ..dobry samarytanin.. sru na chodnik i lece do laski , ze pomoge zepchnac puche z drogi ...a ta mi z haslem ze "nie trzeba.. 20 min temu dzwonila po assistance i za 10 min maja juz byc na miejscu".... no to mnie rozjeb..la tym tekstem..... wrocilem do auta i pojechalem a co bede sie wychylac... :P

    i wez tu badz pomocny...

  12. Ja miałem CB450S rocznik 86, w numerze ramy(i silnika, który był trochę inny) była trójka na początku i dokręcała się prawie do 170 więc na pewno nie zblokowana - napraw licznik i sam sprawdzisz.

     

     

    no juz jedzie do mnie slimak do licznika wiec jak jeszcze slonca wystarczy to moze bedzie okazja przetestowac ja zanim cala porozkrecam na kawalki przez zime hehehe

  13. Czesc czesc...

     

    Z racji ze nie mozna ciagle jezdzic 4 kółkami bo to jest podobno niezdrowe..wiec sie w koncu zmobilizowalem i kupilem czerwona CeBule 450s....(bo przeciez mzta na miasto nie pojade:P hehehe) ... no .. tak wiec witam sie oficjalnie ze wszystkimi:)... i do zobaczenia głównie na 80tce tr -b-szcz

     

    Krzychu

  14. Witam

     

    wiem ze na forach jest wiele tematów a propos cb 450s ..tych wersji 44 konnej i 27 chyba ...no i wlasnie mam question po czym to kur..a poznać... niby w papierach mam 32KW czyli 44KM a numer ramy zaczyna sie od 3 a z tych wszystkich wpisów na forum wynika ze od 3 zaczynaly sie wersje zdlawione czyli 27 konne ...

    no ok mozna jeszcze poznac po przyspieszeniu... no i z tym jest problem bo jeszcze nie zdazylem naprawic napedu predkosciomierza no wiec narazie dupa..znowu gdzies indziej ktos pisze ze powyzej 7000 obrotow wersja 44km powinna jeszcze przyspieszac a ta 27 konna dociagnie do 7000 i dalej nie idzie..no moja przyspiesza do samego konca... no i niby wszystko moze wskazywac ze mam ta wersje 44km..ale te numery na ramie .. to mnie troche dezorientuja..no i porownac z inna CeBula tez nie mam za bardzo jak... ktos ma jakis sensowny pomysl o co come on?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...