Witam wszystkich serdecznie, jestem posiadaczem yamaha xs 400 i mam taki oto problem. Wczoraj po przejażdżce na wolnych obrotach coś około 1000 rpm zaczęła się lekko żarzyć lampka ciśnienia oleju, po dodaniu gazu lampka gasła około 1200, 1300 rpm. No cóż zgasiłem motor. Za jakieś 5 może 10 min zapaliłem jeszcze raz i lampka już nie świeciła. Pojeździłem jeszcze trochę i pojechałem do domu. Postawiłem motor na centralnej podstawce, chodził na wolnych obrotach i wszystko ok, ale pomyślałem że sprawdzę go na niższych obrotach i śrubą regulacyjną wolnych obrotów kręciłem a obroty spadały, jak obroty spadły poniżej 1000 lampka znów zaczynała się zapalać. Sprawa trochę dziwna, silniczek chodzi jak malina, cichutko, olej wymieniony MOTUL 10W40 filtr też, cała góra została zrobiona bo były wycieki z pod uszczelki, co prawda do panewek nie zaglądałem. I takie pytanie czy ktoś z was miał może podobne objawy w tym motocyklu i czy może to być wina czujnika? Dzisiaj rano przekręciłem kluczyk ale na wyłączonym zapłonie i kopniakiem kopnąłem kilka razy i podczas kopania lampka już gasła, więc dlaczego podczas kopania lampka gaśnie (czyli wtedy ma dobre ciśnienie) a przy obrotach 900 nie ma ciśnienia? Czy może olej jest już tak gorący co za tym idzie rzadki że tego ciśnienia nie ma? Nie wiem co mam robić, ale wydaje mi się że na początek wymienię czujnik ciśnienia oleju, jak to nie pomoże to zajrzę do pompy oleju, a potem już nie wiem co. :) Z góry wielkie dzięki za wskazówki. Pozdrawiam