Skocz do zawartości

Mishel

Forumowicze
  • Postów

    242
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mishel

  1. Powiem wam, co mi się przytrafiło swego czasu...

    Jechałem na zapisy na uczelnie i byłem ostro spóźniony, więc poginam sobie 180... Nagle widzę policjanta z suszarką, a drugi mi macha, bym się zatrzymał... No to ja od razu na hamulec(zatrzymałem się jakieś 20 metrów dalej i musiałem zawrócić...). Podjeżdżam do nich i od razu zdejmuję kask i z miną straceńca czekam na werdykt... Koleś podchodzi i od razu pytanie...

    "Co to za motocykl??"

    No to mu mówię wszystkie detale a koleś

    "jaka jest tego prędkość maksymalna??"

    Zdębiałem, ale odpowiedziałem, że trochę ponad 200...

    Policjant na to:

    "to czemu jechał pan tylko 180??"

    to się zacząłem tłumaczyć, że na uczelnie się spiesz itp.A kolo:

    "Ja się pytam, czemu pan jechał tylko 180..."

    Wtedy to do reszty zdębiałem :icon_razz: , odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że nie miałem się gdzie rozpędzić, bo wcześniej zakręt był...

    Policjant stwierdził, bym jechał, odszedł lecz zaraz wrócił i do mnie z tekstem:

    "Jak się panu tak śpieszy, to jeszcze przy Koronie stoimy" :notworthy:

     

    Szacun dla pana policjanta ode mnie :crossy:

  2. Z wielką przykrością stwierdzam, że niestety trzeba mnie wykreślić z listy... Nie jade :icon_mrgreen:

    Moja mama sobie wymyśliła imprezę z okazji swoich 50 urodzin... Akuret na 14 października... Niestety już ma wszystko zaklepane w lokalu... (a urodziny miala kilka dni temu... :wink: )

     

    Tak więc bawcie się dobrze...

     

    pozdr.

  3. Widzę Draco, że stanąłes na wysokości zadania .

     

    Tylko po zlocie skasuj szybko tą liste, zeby Policja jej nie dojechała :)

    PGR, masz racje, bo moim zdaniem nie da sie juz nic zdzialac tekstem, ze sasiad jakis chory, czy cos w tym stylu :crossy:

    Po zlocie kasowac dowody winy ;)

    I do szybkiego zalania, znaczy sie spotkania sie przy piwku :)

  4. Witam wszystkie zapijaczone mordy:)

    Od razu mowie, ze Mishel x2 (przynajmniej jak na razie)

    Tylko niestety jeszcze ten rybol autem (fakin siet!!!! :) )

    Juz sie nie moge doczekac sponiewie... wroc, spotkania w bardzo kulturalnym gronie w tym pieknym pogozeli... wroc, miejscu ;)

     

    Pozdro i DO PIEKLA :crossy:

     

    (Brak polskich znakow, spowodowany kijowa wersja windowsa... a mowilem angolom w robocie, by to chu... wyrzucili :) )

  5. No to Adamie sie wpakowałeś.

     

    Współczuje, jednak moim zdaniem masz to na własne życzenie... Ja wolę się zatrzymać i jakoś dogadać z policjantami (ale oczywiście baz dania w łapę, bo tego to nie zrobie). mnie dwa razy zatrzymali przy 180 i zawsze jakoś udawało się z nimi ugadać i puszczali nawet nie dając mandatu.

     

    Powodzenia w walce, lecz raczej nic nie zdziałasz... niestety ;)

  6.  

    szczerze mówiąc, to lepiej zainwestować w głośny wydech niż głośny klakson :wink:

    Dosłownie, głośny wydech czasem lepiej działa niż klakson... Jak Cię nie widzą, to niech chociaż Cię usłyszą.

    Dlatego mam dość głośny wydech u siebie w moto. Daje rade :biggrin:

    A jak kiedyś zatrąbiłem przed wyprzedzaniem kolesia w katamaranie, to ten się tak zestresował, że zaczął bujać autem... :bigrazz:

     

    pozdr.

  7. Mishel pało ten pierwszy link to co to jest ???

    I powiedz fotografowi, żeby tyle nie chlał, bo tak mu łapy chodziły, że wszystkie foty poruszone i rozmazane ;)

     

    Tym fotografem był Twój syn ;) więc jak są jakieś reklamacje, to proszę je do niego kierować :icon_twisted:

     

    A tak przy okazji... świetnie wyglądasz wcinając kiełbaske :) Aż Ci troszke pociekło ;)

     

    pozdr ;)

  8. Jazda w deszczu jak sięma odpowiednie ciuchy i oczywiście jak sie opanuje maszynę również sprawia duuuuużo radości. :flesje:

    Te uślizgi tylnego koła w zakrętach, bądź przy hamowaniu... ;) To uwielbiałem robićjak miałem supermoto... ;)

    A co do dalszych wypadów w taką pogode, to mogę powiedzieć, że zdarzyło mi się jechać przy naprawde ostrej ulewie do Poznania... Oczywiście autostradą, deszcz mi wtedy nie przeszkadzał aż tak mocno (ciuchy wytrzymały), bardziej mnie wkurzał boczny wiatr, który spychał nawet samochody... po prostu hardcore :crossy: Najgorsza trasa w moim życiu...

     

    pozdr.

  9. No to szykuje sięnowa imprezka ;)

    Może tym razem puścimy kotwice z dymem?? :cool:

    I ostrzegam... na Rybol 0.6 będę już mógł przyjechaćna swoim sprzęcie :icon_mrgreen:

    Na wersji 0.5 jeszcze niestety katamaranem... ;) :icon_biggrin: :biggrin: :D

     

    Ale jak jużna moto przyjadę, to zaoram trochę tamtejszego parkingu :bigrazz:

     

    pozdr.

  10. mishe :icon_biggrin: l vpało :biggrin: a jak dupa??? :D ;)

    Broda, pało.. przez 3 dni mnie dupsko bolało po Twoim ugryzieniu :cool:

    Przeżyłem kilka zastrzyków przeciw wściekliźnie, tężcowi i innym choróbskom... ;)

     

    A ślad został przez tydzień!!!!!!!!!!!!!!

     

    Przy następnym spotkaniu ogolę Ci borde :icon_mrgreen: i wypalę znak na czole :bigrazz:

     

    pozdr.

  11. Wybaczcie moją Absyncje na forum i brak wrzuconych zdjęć...

     

    Tłumacząc sięmusze podkreślić, że najpierw po Rybolu padł mi komp... :bigrazz:

    A jak już go zrobiłem, to przyjechałem na długi weekend do domu... A tu mam taki net, że bym te fotki zamieszczał jakiś tydzień...

    Za zwłokę przepraszam i obiecuje poprawe:) (ale wycieczke krajoznawczą do lasu, bądź gdzieś dalej baradzo chętnie ) Jak tylko wrócę do wrocka, to foty zarzucam :icon_mrgreen:

     

    pozdr.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...