Witam w moje ręce wpadła stara kawka gpz 500 , przy próbach rozruchu niedaje oznak życia, po kapnieciu pod świece daje oznake życia w postaci konkretnego pierdykniecia ogniem w wydech , pryslem rowniez plakiem w airboxa ale oprocz sopniecia ogniem w airbox zero oznak zycia , prubowac cos jeszcze czy odrazu isc w zawory