Skocz do zawartości

Kamusial

Forumowicze
  • Postów

    121
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kamusial

  1. Zgubaniec- daj jakiegoś linka do głosowania. No i skoro już Mławę zaproponowałeś i póki co nie było sprzeciwu, to liczę, że pociągniesz temat i wskażesz miejscówkę :) - najlepiej łatwo namierzalną z drogi, bowiem GPSa jeszcze nie zamontowałem...

     

     

  2. Stoi na niedzieli w takim razie. Mi rybka czy do Mławy, czy Glinojecka, czy do Torunia, bylebyśmy się w końcu spotkali gęba w gębę :flesje:

     

    Co do trasy, to whistler26 oferował nam nocleg w okolicach Szczecina, więc pewnie gdzie indziej punkt startowy- ale to detal, choć pewnie będzie mniej kilometrów w rezultacie.

    Dzień to będzie chyba 9ty, albo 10ty jeżeli zrobimy sobie przerwę.

     

    Niestety nie mam pojęcia co warto zobaczyć na zachodzie :icon_eek: Może info z tych stron coś Ci pomoże:

    motovoyager

    motocyklem przez Polskę

    Podróże pana Marka

    strona strangers'ów

    dookoła PL w 9 dni

    22 relacje z Polski

    ciekawe miejsca ojczyzny z ADV rider

     

     

  3. Póki co przerażały mnie koszty ewentualnych rozwiązań. Jakkolwiek jestem otwarty na wszelkie propozycje :)

     

    Mniemam, że za tydzień spotykamy się ponownie :) Filip i Zgubaniec obstawiają niedzielę, Lecho sobotę, jak dobrze zrozumiałem? Jak Rafał stoisz z czasem w sobotę/niedzielę? Mi pasują oba terminy.

  4. Przejrzałem właśnie pogodynka.pl , pogoda.onet.pl i new.meteo.pl . Wychodzi na to, że w niedzielę są szanse na spore opady deszczu. W sobotę natomiast ma być całkiem znośnie. Czy pasuje Wam wobec tego przełożenie spotkania na sobotę, czy czekamy na aktualniejsze prognozy na niedzielę i najwyżej przełożymy spotkanie na później- np. sobota, lub niedziela za tydzień?

  5. Filip- jak mniemam, Tobie w ogóle odpada cały najbliższy weekend? Jaki inny termin Ci pasuje?

    Lecho- siema, jakie terminy i okolice Tobie pasują?

     

    Zgubaniec- nie ufam prognozom sięgającym dalej niż na 2-3 dni. Czy jeżeli aura będzie dobra to przyjedziesz w niedzielę do Torunia?

    Dzięki za odcinek! wygląda przednio, a nocleg zrobimy u Whistlera.

  6. Ja na razie chętnie to spotkanie w Toruniu zaliczę.

    Spotkanie gęba w gębę to już coś innego niż klikanie :)

     

    Na razie jeśli chodzi o lipiec u mnie to nie mam nic na horyzoncie więc póki co oferta mojej eskorty na wyjeździe jest aktualna ;)

     

    Spoko, to póki co ustalamy okolice Torunia i czekamy na kolejne deklaracje chętnych do spotkania przed wyjazdowego gęba w gębę :)

     

    pozdro z Portugalii :icon_mrgreen:

     

  7. Też Was przepraszam, ale zwaliło mi się sporo na głowę. 1 maja wyjeżdżam i wracam 11ego. Z tego co widzę, to wg tej mapki http://bisi.pl/dookolo2 będę ogarniał etap od końca Bieszczad do Warszawy - PQR, chyba że ktoś ma na to ochotę?

     

    Spotkanie jak najbardziej + wspólne latanie przy okazji. Jeżeli o mnie chodzi, to dopiero po 12 maja będę miał wolną chwilę. Pewnie najbardziej pasowałby wszystkim weekend, więc wstępnie rzucę 15-16 maja. Gdzie- nie wiem, ale chętnie poza miastem i żeby wszyscy mieli relatywnie blisko- także piszcie skąd będziecie jechać i czy znacie jakieś fajne miejscówki do polatania i posiedzenia, no i jaki termin Wam odpowiada jeżeli 15-16 nie? Ja jestem z Wawy.

     

    Na tę chwilę na pierwszy etap do Fromborka deklaruję z mojej strony Dimę (DR Big), Arka (TDM 850) i siebie (TDM 900). Potem Arek chyba wraca do Wawy i z Dimą lecimy dalej całość. Jak z Wami?

     

    Siema Filip,

    Co do terminu deklaracji, to jedynym wyznacznikiem jest znalezienie noclegu. Chciałbym raz na 3 dni mieć zaklepane miejsce gdzie będę mógł się umyć w ciepłej wodzie i wyspać w łóżku, więc te noclegi należałoby zarezerwować wcześniej, np. po spotkaniu w maju, gdy będziemy pewni ile osób, na który odcinek jedzie.

     

    Odnośnie offroadu i szutrów, to przyznam szczerze, że trochę się na nie napaliłem- chodzą mi fantazje po głowie, żeby z 10-20% trasy zrobić szutrami, szczególnie Podlasie, trochę Borów Tucholskich i może w Beskidach kilka kilometrów- czasem warto. Oczywiście szutry jak szutry- bez totalnego offroadu i raczej na sucho niż na mokro. Ciężko znaleźć dobre gumy, które będą dobrze trzymały na górskich winklach i zarazem pozwolą komfortowo jeździć po szutrach. Oczywiście zawsze można się podzielić na 2 grupy i zrobić alternatywną trasę asfaltem :)

     

    Rafał, witaj ponownie :notworthy: odcinki I-J i J-K są wolne z tego co wiem, więc będzie super jak je ogarniesz. Dużo fajnych informacji znalazłem na forum advrider

     

    sylvinka- jeżeli uważasz, że dasz radę z nami wytrzymać to zapraszamy :crossy:

     

    Whistler- witaj, zapraszamy jak najbardziej, im więcej tym weselej :) czym śmigasz? Miejscówka brzmi rozsądnie i mi odpowiada- wielkie dzięki. Myślę, że więcej jak 10 osób to nie będzie, choć zobaczymy :)

  8. Też mnie ta sprawa mierzi, pisałem o tym w tych wątkach:

    http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?p=529183#529183

    http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ic=127640&st=20

    http://www.goldenline.pl/forum/motocykle2/...08/s/1#31077068

    http://forum.gazeta.pl/forum/w,51,11023565..._motocykli.html

    http://forum.gazeta.pl/forum/w,484,1102398...otorowerow.html

     

    Póki co posłałem maile do ZTM, SISKOM, http://www.motoautostrada.pl/ , UM Warszawy Biuro Drogownictwa i Komunikacji, Gabinet Prezydenta.

     

    W zasadzie dochodzę do wniosku, że kwestia ta jest statystycznie, czy naukowo nie policzalna, jak i ruch miejski. Aby mieć obiektywne dane, trzeba po prostu przeprowadzić podobne badania, jakie trwają w Londynie.

     

    Wydaje mi się też, że sztandarowym argumentem jest bezpieczeństwo jednośladów i to na nim powinien spoczywać ciężar argumentacji.

     

    Mam nadzieję, że władze nie zwrócą uwagi na to zagadnienie dopiero wówczas, gdy statystyki wykażą, że jest to problem...

  9. Co więcej ściągnął mnie i jeszcze jednego gościa na litrowym fazerku. Najlepsze, że policjant przyznał się, że sam jeździ moto i rozumie że jeździmy po buspasie. Ale i tak da nam po 100 zł bo (jak wynikało z jego rozważań) zjechaliśmy z tego bus pasa przed samochody na światłach :icon_eek:

     

    Będę zobowiązany jeżeli napiszecie jakie Wy macie w tym sezonie doświadczenia z policją/strażą miejską na bus pasach, czy ktokolwiek poza mną dostał mandat?

  10. Siema,

    jestem mieszkańcem Warszawy i z uwagi na duży dystans do najbliższego przystanku transportu publicznego oraz długi czas podróży do miejsca docelowego, po mieście poruszam się motocyklem. Myślę, że wielu z Nas, również w innych miejscowościach, korzysta w tym celu z jednośladów.

     

    Najszybszy dojazd do celu wiedzie niestety przez zakorkowaną drogę z BUSPASEM, z którego z premedytacją korzystam. Do tej pory zakładałem, że policja jest na tyle wyrozumiała, że przymyka oko na taki proceder. Dziś to założenie kosztowało mnie 100 zł, mimo tego że policjant przyznał mi rację w takich kwestiach:

     

    jeżdżąc buspasem:

    -nie zakłócam ruchu, nie ograniczam ruchu autobusów i innych pojazdów uprzywilejowanych

    -zwiększam bezpieczeństwo przejazdu danym odcinkiem, swoje i innych, ograniczając szanse kolizji z samochodem zmieniającym pas

     

    natomiast jeżdżąc motocyklem:

    -powoduję zmniejszenie ilości korków w mieście i zwiększam płynność ruchu

    -nie zajmuję miejsc parkingowych

    -spalam zdecydowanie mniej paliwa niż samochody

     

    Dlatego uważam, że z buspasów powinny móc korzystać jednoślady.

    Takie rozwiązanie wprowadzono w Londynie- link

    ponadto w tych miastach bus pasy są udostępnione dla rowerzystów link

     

    Ciekaw jestem:

    Co o tym problemie myślicie, jakie jeszcze można przedstawić argumenty za i przeciw?

    Jakie są szanse na podjęcie inicjatywy mającej na celu wprowadzenie takiego pozwolenia w życie- zbieranie podpisów, listy do radnych miast, może jakaś forma zwrócenia na problem uwagi mediów?

    Czy były już takie próby?

    W jaki sposób można spopularyzować ten pomysł, mobilizując innych użytkowników jednośladów- rowerów i motorowerów? Myślę, że w przyszłości to ich będzie najwięcej i będą mieli duży wpływ na stan rzeczy.

     

    Wychodzę z założenia, że taka inicjatywa ma racjonalne podstawy i cieszy się poparciem części społeczeństwa.

    Co o tym sądzi redakcja scigacz.pl ?

     

    Dzięki za każdy konstruktywny komentarz, pomysł czy uwagę.

     

    Lewa

  11. A jak z kwaterami na południu sprawa wygląda?

     

    Magister- dzięki za info :notworthy: Gdybyś znalazł chwilę, to może wrzuciłbyś na googla którędy mniej więcej jechałeś, albo które odcinki dokładnie polecasz?

    Poza GPSem/mapą masz jeszcze jakieś wskazówki odnośnie przygotowania się- np. pakowania, żywienia, lub też spraw technicznych typu dziurawa opona? (kołki/sprej czy inny patent zamierzałeś stosować/stosowałeś?)

     

    RStarosta- parametr pogody jest faktycznie dość istotny. Jakkolwiek chciałem kilka noclegów w agroturystyce z góry zaplanować, a to wymaga na ogół określenia daty przybycia. Można by np. założyć, że odcinek od Łeby, do Kowar (dolny śląsk) robimy w 4 dni, a którędy i jak szybko zależnie od przypadku :buttrock:

    Poza tym jak tam postępy z trasą, albo inaczej zapytam- który odcinek chciałbyś ułożyć?

    Tak wygląda trasa z grubsza

    do ułożenia są odcinki od I do K oraz od L do końca. Wybierz te które Ci odpowiadają (2-3), a ja z Dimą postaramy się ogarnąć resztę.

  12. Spoko, olewamy mierzeję. Traska którą ułożyłeś bardzo mi się podoba, oby tak dalej.

     

    Spotkałem się w niedzielę z Dimą- nie wiem czy się udzielał w temacie, w każdym bądź razie będzie jechał całą trasę. Zaproponował, że dobrze by było zrobić jeden dzień odpoczynku i przerwy w wojażach- popieram ten pomysł. Najlepiej nad morzem. Jakieś wskazówki gdzie warto się na jeden dzień zatrzymać i odpocząć po podróży? Myślę, że dobrze by było jakieś kwatery upolować, choć pewnie będzie z tym problem w "sezonie" w jakiejś sensownej cenie...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...