Jump to content

bozoo

Forumowicze
  • Posts

    5641
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    11

Posts posted by bozoo

  1. The transport company will make the name transfer on the ownership documents also as I will give them a power of attorney to do so. This company also handles the payment procedure and allow you to test the motorcycle before i receive the money.

    No - to skoro "handles payment" to napisz mu niech wysyła - jak przywiozą i się przejedziesz, to płacisz kurierowi i good - zobaczymy czy w ogóle odpisze.

    Albo napisz, że masz urlop w grecji, więc postarasz się podjechać, niech Ci poda adres :]

     

    Jakbyś miał jakieś problemy z komunikacją, to wal tutaj, napiszemy jakiś ładny list i będziesz mógł wysyłać :).

    Czyli co - "kupujemy" te 2oo zborczo, całym forumem? :P
  2. o już jeden bystrzacha się wystrzelił z moralizowaniem , ja nie mam konta nie pomogę ale takto chętnie........

    michoa, o moralizowaniu pomyśl jak będziesz psy wieszał na kolejnym pracodawcy co ci nadgodzin nie wypłaci czy w inny sposób wyzyska. Jak tobie krzywda to problem widzisz, jak ty oszukujesz to luzz. Rzeczywiście, bystrości ci tylko gratulować.
  3. Noo to są właśnie potomkowie białego i czarnego.

    Ile chcę? Jak znajdziesz bezpieczny sposób na przetransportowanie ich to dam Ci kilka sztuk w prezencie. Rybka na święta.

  4. w manualnej skrzyni to była by porażka , w tej wersji jest bajka.

    łysy zawsze mówił że dobry automat w mieście to jest to.

    on śmigając w patrolu po 100 km i przerzucając ciągle biegi 1,2,3,3,2,3,2,1 naprawdę się wyleczył z manuala.

    Ja nie to automatu, tylko do tego v6 piłem. Ja obecnie mam manual ale i bez patrolu nie pogardziłbym automatem.
  5. obecnie Audi A3 3.2 V6 quattro automat rocznik 2006 z przebiegiem 27 tyś km, jest tym czym powinno być autko do miasta i na trasę :wub: .

    Taa no, V6 do kręcenia 40 po mieście, rzeczywiście ma i sens i logiczne umotywowanie. W trasę chętnie.

     

    edit

    Ja bardzo miło wspominam swojego golfa 3 GT, benzynka (bez gazu). Silnik 1.8 ośmiozaworowy ciągnął żwawo niskimi obrotami, prawie jak diesle. Totalnie bezawaryjny. Bogato wyposażony jak na swój wiek. Poza tym to mój pierwszy, więc żaden inny nie da tyle radości. Sprzedałem ostatniej wiosny, gdy osiągnął pełnoletniość.

  6. Kolega kupił tak z pół roku temu taką za coś $300 za wodą, trochę się tym bawiliśmy. Dokładność 0.1 mm - czy ja wiem, wszystko wygląda jak posklejane ze sznurka. Bo jest klejone z takiego okrągłego w przekroju kabla. Nie wiem co chcesz tym robić, może dla Ciebie będzie ok. Podsumowując - trochę podrukowaliśmy i się nie zjebała, kumpel sobie zakup chwali więc może i Ty będziesz.

  7. Wtam jak w temacie przymierzam się do kupna motocykla 125 cm , myślałem o nowym junaku ,romecie lub coś z używek markowych ,ma to być coś na styl szosówek lub choper/cruiser ,Sportowe i skutery mnie nie interesują . Moto porzebuję na doazdy do pracy krótkie odcinki 4 km i czasem jakiś wypad .

    Co możecie doradzić w miarę bezawaryjnego i dobrego do jazdy , Mam 36 lat i od jakichś 15 ne miałem moto , wcześniej jakieś skutery (simson itp.)

    Bardzo subiektywny ranking wg mnie (malejąco po fajności):

    http://www.yamaha-motor.eu/pl/products/motorcycles/mt/mt-125.aspx

    http://www.yamaha-motor.eu/pl/products/motorcycles/roadster/ybr125-custom.aspx

    http://www.honda.pl/motorcycles/range/scooter/pcx-2015/overview.html

    http://www.honda.pl/motorcycles/range/125cc/cbf125-2013/overview.html

    ... długo długo nic ...

    romet

  8. Super, niech dadzą cenę nie przekraczającą 100 tyś to mają zbyt na bieżąco. Naprawdę ciekawy nowoczesny klasyk. I ten dolniak ... bajera

    No właśnie. Ktoś wytłumaczy jaki cel ma w dzisiejszych czasach produkcja silnika dolnozaworowego? Zwłaszcza w kontekście pie**nia o XXI-wiecznej technologii...

    Ja rozumiem, że oryginalny sokół wykręca szyje ale nie dociera do mnie podniecanie się współczesnym motocyklem bazującym na niemal wiekowych rozwiązaniach.

  9. kup 125 i zobacz czy to faktycznie dla ciebie. Jak Ci się spodoba to zrobisz prawko, a jak stwierdzisz, że się nie nadajesz to przynajmniej nie wtopisz niepotrzebnie kasy i czasu.

    Dokładnie. Gdybym nie miał prawka A to kupiłbym 125 i spokojnie pokręcił tym z 2 sezony. Jak się znudzi to mniejsza strata finansowa, jak nie - praktyki nic nie zastąpi, będziesz miał dobry podkład pod przesiadkę na większy.

     

    Dlatego myślałem może o jakimś enduro lub szosowy/turystyk ale ja jestem zielony w temacie i nie wiem czy coś się znajdzie.

    https://www.google.com/search?q=varadero+125&client=firefox-a&hs=dVM&rls=org.mozilla:pl:official&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=0jL_U_OrB4zLgwSKxYLYCw&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1366&bih=615

    Może być wart uwagi.

  10. A odróżniasz wypadek od kolizji :D

    Co do prac lakierniczych, to proste pytanie - dasz radę przejechać te np. 200 tys km bez zarysowania (wszystko jedno czy z Twojej winy, czy z winy tego drugiego, malowanie i tak będzie)? Mojego mi ryśnięto w pierwszym tygodniu od wyjazdu z salonu.

  11. Ja nie wiem co powoduje, że ludzie są gotowi zalać jakieś gówno do silnika. A z drugiej strony skłonni są oszczędzać na oleju. Kolego, nie kupuj tego produktu przemysłu marketingowego a zaoszczędzone pieniądze przeznacz na olej wysokiej klasy. Lepiej na tym wyjdziesz. Zresztą 50 tys. km w fzr to jak nowy, nie katuj go syfem tylko dbaj o niego.

  12. Z ta ZONE 30 nie ma sie co przejmowac, jezeli to wejdzie, to beda to strefy zamieszkania gdzie sa male, waskie uliczki, reszta bedzie bez zmian. U nas to dziala od lat, i nikt nie narzeka.

     

    :crossy:

    A jak to się objawia? Macie tylko znaki ograniczenia czy też progów zwalniających naj**ali?
  13. Podniecacie się tym, a po co nam będą motory jak w miastach 30km/h zrobią i fotoradarów nastawiają.

    http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Radom-wprowadzil-ograniczenie-predkosci-do-30-kmh-w-centrum,wid,16543857,wiadomosc.html

    Ale tam piszą o ścisłym centrum. Nie wiem jak u nich ale np. w Krakowie, w obrębie tzw. drugiej obwodnicy i bez tego nie bardzo da się jechać szybciej. Byle nie w całym mieście. Po alejach to ludzie do setki spoko dociągają, przy ograniczeniu zwykle 70km/h (i warto by je utrzymać.).
  14. Henio,

     

    trendem jest jazda ograniczajaca zanieczyszczanie srodowiska, a ta odbywa sie przy 2 000 rpm czyli na IV - tym biegu. Przy 2 500 rpm masz z regoly III - ci bieg co jest bledem w sztuce prowadzenia oraz obslugiwania pojazdu.

     

    Mnie to nie dziwi,

     

    :crossy:

    Ale "nie jedzie". Owszem, nierzadko toczę się po mieście przy takich obrotach ale jeśli pomyślisz o jakimkolwiek przyspieszeniu (powiedzmy w celu uniknięcia zagrożenia) to bez redukcji ni hu hu.

     

    @bozoo

    Nie miałem na myśli "jak to dobrze mieć hajs/nie mieć" albo " kupiłem skuter za mało, chce mieć prawo jazdy również za mało". Chodziło mi raczej o to, że osoby które robiły kartę motorowerową miały zazwyczaj skutery z lidla/biedronki albo tesco (przynajmniej u mnie), bo tak

    Każdy dysponuje swoją kasą jak sam uważa za stosowne. Dałem Ci dobrą (wg mnie) radę, zrób z nią co zechcesz. Miałem kiedyś dwudziestoletnią yamahę (skuter) i mimo zmęczenia (jej) życiem, żaden kiłej czy inny coliber do pięt by jej nie sięgnął.

    A co do jazdy bez prawka - zadziwiające jak bardzo ludzie przejmują się "co mi zrobią jak mnie złapią". Tak jakby jedynym niebezpieczeństwem czyhającym "za winklem" był pan policjant. Jakich jaj możesz sobie narobić stłuczką na drodze to już Ci koledzy wyżej wyłuszczyli. Znasz przepisy? Ja też znam, puszką nawinąłem pewnie z 200k i... zarysowałem parkując pod blokiem. Nie było bardzo ciasno, nikt nie jechał. Miałem czas. Jedyne auto w ruchu. Wszyscy czasem popełniamy błędy, to ludzka rzecz i na wypadek takich błędów mamy ubezpieczenie - które to jednak wykpi się z interesu, jeśli tylko dasz ubezpieczycielowi pretekst. Jeśli więc masz choć odrobinę rozsądku, przemyśl to co ja i inni Ci tu piszą i odpuść sobie na razie drogi publiczne, jeśli jednak rozsądku brak - tym bardziej odpuść sobie drogi publiczne. I nie patrz na kumpli, że oni leją na przepisy i jest git, jeżdżą, laski rwą to Ty też dasz radę. Może i dasz, może nie - co wtedy?

    P.S. Nie, żebym był święty i nie próbował WSKi jeszcze za czasów podstawówki. Realia były inne, wieś, nieuczęszczane drogi, polne i leśne również, internetu nie było i nikt mi na forum nie nakładł do głowy. Ale to wcale nie usprawiedliwia.

×
×
  • Create New...