Walnął cię w tył? No to przecież jego wina :P Dziwie się, że nie zadzwoniłeś po policję! Ja bym uczyniła to natychmiast. Najważniejsze, że Tobie i koledze nic się nie stało. Maszyna maszyną a zdrowie zdrowiem przecież! Choć i na remont parę groszy by się od dziada przydało wytępić ;D