Szczerze, ja bym uzbierał na wydechy akcesoryjne niż bawil się w wycinanie. 1. bedziesz chcial sprzedac moto, to nikt nie powie, ze motor oszpeciles 2. co z homologacją? 3. są wydechy akcesoryjne, które nie kosztują majątku Ja sam osobiscie mam wydechy leo vince carbon 20k km zrobione od nowosci i zero problemu, katalizator tez wyciepany.