-
Postów
6768 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez Olsen
-
-
Witam Panią Biolog.
Jestem szczęśliwym posiadaczem maksiskutera Yamaha X-Max 250, choć gustuję również w biegówkach. Przesiadka na automat spowodowana była m.in. tym, że chciałem mieć 2 w 1; wcześniej pomykałem skuterem 50 cm³ i większym motocyklem.
Na forum jest jeszcze paru użytkowników megaskuterów, może się zgłoszą.
-
Dziadu, może dołącz sondę? :icon_rolleyes:
Borki to tradycja, ale Kozienice też nie są złe; jeździłem tam swego czasu na obozy studenckie (naukowo-wypoczynkowe :flesje: ). Może rzeczywiście dwa niezależne zloty to jest pomysł.
-
A to, ze nie przestrzegaja przepisow bierze sie z jakosci drog przede wszystkim.
Powtarzam - moj styl jazdy - w Niemczech w wiekszosci przypadkow okazalby sie przepisowy (bo najczesciej lubie smigac 100-120km/h), a tutaj juz takowy styl w wiekszosci przypadkow podpada pod najwyzsze mandaty.
Generalnie się z Tobą zgadzam. Weźmy taką np. Trasę Siekierkowską. Mogłaby to być normalna autostrada, którą legalnie jeździłoby się do 130 km/h, ale można też poustawiać absurdalne miejscami ograniczenia do 70 km/h. A ludzie i tak będą zap******ać.
Prawda jest taka, ze ludzie zaczna jezdzic bez prawka i tyle. To samo jest teraz z motocyklistami, od cholery ludzi nie posiada prawka. Ostatnio koles pytal, czy warto robic prawko na A i lapac punkty, czy lepiej latac bez prawka, dostac mandat i zatrzymac kat B, ktora jest mu potrzebna w pracy.
Miałem wczoraj kontrolę drogową połączoną z badaniem alkomatem - na pamiątkę dostałem ustnik (dobrze, że wcześniej w Sogo piłem tylko Colę i Redbulla). Policjant opowiadał, że bardzo dużo ludzi lata bez prawka A, najwyżej zapłacą 500 zł, i tyle. Podejrzewam, że po zróżnicowaniu kategorii motocyklowego prawa jazdy ich liczba wzrośnie.
-
U mnie po 3 latach dostałem pismo ze skarbówki o umorzeniu postępowania skarbowego w sprawie kilku mandatów na łączną kwotę 2200 zł :) Tak to jest z jeżdżeniem puszką :) Zawsze się coś przyplącze :)
A umorzenie ponieważ nie wykazuję dochodów od kilku lat więc nie było z czego zabierać :)
jak sie pracuje na etacie i US nie ma twojego nr konta, to do roku przychodzi komornik, bierze mandat i 6% kosztow.. czyli np od 100 zl 6 zł dodtkowo.. ogolnie nie oplaca sie placic od razu.
Jezeli ma sie dzialalnosc, to US siłą rzeczy ma twoje konto bankowe.
Mi za 200 zł po 4 msc nieplacenia sciagneli 212 zł (mandat + komornik) + przelew egzekucyjny 10 zł i jakies extra koszty bankowe 40 zł (sam bank sciagnal ze mnie 50 zl = złodzieje!!!), czyli to sie juz nie oplaca tak bardzo.
Jaki z tego wniosek? Najlepiej nie wykazywać żadnych dochodów. :icon_mrgreen:
-
Czaderski sprzęt. :lalag:
-
Jeszcze pozdrowienia Olsenowi.
Olsen odpozdrawia grupę białostocką. :smile:
-
No tak. Na motocyklu to ja w ciągu dnia oblecę kilka spotkań. Samochodem nie ruszam się z miejsca. Ale co zrobić w zimie?
1. Dokupić drugi jednoślad lepiej sprawujący się w zimie (mały skuter/enduro), obuć w opony zimowe, a siebie ubrać w dobre ciuchy tekstylne (swego czasu to praktykowałem).
2. Przeprowadzić się w bezpośrednie pobliże metra i prowadzić życie zawodowo-towarzyskie wzdłuż jego linii.
3. Uprawiać emigrację sezonową do ciepłych krajów w okresie zimowym (praktykuję to obecnie).
-
No to kto się wybiera?
Pogoda butelkowa :flesje: ale ja jadę z brygadą z Białegostoku raczej w piątek.
Pozdrawiam.
Może przejadę się w sobotę. :icon_rolleyes:
Pozdrawiam również.
-
Jak mam kombi i buty to jestem prawdziwym Polakiem :icon_eek:
We Włoszech same polaczki :bigrazz:
Polaczkiem nazwałem chłopaczka, który życzy drugiemu gleby. Bo to jest właśnie polactwo.
-
....ale pijemy do oporu? :biggrin:
No, ba! :smile:
A potem Sogo.
Jakby co, właśnie tam jadę. :crossy:
-
Jeżeli masz chęć to zamieszczam linka do mojego pobytu w Tajlandii no i skuterów
http://www.burgmania.net/forum/index.php?s...93&hl=tajlandia
Ładne zdjęcia. :lalag:
Ja swoich może lepiej nie będę zamieszczał. :icon_twisted: :wink:
Od 2008 r. spędzam zimę w Tajlandii i na razie nie bardzo widzę alternatywę (Kambodża? Filipiny? wyspa Hainan?). Ten kraj działa jak narkotyk.
Gdyby nie to, że mam w Polsce możliwość jazdy na jednośladzie oraz korzystania z uroków życia nocnego, być może latałbym także w lecie (wtedy w styczniu i lutym Pattaya/Ko Lan/Ko Samet, a w sierpniu Ko Samui). Czy raczej w ogóle (był)bym nie wracał do Polski.
-
Gratuluję nowego nabytku!
Kupiłeś 8 czerwca? To tak jak ja X-Maksa! Będziemy razem obchodzić urodziny. :flesje:
-
Dziś widziałem kolesia na cebrze w japonkach, hawajskich spodenkach i krótkim rękawku, jechał z pasażerką ubraną podobnie. Na budziku ze 3 cyfry.
Pozdrawiam tego Pana i życzę owocnej gleby.
Polaczek (przez małe "p").
-
Wątków poświęconych Mototargowi jest kilka, ale nie ma chyba opcji edytowania daty w opisie tematu, tak więc zakładam nowy.
W tym samym czasie na Nowym Świecie będą się odbywały Dni Tajlandii.
http://www.thaiembassy.pl/?dni-tajlandii-n...czerwca-2010,42
Zamierzam zaszczycić swą obecnością obie imprezy. :crossy:
-
Cóż, nie od dziś wiadomo, że do Polski trafia towar drugiego i trzeciego sortu. I że większość ludzi przy zakupie kieruje się głównie ceną :icon_arrow: łatwo wcisnąć im wszelkiej maści "okazje". To jest właśnie jeden z elementów składowych polactwa, o którym przed chwilą pisałem w innym wątku.
-
Hej, ciekawi mnie czy niektórzy z Was mają podobny problem. Otóż jak jeżdżę w deszczu to przemakają mi rękawy na zgięciu łokci(przedramiona)
W niedzielę pokonałam trasę Toruń-Wawa w ciągłym deszczu. (...)
Ciuchy przemoczone do bielizny (teksy Modeki, niestety przeciwdeszczówek ze sobą nie miałam), buty pływały (Sidiki), szybka kasku parowała mimo teoretycznego antifoga.
A miałaś membrany w tych teksach? :icon_eek:
Bo ja np. miałem dziś mokrą koszulę (głównie na przedramionach), ale to dlatego że umyślnie testowałem kurtkę z wypiętą membraną (by przekonać się, że w większym deszczu membrana jednak jest potrzebna :icon_biggrin: ). Wracałem dziś w czasie największej burzy, ale trasa była krótka (kilkanaście km).
W dodatku przemokły mi półbuty, ale jak się chodzi pieszo, też przemakają.
-
kurtka i spodnie modeki - najlepszy stosunek jakosci do ceny :lalag:
Tylko warto, żeby przynajmniej kurtka miała wypinaną membranę - nie ugotujesz się w ciepły, słoneczny dzień.
Obecnie jeżdżę w Modece Challenger i bardzo ją sobie chwalę. Spodnie to Modeka Rookie (starszy model) - zakładam je głównie na dłuższe przejażdżki.
-
Szukam rękawic które nie będą bardzo grube jak typowe zimowe rękawice a będą dawały radę w temperaturze 5-10'C. Dodam że jestem trochę zmarzluchem.
Też ze mnie zmarzluch i od ostatniego Mototargu w chłodniejsze/deszczowe dni jeżdżę w tych Probikerach. Nawet przy dużym deszczu jeszcze nie przemokły, aczkolwiek muszę przyznać, że mam w X-Maksie handbary częściowo osłaniające dłonie.
-
Byłem
:icon_question:
Nie wszyscy YUBY, nie wszyscy :icon_rolleyes:
Właśnie. Ja np. piłem jedynie colę. :flesje:
Przynajmiej pozniej nie musze najebany motocyklem jechac :banghead:
Owszem, spożywanie napojów wyskokowych i jazda jednośladem nie idą w parze. Dlatego jak jadę na jeden dzień, to nie piję w ogóle, a jak z opcją na nocleg, to zdarza mi się wypić dnia poprzedniego dwa-trzy browary, tak jak zeszłej jesieni w Borkach. Kiedyś byłem w stanie wypić więcej, ale ostatnio alkohol mi nie wchodzi. Za to nabawiłem się innego nałogu, nierujnującego co prawda zdrowia (a wręcz odwrotnie), ale dosyć kosztownego.
Podsumowując tegoroczne Hard Core Party (w moim subiektywnym odczuciu): fajna impreza, fajne koncerty i konkursy. Szczególnie do gustu przypadła mi "taczka" zrobiona z pozostałości po motorynce. :smile:
Gdyby tylko nie te cholerne komary przenikające nawet pod tekstylne portki motocyklowe. :evil: Choć trzeba przyznać, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania, umożliwiając zakup odstraszacza na miejscu.
Podziękowania dla Lefthandy'ego za wspólny powrót.
-
A podobno ma byc ... wyjatkowo paskudna :banghead: :evil:
Właśnie sprawdzałem prognozę na Onecie i Meteo - jest szansa, że nie będzie padać. Tak więc nastawiam się na przejażdżkę jutro koło południa. :crossy:
A dziś cały dzień jeździłem w mniejszym lub większym deszczu. :icon_biggrin:
-
W Niemcowni jest taka schiza ze tam na wszystko trzeba miec certyfikat.
Ale u nich są generalnie wyższe zarobki, a nam się coś (więcej luzu) należy w zamian za niższą stopę życiową. To taki skrót myślowy. :)
Pamiętaj, Ty będziesz latał i świetnie się bawił, jak on będzie z nienawiścią marzył o lataniu, ale brak mu będzie charakteru i samozaparcia by przestać być ciotą w puszce lub metrze ;)
W czym? :evil: :biggrin:
-
Wybiera się ktoś? :crossy:
Jeżeli pogoda nie będzie wyjątkowo paskudna, to niewykluczone, że podjadę chociaż na sobotę, zwłaszcza że ma zagrać kultowy już zespół Go Naked!
-
Tak jedziecie po Założycielu tematu, a nigdy nie zdarzyło się Wam przejechać na motocyklu bez prawa jazdy?
Mi się zdarzyło, w siódmej klasie, na Jawie TS 350... kumpla z klasy. Przedtem i potem też było parę motocykli na kartę motorowerową.
-
He, he, kupiłem tam swój pierwszy "dorosły" motocykl: MZ ETZ 251 '89 po tuningu policyjnym.
Maxi skutery
w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Opublikowano
"Po bożemu" tylny hamulec w prawej nodze mają m.in. Yamaha Beluga 125, Honda Spacy 125 oraz Honda Helix 250. Czasem jest to minus, jak nogi robią za płozy w warunkach zimowych.