Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Odpowiedzi opublikowane przez jeszua

  1. na plecach odpada, ramiona wysiądą Ci błyskawicznie, a potrzebujesz ich w pełni sprawnych do bezpiecznej jazdy: oparcie, kierownica. więc jedyna opcja to mocowanie na miejscu pasażera - zdarzyło mi się jeździć z workiem, chociaż zdecydowanie nie tych gabarytów. przepisów zabraniających sobie nie przypominam, choć może trafi sie ktoś lepiej zorientowany, żeby potwierdzić

    natomiast mam cały czas wątpliwości do do komfortu takiej jazdy. na oko szerokość jest większa, niż długość siedzenia pasażera, czyli musiałoby się opierać aż na (jakiś) bagażnik, więc tracisz tu dodatkowo miejsce na zabranie kufra, więc całe dostępne miejsce na badaż to boczne kufry i ew. tankbag. tak czy siak przyjemność z jazdy zaczyna mi się gdzieś wymykać, z takim ładunkiem

    jsz

  2. 9 minutes ago, ray83 said:

    Siedzę w fotkach od miesięcy - i nic.

    wiem. to była ironia

    i nie, nie jesteś jedyny. ale taki zestaw wymagań nie czyni jeszcze niszy rynkowej opłacalną; zwłaszcza w czasach, kiedy produkcją rządzą księgowi

    podwójne, duże okrągłe lampy akurat mają być "oldskulowe", połowa hd-ków takie ma - zwłaszcza dużych cruiserów. w plastikowych owiewkach, z resztą  😜 

    więc wiesz, jaki masz wybór

    jsz

  3. ROTFL! pozostaje wybrać optymalny pod kątem wymagań fizycznych, i następnie pomalować na czarno/ pochromować co się da, dla wyglądu... przy tak postawionych wymaganiach nie ma w zasadzie innej opcji: podany jako przykład (chyba w drugim Twoim identycznym temacie) hd pan america - który akceptujesz - jest IMHO koszmarnym z wyglądu klocem, poskładanym z jakichś nieestetycznych pudełkowanych elementów wokół barokowego bloku silnika - jednego kawałka "klasycznego cruisera". a, no i zapewne udział plastiku jest taki sam, jak w innych produktach tej kategorii... chyba, że plastik ze znaczkiem hd się nie zalicza do plastików  😎 

    tak poważniej, to jak patrzę po zestawieniach współczesnych motocykli adv, to chyba tylko gutek v85 tt może się zliżać do tych oczekiwań - na oko najmniej plastikowy i najbardziej klasyczny w wyglądzie. ale wypadłem dawno temu z tematu, więc pojęcia nie mam czy i na ile realnie spełni Twoje oczekiwania (na ile w ogóle są realne). sylwetką mocno przypomina stare bmw gs, czy też ogólnie tego typu motocykle sprzed 30 i więcej lat. natomiast jest to chyba najbliższe nawiązanie do "klasyki" jakie współcześnie widzę w tej klasie - i raczej właśnie do klasyki, a nie armatury

    jsz

    ps. masz jakieś doświadczenie w jeździe poza czarnym?

    • Dzięki! 1
  4. hmm... gigantem nie jestem, wsiadałem na wyższe motocykle: oglądnij sobie jakieś filmiki na yt z poradami, wybierz technikę i poćwicz. o kufry zdarzało mi się na początku zahaczać na swoim motocyklu, kwestia przyzwyczajenia. nie wiem, jak "wysoko zarzucasz nogę": u mnie sprawdzało się zawsze podniesienie nogi zgiętej mocno w kolanie i przełożenie jej nad siodłem przez lekki obrót na drugiej (nie wiem, czy wyjaśnienie jest dość obrazowe); przy odrobinie praktyki nie zahaczałem nawet mając worek na miescu pasażera na tenerce

    co do obciążenia, to skoro jest przewidziany na pasażera i bagaże, to same bagaże z pewnością go nie przeciążą  😎 

    jsz

  5. bry,

    znaleźć w pobliżu szkołę motocyklową - ale taką z prawdziwego zdarzenia - i wykupić sobie kilka godzin nauki jazdy na takiej 125-ce. motocykl to nie jest "samochód bez 2 kół", technika jazdy jest zupełnie inna, potrzeba trochę umiejętności które samej będzie nabyć trudno (albo i kosztownie). a dopiero mając podstawy kupować cokolwiek

    BTW jeśli tak faktycznie odbierasz jazdę motocyklem, że szukasz adrenaliny, to sobie odpuść. motocykl to fantastyczne doświadczenie, ale zwłaszcza na polskich drogach takie nastawienie to proszenie się o kłopoty

    jsz

  6. 1 hour ago, Andrzej JK said:

    Tylko o to chodzi. Sugeruję zapoznanie się tym nagraniem p. Sośnierza, w szczególności z wywodami przedstawiciela władzy wykonawczej.

    cóż, po pierwsze lubię sięgać do źródeł, a nie cudzych interpretacji; po drugie zaś absolutnie sośnierze żadną miarą autorytetami dla mnie nie są - pod żadnym względem  😎 

    natomiast tak, treść opinii tych ekspertów pokazuje jakość prawa stanowionego w Polsce, nawet jeśli wmawia się ciemnej masie, że to dyrektywy eu

    BTW filmik zaczyna się od tekstu z bykiem, nie nastawia optymistycznie do całości... "narodowcy" z koziej d..y

    jsz

  7. 15 minutes ago, Andrzej JK said:

    Badania obecnie są obowiązkowe dla pojazdów w ruchu drogowym.

    no dobrze, ale co jest "nie w ruchu drogowym"? jazda po prywatnych polach? w każdym sezonie jest xx wypadków na leśnych drogach i szlakach turystycznych, spowodowanych przez niezarejestrowane quady, crossy i enduraki. może to więc być pokłosie zachowań tych nieodpowiedzialnych kierowców, w sensie zaostrzenia kursu

    poza tym o ile coś się nie zmieniło, to kodeks drogowy obowiązywał kiedyś w kwestii ruchu każdego pojazdu, o ile dotyczył bezpieczeństwa. więc znów: może to być kwestia doprecyzowania zasad. ale może wypowie się ktoś (Konrad?) lepiej obeznany z aktualnymi przepisami

    oczywiście znając sytuację i zapędy panującego reżimu również zakładam, z dużą dozą prawdopodobieństwa, że chodzi po prostu o "skok na kasę". tym niemniej biorąc pod uwagę liczbę pojazdów bez przeglądów na drogach, która statystycznie jest poważna, jakoś średnio bym ich za takie podejście łajał...

    jsz

  8. 36 minutes ago, Qadrat said:

    jako system wrzucony Linux Mint (...)

    ok, ściągnąłem i teraz pytanie: jak podepnę pedrive'a z plikiem, to mnie win7 pyta wypalenie obrazu; na win10 wchodzi w folder i pokazuje pliki... jak to zainstalować na netbooku bez cd? bo wypalić płytę jak za dawnych czasów rozumiem, ale na "wypalaniu" obrazu na pedrivie jakoś pamiętam, że ostatnio poległem (próbowałem instalować program do nauki języka). poradzisz jak to zrobić? czy jak otworzę na kompie z win10 i skopiuję pliki na pendrive'a to zadziała jako instalka? przepraszam za prymitywne pytanie, ale to rzecz z którą kiedyś próbowałem sobie poradzić i ciągle mam w pamięci porażkę

    jsz

  9. 1 hour ago, ks-rider said:

    Wie ktos ile w PL moze kosztowac kostka RAM 4 GB a ile 6 GB ? 

    sprawdź najpierw ile jest w stanie przyjąć ten lapek. kupisz 4-kę, a potem się okaże, że porty obsłużą tylko 2x2, albo coś w ten deseń. nie mówiąc o tym, że w ogóle wypadałoby wiedzieć co tam wchodzi (ddr3?). najprościej, gdybyś podał dokładny model/ nr serwisowy z naklejki na spodzie, będzie łatwiej pomóc komuś, kto ma orientację, jeśli sam nie masz wiedzy i umiejętności

    jsz

  10. 13 minutes ago, ks-rider said:

    Kumpel dal mi do niego Windows 10 Pro

    każdy kolejny windows żre więcej pamięci. na starym netbooku mam 7-kę i daje radę, nawet na 2GB ramu i śmiesznym procku (atom) - póki w domu korzystałem z 17", to ta malutka przedwieczna 10" robiła za komp do poczty i internetu na wyjazdach (a z przypadkowo wykopanym ssd nawet stareńka bateria daje radę kilka godz pracować). więc opcja pierwsza to zejście z windą w dół

    poza tym wszystko zależy, do czego ma to służyć. stare kości ram czy jakieś inne podzespoły powinny się teraz dać tanio znaleźć, gdyby poszukać. podaj dokładnie model, może ktoś coś więcej powie

    jsz

  11. dawny znajomy, jak sam o sobie mawiał "w rozmiarze krasnala", był onegdaj przeszczęśliwy wybierając na wyprzedażach w Louisie czy Hein Gericke rozmiary dla siebie z obniżkami po 70%. w PL może być trudno, jak sklepikarze kupują tylko to, co im zejdzie; sprawdź sobie sklepy internetowe niemieckie, możesz mieć większe szanse i lepsze ceny. tylko z przymiarką nie bardzo (chyba, że sobie pojedziesz)

    jsz

  12. bry,

    z moimi niecałymi 180cm na xv535 wyglądałem kiepsko, choć pewnie waga ciężka nie poprawiała sytuacji. odradzam, są większe i wygodniejsze motocykle: drag star, shadow, vulcan. łańcucha nie ma co demonizować, a ten warunek wykluczy wiele sprzętów pod innymi względami lepszych od virago

    jsz

  13. 3 hours ago, Jan Nowak said:

    Standardowo ruszyła machina ubezpieczeniowa, podczas której na aukcji ubezpieczyciel sprzedał resztki mojego pojazdu.

    Faktury oczywiście nie zmieniłem, ale obiecałem, że podeślę oświadczenie w którym podałem VIN oraz fakt, że motocykl został spalony.

    dla jasności: nie ubezpieczyciel sprzedał, tylko Ty sprzedałeś, ubezpieczyciel pośredniczył w aukcji; tak wynika z dalszej części, że obecny właściciel zwraca się do Ciebie po korektę faktury

    i teraz: jeśli nic się nie zmieniło, i dobrze pamiętam przepisy, to do faktury w zakresie treści należałoby wystawić notę korygującą treść (bez ingerencji w kwotę/ podatek, technicznie łatwiejsze, bo nie angażuje us); ale to powinien potwierdzić Twój księgowy. natomiast jeśli wrak został sprzedany jako wrak (w takim stanie znalazł świadomego nabywcę; co do zasady nie przypominam sobie przepisów zobowiązujących do złomowania pojazdu po wypadku), to zmiana treści faktury, której domaga się nabywca, byłaby niezgodna ze stanem faktycznym i osobiście odradzałbym. nie wiem natomiast, jakie są przepisy dot. rejestracji pojazdów powypadkowych w takim stopniu zniszczenia (może @Tommo się wypowie), i co za tym idzie jak ocenić postępowanie nabywcy (choć chwalebne z pewnością nie jest)

    jsz

×
×
  • Dodaj nową pozycję...