Skocz do zawartości

Dzidzia

Forumowicze
  • Postów

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Dzidzia

  • Urodziny 09/01/1979

Informacje profilowe

  • Lubię
    2oo mnie onieśmielają i powodują, że czuję się jak Anioł.<br />Moto Guzzi i Honada to jest to co dodaje mi skrzydeł :)
  • Skąd
    podlaskie

Osobiste

  • Motocykl
    Honda CBF 250
  • Płeć
    Kobieta

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Dzidzia

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Dzidzia

    zdalem

    Co zdający to przygoda. :) Ja zrobiłam w listopadzie w deszcz siarczysty. Podjazd z desek, aż mi się nogi rozjechały. Byłam ubrana profesjonalnie łącznie z kominiarką, bo te cholerne WORD'owskie kaski są nie higieniczne( ciekawe, że sanepid tego nie weźmie w swoje ręce ). Miałam małe nieprzyjemności z tą instytucją egzaminującą. Zdałam testy zeszłam do kasy i już nie mogłam się zapisać na praktykę. W końcu po burzliwej rozmowie z Kierownictwem był termin za 4dni i 5 osób, które czekało na egz. też dzięki mnie termin otrzymało. Poszłam do gazety i dałam temat. Czekali tylko na info, czy zdałam, czy nie. Egzamin zdałam, chociaż miałam obawy, czy mnie nie obleją Ot tak, bo będą mieli kaprys. Nawet wyszedł artykuł w gazecie, oczywiście zmienione dane, żeby nie było potem :biggrin: Jak dobrze mieć ten prostokącik :icon_razz: a ja przejechałam 25tyś.km ( prowadząc, na plecaczka ) w tamtym sezonie. Teraz to na legalu i bez obaw :bigrazz: . Pozdrawiam
  2. Dzidzia

    zdalem

    No to gratulacje. Nie powiem, żebym była jakąś "super motocyklistką", ale nie miałam z tym problemu, jeżeli chodzi o egz-zdałam za 1razem. Miałam dobre przygotowanie w PRO-MOTORZE. Powiedz mi czy tak strasznie gnębią na egzaminie i na czym oblałeś? Ja z nerwów to zrobiłam 6 ósemek :buttrock: Pozdrowienia
  3. Dziękuję i szerokości życzę. :icon_rolleyes: Salon otwiera się na rogu al.Solidarnosci. Pomiędzy salonem Peugeota, a Mc. Donald's. Pozdrawiam
  4. Miałam problem z wyborem, ale były okoliczności, które były za i przeciw tym 2 maszynom. Otóż mój wybór kierowny był obsługą klienta, podejściem, serwisowaniem i możliwością zakupu. W Kielcach otwiera się nowy salon Hondy, Yamaha już jest( ale czekałabym na sprzęt dłużej). Dostałam miłą ofertę i stwierdziłam, że chcę mieć Hondę, bo ma jakąś historię według mnie. Maszyny są bardzo do siebie podobne. Ja nie miałam możliwości nawet przetestowania, mając salon "pod nosem". Takie życie. Były jakieś trudności ze ściągnięciem. Czy dla kobiet? To zależy Kto co lubi. Powiem tylko, jest to maszyna, która tak naprawdę nie wygląda jak na 250kę w odniesieniu do mnie. Zgrabna, zwinna i przez przypadek została postawiona na koło z 90kg osobą. Taki mały diabełek. Testowałam Ją troszkę po lesie, w ruchu miejskim i na trasce. Nie była to jakaś duża odległość, ale 41km ( zważywszy na pogodę panującą :( ). Zachowuje się miło, wdzięcznie i biegi ładnie wchodzą, taka typowa 250ka, jak w szkołach jazdy. Proponuję się szybko obejżeć co do zakupu, bo z tego co się orientuję to idą jak woda. W sumie to 2007 rocznik :biggrin: pozdrawiam Dla ciekawskich zdjęcia poniżej :D Moja ukochana PERŁA
  5. Wczoraj w godzinach wieczornych zostało mi przywiezione moto z Łodzi. Śliczna :flesje: Honda CBF250 w srebrnym kolorze - Nazwałam Ją PERŁA Jestem ;) Będzie dzieliła garaż z Moto Guzzi V350 z '82 rocznika. pozdrawiam :icon_razz: Dzidzia
  6. Czytam i czytam, a tak naprawdę dochodzę do wniosku, że to życie weryfikuje, czy będziesz na tym świece poruszał/ła się dłużej czy krócej. Za każdym razem jak wyprowadzam maszynę z garażu (motocykl, czy samochód) przelatuje mi myśl, że na drodze jest niebezpiecznie i to troszke jest jak walka o własne życie. Tam gdzie nie mogę (miasto), jadę wolniej, a tam gdzie jest to możliwe staram się rozważnie, ale z większą prędkością niż 100km/h. Za każdym razem kiedy pokonujesz kolejny kilometr uczysz się czegoś nowego, tylko żeby ta nauka została w głowie i w odpowiednim momencie posłużyła pomocą. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...