Skocz do zawartości

dowian

Forumowicze
  • Postów

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O dowian

  • Urodziny 05/01/1977

Osobiste

  • Motocykl
    KLR600
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    pomorze

Osiągnięcia dowian

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. :biggrin: Jak na tą chwile to zostaje mi tylko podziękować za pomoc i pochwalić się chyba w pełni sprawnym moto. Po regulacji zaworów i wymianie łańcucha balansowego silnik pracuje równo i cicho. Wymiana uszczelnień dała rezultat. Łańcucha nie gotowałem w smarze zostawiłem go tylko po kąpieli w nafcie. Będę teraz częściej na niego zwracał uwagę i przemywał naftą. Jeżeli chodzi o tylny hamulec to czyszczenie i przemycie pomogło. Zostało mi tylko dopieszczenie lakieru i polerowanie szprych. ;) pozdrawiam.
  2. Odtłuściłem i obczyściłem bęben zmywaczem do hamulców. Przetarłem lekko papierem ściernym bo tak samo jak szczęki trochę się "szklił" (błyszczał). Wskazówka przy kole wskazuje trochę za połowę zakresu pokazanego na zewnętrznej stronie bębna. Wydaje się że powinno hamować. Zobacze jak to będzie jak poskładam. Co do eksperymentów kulinarnych na łańcuchu to wydaje mi się że oringi powinny to wytrzymać. Ale na wszelki wypadek sprawdzę przed zanurzeniem łańcucha na jakimś pjedyńczym oringu tej grubości.
  3. Rafciu -- RESPECT. ;) Jak się uda to daj znać. A może tak drewniane klocki hamulcowe, w tramwajach dawały rade. :buttrock: Daj sobie lepiej spokój z poprawianiem fabryki. Będzie taniej jak pójdzie woda do oleju i za póżno to zauważysz. A pro popos hamowania: rozebrałem tylne koło i szczęki mają jakieś 3-4 mm grubości. Przeleciałem papierem ściernym szczęki, bęben i zamieniłem miejscami szczęki bo miały odciski na rozpieraku. Dziwne że to nie hamuje. Muszę jeszcze obejrzeć dokładnie stopkę hamulca bo jest lekko podgięta. Może coś tam blokuje? Jeżeli chodzi o łańcuch to kąpiel w nafcie w 75% dała rade. Pozostałe 25% to gimnastyka przy pomocy małego młotka (delikatnie stosowane - skuteczne). Spróbuje jeszcze metody "starej szkoły" i wygotuje go smarze grafitowym. (co nie zabije to wzmocni). Pozdrawiam
  4. Zajrzę do tylnego hamulca bo zżera mnie ciekawość co tam zastanę. Ale pewnie brak szczęk. Szukałem już trochę tych szczęk i widzę że raczej trudno osiągalne. Znalazłem w Larssonie za 50 zeta. Za takie pieniądze można spodziewać się jakości? Rafciu : u mnie tarcza jest już trochę sfatygowana, klocki na rezerwie i fakt że przewód mam w oplocie ale jak przycisnę na hamulec to trzeba się trzymać kierownicy. :icon_question: Może u ciebie problem tkwi w klockach : jak będą twarde to też nie chcą hamować.
  5. Byłem przekonany że przedni hamulec lepiej hamuje od tylnego( bynajmniej tak jest w moim moto). Nawet w terenie musiałem mocno przycisnąć żeby zblokować tylne koło. A tu prosze następne zdziwienie :) . Zdąrzyłem zajeżdzić klocki ale widze że w pierwszej kolejności zajrze do tylnego hamulca. Pompę złożyłem na klej( nakrętkę turbinki). Zostało mi wymienic uszczelnienia pod zębatką napędową i mam nadzieje że olej silnikowy zobaczę już tylko w okienku. :D Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi i porady. :biggrin:
  6. Dzięki za odpowiedż. Z tym wałkiem to faktycznie masz racje - dam sobie spokój (nakrętkę dam na klej). Długo mi się czytało a co dopiero to zrobić. :biggrin: A jeszcze jak mówisz , że jak się odkręci to nic nie narozrabia. Wymieniłem uszcelniacz na połączeniu filtr oleju-pompa, na kopajce i ten na wałku pompy (pod tym uszczelniaczem ze sprężyną) i czekam na zestaw. Z tymi wężami to wcale Ci się nie dziwie. Sam patrzyłem parę razy bo pasowało idealnie. Jak jest poprawnie to u mnie węże się krzyżują. W miedzyczasie zdjąłem łańcuch i kąpie go w nafcie. Jest troche przytarty chociaż nie ma luzu i szkoda mi go wyrzucić. Może znasz jakiś patent na rozruszanie go. pozdro.
  7. No i rozebrałem prawą stronę silnika. Komplet naprawczy ma być lada dzień. Niestety i tu przede mną zaglądał jakiś "kowal". :biggrin: Wyjście z pompy oznaczone "cyl" podłączone było pod chłodnice (chociaż z temp. nie miałem problemów). Wałek na kórym osadzona jest przeciwwaga i śmigiełko pompy jest skrócone o kawałek gwintu(nakrętka załapana była na jakieś 2-3 zwoje). --- Jak to można naprawić ? Można dotoczyć taki wałek ? Czy dużo z tym zachodu? A może dać nakrętkę na klej ? --- Wklejać uszczelnenia czy tylko wbić ? Z góry dzięki za odpowiedzi. pozdrawiam.
  8. Na szczęście jestem posiadaczem obu wariantów odpalania :buttrock: Dlatego go kupiłem. Życie nauczyło: miałem quada z rozrusznikiem i padniętym aku. Takie coś pchać po polach to dopiero frajda. Ostatnio pale moto tylko "z kopa" bo rozrusznik(chociaż po naprawie) nie daje rady, zwłaszcza z zimnym silnikiem. Może to wina akumulatora (może jest za mały bo prąd trzyma) ubolewam że nie ma na nim żadnych oznaczeń. Co do zależności układu zapłonowego od aku, to trochę się zdziwiłem, wydawało mi się że nie odpale bez aku , nawet kopajką. :buttrock: Uszczelnienie kupie w larssonie - będe miał za pare dni. Szampańskiej zabawy i żadnych kłopotów ze sprzętami w Nowym Roku. :buttrock:
  9. Dzięki chłopie. Powinieneś nosić czerwone gacie na spodniach bo dla mnie jesteś SUPERMENEM. :wink: Chociaż korci mnie jak cholera żeby utaplać się w błocie to chyba zrzuce pokrywę i wymienie wszystkie uszczelnienia żeby mieć święty spokój. Widziałem też taki zestaw naprawczy w larssonie (ok. 80zł ) tylko nie wiem jak z jakością. acha, jeszcze coś: sprawdzałem ładowanie i jest ok 13,5 v . Trochę dziwnie to wygląda bo jak podłącze miernik pod akumulator i odpale moto to ładowanie rośnie mniej więcej 0,1 v na 1 sekundę. Mam nadzieję , że tak powinno być to przynajmniej coś by się samo naprawiło. :bigrazz:
  10. Mam problem z pompą wody: idzie olej przez otwór inspekcyjny pod pompą. Czy do naprawy potrzebny mi jest zestaw naprawczy, czy dostanę takie uszczelnienie w sklepie motoryzacyjnym ? I jeszcze jedno: czy muszę demontować prawą pokrywę silnika? Z góry dzięki za odpowiedzi.
  11. Kolego NITOMEN --- dzięki za wszystko !!! Odpalił. Silnik pracuje równo i cicho. Nie obyło się bez pchania, ale liczy się efekt końcowy. ;) Zostało mi teraz znależć ładowanie. Zacznę od sprawdzenia regulatora, bo z przewodami lewej strony silnika jest wszystko ok. Wyglada na to że główną przyczyna to brak luzów zaworowych. Zebrałę 0.20 z podkładek i pokazał się luz 0.15. Mam pytanie: Zaglądałeś może do uszczelnienia zębatki napędowej. Troche sączy się olej spod niej i chciałem odrazu to zrobić. zaglądałem tam wcześniej i wyglądało na to że jest tam uszczelniacz ale w manualu pokazano jakby tam był oring. Może znasz wymiary tego uszczelnienia. pozdrawiam
  12. Może ktoś wymieniał łożysko na wale i ich nie zauważył. :buttrock: Zrobię tak jak podpowiadasz: tłok w GMP, a balansery na dole. Dzięki
  13. Mam manuala i na rysunku odnośnie ustawienia łańcucha BALANSOWEGO znaki na zębatce wału korbowego są w pionie i mowa jest o tym, że tłok musi być w GMP. U mnie jak tłok jest w GMP to znaki na tejże zębatce są w poziomie. Czy do ustawienia łańcucha balansowego nie patrzeć na te znaki i założyć koło magnesowe? Z łańcuszkiem rozrządu to nie będzie problemu. (tak myśle) :) pozdrawiam
  14. Zabrałem się za wymiane łańcucha balans. Faktycznie ten DIDa od SEBA nawet na oko wygląda śmiesznie w porównaniu do tego który był w motorze(ten stary). Ogniwa prawie o połowę cieńsze(troche lipa). Mam pytanie. Mam problem ze znakami na wale korbowym. Tzn. jak tłok jest w GMP to znaki na zębatce zamiast w pionie są w poziomie. Czy jest możliwe że się to przestawiło, czy może ktoś przy jakiejś operacji na silniku żle to ustawił ? Jak to ustawić ,na co patrzeć, na znaki, czy na położenie tłoka? pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...