Skocz do zawartości

nowak

Forumowicze
  • Postów

    653
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez nowak

  1. " ride it like you stole it " i opony sie pozamykaja poza torem :icon_biggrin:

     

     

    * uwaga dotyczy zamknietej drogi i profesjonalnego race driver'a :icon_question:

     

     

    PS: jak jezdzisz po miescie, to sprawdz sobie opony po 15minutach i zobacz czy sie rozgrzaly tylko na srodku czy po bokach tez.... :icon_question:

  2. hamowac hamowac i hamowac. jak do tej pory u mnie dziala doskonale mimo sytuacji podbramkowych - kiedys naucze sie wolniej jezdzic bedzie ich mniej.

     

    jak jeszcze macie watpliwosci to sie spytam tak: nie szkoda wam przeszlifowac sprzetu??

     

    - odciążanie rąk w momencie hamowania, czyli angażowanie dosiadu, mięśni grzbietu i stóp na podnóżkach do nieopierania się na kierownicy.

    ale...jak? nie rozumiem jak mozna odciazyc rece przy mocnym hamowaniu ? zakladamy predkosc 100kmh, mocno wciskam hamulec to jak nie uzyje sily to mnie katapultuje... ? probuje szybko sobie przypomniec jak to jest, ale chyba nie da rady inaczej ??

     

    - zmiana biegów pojedynczo i systematycznie w momencie zmian prędkości, czyli automatyczne redukcje w miarę hamowania, z puszczaniem sprzęgła po każdej zmianie (czyli zgodnie za sztuką).

     

    zawsze o tym pamietam, ale jak juz hamuje nie mam czasu na to jakos... mowie o takich naprawde bardzo podbramkowych sytuacjach... co sie wiaze na pewno z mocnym trzymaniem kierownicy

    - umiejętność hamowania na granicy zablokowania koła, czyli umiejętność natychmiastowej korekcji siły hamowania przy pierwszych symptomach uślizgu.

     

    warto pocwiczyc!! tez duzo zalezy od opony i jej mozliwosci, dlatego jezdze na torowych gdzie ciezko zerwac przyczepnosc na w miare dobrym asfalcie (mi sie raczej nie zdarza), tak tylko sie zastanawiam czy jest sens uzywania tylu?? w sytuacji awaryjnej zawsze tylko przod, ale czasami dla funu wciskalem tyl i chyba juz przy pred. 50kmh ma to jakis sens?

  3. Nie wiem czy piszesz o tym heblu już w złożenu czy jak jeszcze moto masz proste ale jak w złożeniu to hebel= mogiła. Jak wpadasz w zakręt i wiesz że przesadziłeś to dobrym odruchem jest pogłębienie zakrętu po przez przeciwskręt i większe położenie motocykla żeby wykożystać 100 % przyczepności bo nigdy nie jedziesz na 100 % możliwości opon na publicznej drodze więc zawsze jest jakiś zapas a co idzie za większym położeniem moto trzeba lekko dodawać gazu ponieważ w większym złożeniu zmniejszy nam się średnica śladu stykającego z nawierzchnią i moto zwolni automatycznie.

    jak najbardziej pisze o mocnym zlozeniu, za duza predkoscia wejscia i konczacym sie asfalcie. Nie jestem jeszcze takim mega mistrzem, ale co nie co juz sie nauczylem i kiedy dochodze do max. zlozenia jak tylko potrafie i widze ze sie nie mieszcze to jak najbardziej wciskam hebel W PELNYM ZLOZENIU i zaciesniam zakret. sytuacja ta ma tez miejsce przy wyprzedzaniu na torze po zewnetrznej... niestety zawsze sie udaje wyprzedzic i ktos nam zamknie droge przed nosem.

     

    polecam pojechac na tor i pocwiczyc hamowanie w zakrecie :icon_question:

  4. Mogli go zatrzymać po pierwszym wykroczeniu ale nie zabardzo mieli jak bo gość się nie dawał się wyprzedzić. Więc uważam że spokojnie ich widział tylko zlekceważył.

     

    jakby ich widzial to albo by uciekal albo sie zatrzymal... mnie jak zlapali to nie wiedzialem nawet ze za mna jada. dopiero jak zwolnilem i jechalem sobie lajtowo do +/-140 to mnie dojechali i zhaltowali - gdybym wiedzial ze mnie ktos goni i mialbym zagieta blache to ****** :biggrin:

     

    wszystkie ujecia do momentu kiedy mnie dojechali byly z duuuzym zoomem.

  5. nie wiem, nie testowalem... i nie zamierzam. nie mniej jednak moim zdaniem gdyby nawet centralnie w niego przylozyl to i tak mialby katapulte. wiec lepiej byloby gdyby nie kladl tylko do konca hamowal to uderzylby z mniejsza predkoscia - nie mniej mial farta i dzwon sie tragicznie nie zakonczyl.

     

    Za cholere nie potrafie sie z tym zgodzic:

    5. Jak się wywracać ?

    W przypadku gleby tzw parkingowej,zawsze przy wywrotce starajmy się uciekać nogą z pod motocykla - najgorsze co może się stać to utknć pod nim

    Jeżeli trafimy na skrzyżowanie i widzimy że nie wychamujemy należy zablokować tylne koło i położyć maszyne -tak jak na rowerze. Starajmy sięsunąć po asfalcie jak najdalej od motocykla. Taki szlif jest dużo bezpieczniejszy niż trafienie przednim kołem w bagażnik jakiegoś samochodu.

    Dalsze sposoby wywracania się omówię przy okazji omawiania uślizgów

     

    to chyba najgorsze z rozwiazan jakie moze byc.. niech sobie Pan X w miejscu stop na skrzyzowaniu ma 50kmh. zalozmy ze polozyl maszyne 15m przed skrzyzowaniem przy predkosc 50+XX.. to na pewno do miejsca stop bedzie mial wiecej niz 50 i co gorsza... zakladajac najbardziej pesymistyczny wariant ze cos w niego przywali to koles wpadnie pod auto ktore po nim przejedzie = zgon. Jak wpadnie motorsem to go wybije do przodu w gore cokolwiek, ale byc moze przezyje.. a jak jest robocopem jak koles z filmu to skonczy sie na zlamanej nodze.

     

    Zdarzylo mi sie wpasc na czerwonym swietle, czy przestrzelic slimak przy wjezdzie na expresowke i nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby polozyc motocykl. albo mocniej mocniej hebel albo hebel i mocniejsze zlozenie (tak samo jak ktos madry pisal ze trzeba sie zlozyc mocniej i gaz... pfff co za bzdura good luck!! jak sie mam nie wyrobic w zlozeniu na winklu to nie widze innej opcji jak hebel, podciagnac noge bardziej pod moto i jeszcze bardziej sie zlozyc!!).

     

    to tyle ode mnie.

  6. w koncu ktos cos madrego napisal.

     

    ciuchy to nie zadne fubu tylko ICON - znana firma prod. ciuchy motocyklowe w stanach.

     

    jak sie dobrze przypatrzycie to koles przy tej pred. nie mial wiele wyjscia, gdyby poczatkowo polecial skajnym lewym pasem to by nie przydzwonil, a widocznie chcial uciec na jakis exit po prawej tylko puszkarz zajechal mu droge. ciezko kogokolwiek winic, puszkarz pewnie go nie widzial a przy nawet 160kmh wyhamowac tez szybko sie nie da w takim krotkim czasie. nie wiem dlaczego mu dupe zarzucilo, nie podejrzewam go o hamowanie z redukcja, najprawdopodbniej obydwa heble na raz.. chociaz dzieki temu ze zarzucilo mu dupe przywalil bokiem.

     

    good job, szkoda ze nie wyszlo.

     

    nie mniej cop-y to szmaty i po wypadku mogli by juz dac mu spokoj zanim nie obejrzal go lekarz.

  7. robi się dziwne że jak ktoś osobówką chce dotrzymać nam kroku i zawszelką cenę utrzymać się w bliskiej odległości za nami czasem wyprzedzając na trzeciego.

     

    malo jeszcze widziales, wiele w miare niepozornych autek potrafi ladnie pogonic po ulicach. nie bede sial off topa ale czesto mozna spotkac kozaka.

  8. na wiosne zamieszcze swoj filmik z niedzielnego preclowania, tylko wymysle jak dobrze zamontowac kamerke tak zeby jeszcze schowac sie za owiewka --- jakies pomysly ? idee? przydalaby sie moze jakas mala kamerka z niezlym obiektywem podlaczana do kamery np: w plecaku lub w zadupku.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...