Siemka. Wczoraj wieczorkiem zlozylem silniczek po wymianie walka w skrzyni biegow. Bylo juz dosyc pozno i nie wnikalem za bardzo dlaczego, ale po kilku minutach jazdy zauwazylem ze nie moge mocniej odwinac manetki gazu, bo wtedy silnik przestaje ciagnac. Zupelnie jakby ktos odcial zaplon, a kiedy lekko ja tylko uchyle to wkreca sie powolutku ale skutecznie na obroty. Wydaje mie sie ze to objaw za bogatej badz za ubogiej mieszanki. NIestety po tak krotkim czasie jazdy nie moge stwierdzic koloru swiecy. Pozatym nie moglem nawet 3 biegu wbic :/ Zaplon ustawiony bardzo dokladnie. Co wy na to?