Skocz do zawartości

Aneta

Forumowicze
  • Postów

    138
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Aneta

  1. No prosze jak ten świat zmienia sie na plus ;) I to jak szybko .... gratulacje mała wielka kobieto :D
  2. Aneta

    SZOK TOTALNY !!!!

    No Ucek gratulacje i to nie tylko prezentu ale głównie tego kto podarował :D
  3. SuleY miło mi że sam fakt tego ze jeżdze na motocyklu w Twoich oczach czyni mnie wyjątkową - ale to nie prawda!!! Jestem zwykła kobietą, taką mam płeć i sie z niej ciesze .... Tylko ja też uczyłam się jeżdzić, może sprawniej, może szybciej ... ale samochód też mi na początku gasł, nie miałam wyczucia gabarytów... a pierwsze tankowanie było wydarzeniem. No kurcze Panowie nie mówcie mi że faceci się nie uczą tylko mają to razem ze swoim męskim genem ... no jakbym Was nie znała to bym mogła w to uwierzyć. :bigrazz: Pozatym zawsze beda słabsze jednostki na drodze, nie ma takiej opcji żeby kiedykolwiek to się zmieniło - dlatego trzeba myśleć za innych i o swoim zdrowiu!!! Lepszym tematem do dyskusji bedzie jak przewidzieć, jak uniknąć ...a nie pisanie o tych nieporadkach.
  4. No coż Panowie trzeba mieć refleks a nie rozpędzić się i potem zbierać cześci z pobocza. Pozatym widze że kobitki pozbywaja sie facetów z drogi eleminując ich środki transportu i to jak skutecznie, chyba sie tym zainteresuje może jest rozgrywana jakaś tajna akcja "klepania naleśników" :) Teraz jeszcze śniegiem sypią na drogach po nocach ... a to małe spryciule!!!
  5. Bardzo chętnie. Tylko jeszcze jedno: nazwa konta: Marek Garlicki nie wiem jak inne banki, ale mój wymaga jeszcze pełnego adresu: ulica, miejscowość i kod pocztowy.
  6. Wracaj szybko do zdrowia!!! Jesteś dzielna :smile:
  7. Coś mi się wydaje że to nie jest pełna opinia i ciąg dalszy jest, że większość facetów to .... , ale to zwykłe uogólnianie. Kobiety poprostu jeszcze za mało jeżdzą ... z różnych względów np. bo facet mówi że źle sie czuje jako pasażer ( cwaniak ) lub taniej i szybciej jest komunikacją miejską ( panowie zwykle nie uznają tego środka komunikacji ). I tutaj potwierdzenie :icon_twisted: brak pewności siebie w ruchu .... no typowe dla początkujących, oraz niedzielnych kierowców. Takie moje skromne zdanie, pozdrawiam ;)
  8. Po co te podziały na płeć ... Utarło sie że baba za kierownicą to armagedon ... tylko za czasów jednego samochodu w domu i całego systemu rodziny itd ... kobieta siedziała z prawej strony, nie robiła prawka ... bo po imprezie to po kilku kieliszkach pan też pojechał do domu... to kiedy ta kobieta miała sie zainteresować motoryzacją? Nie sadze żeby dwudziestoletnie dziś kobiety różniły się od tych co mają dziś piedziesiąt, te trzydzieści lat temu ... tylko to że dziś większość może pozwolić sobie na kupno swojego samochodu a nawet motocykla :icon_mrgreen: i jeździć! A to przejechane kilometry czynią mistrza kierownicy ... i nie potrzeba do oponowania bezpiecznej jazdy samochodem jakiś specjalnych zdolności, tylko wprawy i rozsądku który z czasem przychodzi obojgu płci.
  9. Nie wiem jak w Gdyni z terminami na egzaminy, ogólnie teraz egzaminów na kat A powinno być mniej ( wiekszosć stara sie to zrobić latem ) więc okres oczekiwania powinien sie skrócić. Wolne godziny u instruktora też napewno są liczniejsze. Podejdż do ośrodka egzaminacyjnego i zapytaj na kiedy mają wolny termin na teorie i praktyke. Dodaj do tego czas na wyjeżdzenie godzin kursowych i będziesz wiedziała czy nie wypadnie to w styczniu ( kiszka by była ). Lodem sie nie przejmuj ... jak nie zrobią tego drogowcy, to rozjeżdzą go kierowcy. Zreszta sama policz, i zastanów sie czy teraz czy na wiosne. A jak u Ciebie z jazdą, jeżdziłaś wcześniej ... czy to zupełne początki?
  10. Jesli masz ciepłe ciuchy, wolny czas i kase to zacznij już dziś ... pogadaj z instruktorem, zaplanuj godziny ... tydzień wcześniej poproś o papier ... zapisz sie na egazmin i wio. Masz szanse. Wyjeżdzonych godzin nigdy za mało. Najważniejsza sprawa, instruktor ma nauczyć Ciebie cos wiecej niż te zabawne osemki :notworthy:
  11. I bardzo dziękuje za to że tak robisz :crossy:
  12. Też jeżdziłam na enduro i też było to pare godzin na kursie tyle ze w Pro Motorze, świetna zabawa i dużo sie nauczyłam. Napoczatku też myslałam, że nie dam rady ... ale jak juz ruszyłam to zaczęła sie prawdziwa zabawa jak nigdy dotąd :icon_mrgreen: :icon_eek: Do tej pory traktowałam to jako jednorazową przygodę ... ale chyba warto rozwinąć ten temat :biggrin: Pozdrawiam Aneta
  13. Też z autopsji i też w centrum Warszawy ... pomagają tyle ze piesi :banghead:
  14. Coś w tym jest, że z konia na motocykl. Ale to naprawdę dużo pomaga .. te same zasady, tyle że większe prędkości co oznacza większą uwagę i dużo więcej pracy. Nie wiem czy skuter pomaga ... chyba nie więcej niż rower. Ale może się myle. Życze powodzenia w realizacji nowej pasji.
  15. Zdjęcie konserwy turystycznej jest super, tutaj dopiero są możliwości rozmów z producentem :flesje: Chyba już wiecej nie ośmiele się otorzyć jej w domu :wink: ... nie wypda ... trzeba zabrać w traskę i dopiero ;) :clap: :clap: :clap:
  16. Moje pierwsze własne moto to Honda CB 500 z 1996r. :bigrazz:
  17. Ja niestety dziś pracuje do 18-tej, więc na piatek nie mam szans. Planuje dotrzeć w sobotę.
  18. Ja także będe i mam nadzieje że spotkam jakiś znajomych w piątek ... ktoś by się przydał żeby zrobił zdjecie, a tak na poważnie to do miłego !!! Pozdrawiam ps Pszczółko jeśli będziesz w piątek to daj znać.
  19. Sumując motocykle i motorowery to jesteśmy gorsi od tramwajów, i jednocześnie lepsi od autobusów i rowerów. W sumie nie jest źle. PS prosi się o most północny i metro Warszawa. Pozdrawiam Aneta
  20. Jęśli chodzi o widoczność to najlepsze są koszulki odbalskowe. Widać je doskonale i z daleka. Tylko pewnie są zbyt obciachowe dla niektórych. Co do filmu ... to pogratulować ułańskiej fantazji :icon_mrgreen:
  21. Codziennie jade z podobnego miasteczka do centrum do Warszawy do pracy i musze powiedzieć że styl jazdy zmienia się w zaleznosci od rodzaju drogi. W małym miasteczku jeżdzi sie wolniej i bardziej uważnie, duzo ludzi się zna i nie wypada wyjść na chama :icon_twisted: po wjechaniu na trójpasmówke zaczyna się gra strategiczna a tak naprawdę walka o ogień rozpoczyna sie w momencie próby omijania korków w Warszawie. Takie rozwiazanie jest dobre dla małego/średniego miasteczka i właściwie takie miasta mają mało znaków i jeszcze mniej wypadków bo spokojnie przejedziesz swoją trase w planowanym czasie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...