alekg

Sprzedam VTX 1.8 Custom. Kilka dodatków, wydechy Jardine oraz oryginalny. Bardzo mały przebieg, w moich rękach od 3 sezonów. Sprowadzony ze Stanów bez przebiegu. W Polsce od początku u mnie. Polecam z czystym sumieniem ten sprzęt. Nic do ukrycia, możemy podjechać do dowolnego mechanika (na koszt kupującego). Sprzedaję, z powodu przesiadki na turystyka. Kontakt 504 000 181 (Olek - Warszawa) http://moto.allegro.pl/honda-vtx-1800-custom-warszawa-i1479693885.html

KSU - potwierdzam, forma jak za starych lat! Moze tylko za krotki byl bis, ale "Jabol" ekstra wykonany! Od jakiegos czasu znajomi , ktory interesowali sie KSU, narzekali , ze zespol jest mocno "zmeczony" i to juz nie to samo. Nic z tych rzeczy! Jada rowno! Sam zlot podobal mi sie, odmozdzenie na maksa. Sporo ludzi, fajne maszynki. Atmosfera ok. I jeszcze jedno: koleś który wykonywał "Ajsze" na korakoke był genijalny- wczuł się jak trzeba! pozdrowienia dla wszystkich i do zabaczenia za rok w tym samym miescu Olek

Wybieram sie piatek 18 lub 19 , jeszcze kolega jedzie. Jade z Wawra. Proponuje sie zmowic w wieksza paczke. Hey!

mozesz mi podac kontakt do organizatorów? Bede wdzieczny

Tez zawsze wjezdzam pod studnie na rynku i nigdy nikt sie nie czepial. Tylko gapiow duzo i wsiadac czasem chce aby zrobic zdjecie. Parkingi samochodzowe wekol rynku sa w podworkach posesji po prostu. Mozna szybko sie dogadac z wlascicielem. Oprocz maszynki jeszcze skorupki i kurtki zostawiam i idziemy nad Wisle z malzonka. Ogolnie bardzo przyjemnie tam jest. Ostatnio jak wyjedzalem to niechcacy wbilem sie w orszak slubny i za chwile kolejne moto dobilo i kolejne. Podprowadzilismy pare mloda pod sam kosciol ...:clap:

mam takie pytanie, czy masz może serwisówke do VLa w PDF ? Czy jesteś chętny podzielić się nią ? Pozdrawiam, Alek

To prawda. W dowodzie wszystko sie przepchnie. Nawet jak kiedys rejestrowałem Mkę tomało brakło , aby kobieta zarejestrowała ją na 4 osoby jako pojazd 2 osiowy :) Ale z tym Spirytem ciekawa sprawa. Dzwoniłem na Malowniczą w Wwie do ASO Hondy, nikt mi nie powiedział ile mocy ma ten silnik. Tylko mnie przełaczali , serwis , dział sprzedarzy ... Klapa na całego! Wydaje mi się , że jednak ma 50 koni. Ale jak to możliwe z silnika 1100 tylko tyle :biggrin:))Kto mu to zrobił ??? Ddzwoniłem do kilku serwisów. Podałem numer nadwozia. Nie ma nigdzie informacji o mocy silnika. W systemach twierdza, że nie ma tej pozycji. Bardzo dziwne, że producent nie podaje takich informacji.

Witam, Z tego co sie orientuje taki model (opcja amarykańska) ma 18 koni mniej niż zwykła europejska. Jeden ze znajomych pokazywał mi w dowodzie, że ma wbite 58 KW, drugi twierdził , że to nie mozliwe, bo powino być mnie. Trzeci się z tym nie zgadzał....nie wiem co jest grane. Według producenta (z tego co wygrzebałem) , rzeczywiście ekolodzy zza atlantyku zmiiejszyli moc. To konkretne moto jest z 2002 roku. Wiec czy może mieć 58 KW ???

Przestrzegam wszystkich przed Motomotion w Warszawie przy ulicy Połczyńskiej 112. To parciarze jakich świat nie widział. Jeżdżę motocyklem już 20 lat prawie i takich rzeczy nie widziałem! Podczas serwisu założyli mi odwrotnie filtr oleju w DragStarze 650 XVS. Niewyobrażalne, sam długo nie mogłem dość do siebie jak to się udało zrobić! Oczywiście dobiłem silnik jak trzeba : wał , panewki, korbowód , tłok , cylinder. Wszystko szmelc. Nie dość , że to parciarze to do tego ludzie bez krzty honoru. Tylko kasa, kasa ,kasa. „Oni się nie poczuwają….”. Wiem co się działo z motocyklem i wiem , że to właśnie winna tych domorosłych mechaników. Nie wiem nawet jak ich nazwać. To nawet już nie złość , że narazili mnie na koszty, ale zachodzę w głowę jak tacy oszuści funkcjonują. Przestrzegam wszystkich przed nieznanymi mechanikami (choć oni nie zasługują na to określenie). Będę wszędzie gdzie dam radę robił im zła reklamę – tzn mówił prawdę o nich (zloty bazary etc) , o co również proszę wszystkich motocyklistów. Niech nikomu już nie rozwala maszyny! Dla zainteresowanych , udało mi się przejechać DragStarem prawie 4 tysiące na niefiltrowanym oleju. Potem zgrzyt i już po wszystkim było….

Mały dramat mnie spotkał. Leciałem sobie dosyć sprawie i po 80 km zaczął słabnąć , potem wydawać meteliczne głosy z przedniego cylindra. Sezon mam z głowy. Wysuniety zawór to wariant optymistyczny, pesymistyczny, przegrzanie , zatarcie, skrzywienie korbowodu etc. Czyli czarna rozpacz. Czy mogłby mi ktoś polecić dobrego mechanika ze świętokrzyskiego , albo z Warszawy lub jej okolic