Skocz do zawartości

Prałat

Forumowicze
  • Postów

    3397
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Prałat

  1. Kumpel ma na zbyciu pięknego Fat Boya 2009, rejestracja 2010. Przebieg - 4 tys. Pewniak w 100%, bezwypadkowy, moja głowa pod topór pójdzie w innym wypadku. Wysoka kiera, głośny wydech i takie tam... Sprzęt jak nowy. Cena - 50 tys.zł. Zdjęcia na maila dla chętnych.

    post-13567-0-68412500-1306743613_thumb.jpg

  2. Wszystko się da wyregulować, tylko trzeba cierpliwości. Mój WS1600 palił w okolicach 5L. Po założeniu otwartego K&N i DynoJet spalanie wzrosło do 7-8L. Powód okazał się banalny:

    1. Spadł korek z iglicy.

    2. Sprężynka była źle założona - zamiast dociskać iglicę, to ją podnosiła.

    Warto zacząć do banalnych przyczyn...

  3. A jak im się spieszy niech wyieżdżją wcześniej (no i na szczęście nie czytam o bulach kręgosłupa )

    Niektórzy z moich kumpli mają już tak nadwyrężony kręgosłup od pracy czy od nieprzemyślanych zrywów, że nawet w Bentleyu jazda ich będzie męczyć. Motocykl - taki czy inny - nie ma znaczenia.

  4. Już prawie 10-ty rok jeżdżę na takich motocyklach.

    1. Yamaha 535

    2. Suzuki VZ 800

    3. Suzuki VL 800

    4. Yamaha XV1600

    5. H-D Street Bob 1600.

    Zwiedziłem sporo i co najważniejsze - bez problemów. W sumie nawinąłem koło 100tkm. Największy dzienny przebieg wyniósł 1250km, a 1000 zdarzało się wiele razy. I jakoś nie narzekam. Po 1000km nigdy nie bolały mnie plecy, nadgarstki, że o tyłku nie wspomnę. Na spakowanie się zawsze miałem miejsce. Fakt, że na trasie nie pogonię jak na szybkim turystyku czy sportowej maszynie, ale od początku nie tego szukałem. Niech każdy jeździ na tym, co mu odpowiada i tyle.

  5. UWAGA MINA!!! H-D Street Bob

    http://otomoto.pl/harley-davidson-dyna-str...b-M1896211.html

     

    Dzwoniłem do gościa i mówię:

    - Pytam wprost - co było uszkodzone, czy są jakieś rysy? Bo przyjadę z kumplami. Oni wszystko wyłapią, a nie chciałbym bez sensu robić 150km w jedną stronę.

    - jest bezwypadkowy. Nie ma rys. Jest w b. dobrym stanie.

    - Proszę o Titel na maila.

     

    W Titlu była adnotacja "Salvage; branded if rebuilt", ale może było tylko małe uszkodzenie - myślę.

     

    Na miejscu:

    1. Wyciek z lagi; opona obryzgana.

    2. Opona przednia założona odwrotnie.

    3. Uszczerbiony trochę regulator napięcia.

    4. Z prawej strony pod bakiem uszkodzone żeberka.

    5. Z kolanka wydechu chrom złazi płatami.

    6. Wydech od dołu poharatany.

    7. Dźwignia hamulca prostowana.

    8. Bak malowany po wgniocie.

    9. Wlew do baku pod korkiem zasyfiony jakimiś płatami rdzy? Starej farby?

    10. Na kanapie mała dziurka wypalona jakby fajką.

    11. W titlu z września przebieg 4180m i na liczniku 4180.

    12. Nowy filter powietrza i nowa klamka.

    13. Silnik zaśniedziały, na deklach wżery.

     

  6. 320d 150KM - po lifcie, a nie wolałbyś 330d? Koszt nie wiele wyższy, a wrażenia bezcenne :D

    Też tak uważam. Jakbym wybierał raz jeszcze, to tylko 330d. 320 daje radę, ale bez fajerwerków. Sprytna, zwinna, nawet szybka. Także Yuby... przemyśl.

  7. mało którego dresa stać na nowy gangowóz oni się lubuja w E36 i E34 :bigrazz:

    Tak, a najbardziej E36 compact, 1.6 na gazie :biggrin: E34 to już klasyka dla koneserów.

  8. Pralat spoko - staje - ale proponuje golonko w jakis weekend - znam knajpe.;)

    Generalnie jak widze auto z instrukcja obslugi co ma 240 stron to juz mnie odrzuca.

    Golonko jak najbardziej, musimy się spotkać.

    Co do grubej instrukcji obsługi, to PLUS. W ten sposób BMW usiłuje zniechęcić dresów :icon_mrgreen: bo ledwo doczytują okładkę do końca :icon_razz:

  9. Ja odkładałem na model o lifcie. Wersja 136 konna była podatna na awarie. Już nie pamiętam, co konkretnie, ale możesz poszukać na forum BMW. A tak w ogóle - świetne auto, bardzo ekonomiczne i dynamiczne (piszę o wersji od 2002). Kolega użytkował BMW z 99r. I nawet je chipował do 164k. Radzę poszperać na forach - tam masz praktycznie wszystko.

     

    Okiem laika - diagnostyka silnika, ciśnienie jakie daje turbo, ZAWIESZENIE. To bym sprawdził bardzo skrupulatnie. Tuleje wahacza są często wyeksploatowane, a sam aluminiowy wahacz też może być u końca żywota.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...