MoroSK

To chyba jednak nie jechala z Toba na tym motocyklu :notworthy:

F'ka jest bardziej turystyczna a RR'ka to typowy lezak choc mnie bardziej tez pasuje RR'ka. Nie jezdzilem ani na F ani na RR ale siedzialem na obydwu i pozycja za kierownica RR'ki jest OK ale nie na dluzsza trase, to taki typowy sport do pogonienia.

800 trzeba sie przejechac i wtedy wiadomo co jest dobre :buttrock:

Te rupiecie sie nawet na czesci nie nadaja! Klamstwo, obluda, oszustwo Tulecki... tak sie to powinno nazywac.

Na forum gdzies tam kiedys byl temat ale dobrze byloby go odswiezyc bo jak widac jeszcze ktos sie nabierze na te gowna i wtedy bedzie mial klocki...

AAAAAAAAA Stary dobrze ze to przeczytalem. BRON CIE BOZE OD TEGO PRZYBYTKU MOTOCYKLE TULECKI!!!!!!!!!!!! Ja jechalem z Katowic do Szczecina po RF 600... To co tam sie dzieje to jest tragedia parodia i co tylko. Moto w ch... pokrzywione. Chodzilo o to ze lagi i polki byly krzywe bo kierownica prosto a kolo lekko skrecone. Nie wiem czy to dalej jest ASO Suzuki ale wlasciciel mowi ze tak jezdzi itd. a mechanik mu wtóruje ze rzeczywiscie tam wystarczy cos przykrecic i bedzie prosto... Ja pierd... ja rozumie ze wlasciciel sciemnia w zywe oczy ale zeby mechanik ASO takie bzdury cisnal?!?!?! Gdybym poprosil o platne sprawdzenie to tez dostalbym na kartce ze wszystko OK i wszystko proste?!?!?!??Niech Cie reka boska broni od tego pseudo serwisu. Pomijam fakt ze jak sobie kuknalem na zaplecze gdzie stalo kilka skasowanych moto juz przygotowanych do zrobienia na igle to zaraz mechanik stanal przede mna i ladnie zaslonil zaslonka zaplecze... Jak takie cos jeszcze moze istniec??? Szkoda slow... Wyjazd kosztowal mnie 400 zl i kilkanascie godzin jazdy... szkoda slow. NIE POLECAM NIE POLECAM NIECH TO SPLONIE WPIZDUUUU!!!!! Tak na marginesie to to co ja chcialem kupic caly czas tam stoi... jak ktos chce zobaczyc rzezbe zapraszam http://tulecki.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M262876 Dowiedzialem sie od kolesia znajacego rynek motocykli z tamtych rejonow ze ten motor juz 3 lata jest do sprzedania...

Mnie to jeszcze nie spotkalo ale jakby ktos mnie oplul albo rzucil peta to chyba bym nie wytrzymal. Chyba za bardzo nerwowy jestem :biggrin: ale kolesiowi bym tego peta i sline z powrotem do gardla wcisnal :)

No to jakis daremny ten mechanik ktory nie potrafi chociaz mniej a wiecej okreslic kwoty za naprawe lub w tym przypadku roboczogodzin. Chyba ze umowisz sie np. na 1h30min czyli 75 pałndsów i juz. Mnie sie osobiscie wydaje ze to nie zajmie mu specjalnie dlugo...

Jest to naprawde male, nie wiem czy nie lepiej zaczekac zrobic A i kupic chocby jakas 500, gs, cb, er5 itd.

50 pałndsów i Ty narzekasz?!?! Stary u nas godzina kosztuje 80-120 zł w ASO tyle ze tu jak dobrze wiesz zarabia sie 10-15 razy mniej niz w jUKej...

Na TVN Turbo pokazywali moto z silnikiem diesla, palil 1,7 ropy na 100 km :)

Wtrysk tez sie reguluje ale ja bym sam sie do tego raczej nie zabieral.

To niezly jestes... TYLKO operacje na kolano... To co by sie musialo stac zebys powiedzial AZ??? :bigrazz:

w czarnym bemwu z tona szpachli i bedzie polowal na motocykliste hehehehehehehehehe :bigrazz: :D :D Dzisiaj biore siekiere i jade zapolowac na bemwu :bigrazz:

FJ 1200 wogole nie znam ale z tego co tu wywnioskowalem chodzi raczej o dzido-turystyka :bigrazz:

Jesli lagi sa delikatnie podgiete to mozna je prostowac i sa wytrzymalsze od niektorych nowych zamiennikow. Banana wiadomo ze nie ma sensu prostowac ale czasem po lekkim szlifie i walnieciu w kraweznik laga sie delikatnie przygnie i co?? Od razu leciec i kupowac nowa za okolo 500 zl (mowie o sensownej bo te super nufki za 300 zl radze omijac szerokim lukiem)???

Tym debilnym komentarzystom powinno sie pokazac takie fotki http://home1.gte.net/res0ak9f/1accident93.jpg http://home1.gte.net/res0ak9f/1accident67.jpg i moze dotrze do nich ze tona szpachli na aucie spowoduje to ze motor przetnie takiego beemwiaka czy calibre czy inne gowno...

Szczerze?? Nie wiem ;) Mam ja nie za dlugo i jakos nie mialem okazji jej litrazowac. Ja do jezdzenia uzywam samochodu ktory wiem ile pali bo sa tam jakies komputery i inne dzikie weze :) a przyjemnosc i zabawa to motor. Slyszalem rozne rzeczy o spalaniu, ze niby da sie 5,5 spalic. Da sie i jeszcze mniej napewno ale jadac 70-80 km/h. Wydaje mi sie ze 6-6,5 spokojnie da sie osiagnac jezdzac w miare bez jakiegos dzidowania choc kiedy odkrecasz manetke to z rury wali taki dzwiek (mam tlumik Vance&Hines) ze mozna sie rozplakac z radosci :) :biggrin: :bigrazz: Zwroc uwage na jedno. VFR'y a raczej ich silniki i inne podzespoly uchodza za niezniszczalne i bardzo dobrze dobrane. U mnie to bylo jednym z wazniejszych elementow przy kupnie. Jesli zalezy Ci bardzo na spalaniu to nie bierz V'ki bo 3 litry to ona Ci napewno nie spali...

Jak tak czytam te komentarze niektorych "ludzi" pod tym artykulem to zastanawiam sie czy ich juz calkowicie popierd... czy co?!?!? Jeden koles pisze ze jak zobaczy zblizajacy sie szybko motocykl to cisnie hamulec do dechy zeby tylko sie motocyklista o niego roztrzaskal... przejrzalem tylko pare tych komentarzy ale czesc z nich wlasnie tak wyglada... Pewnie to tylko dzieciaki sie nudza ale jesli rzeczywiscie po naszych drogach jezdza takie debile to heh jesli mnie by cos takiego zrobil i ja jakos bym sie zdarzyl zatrzymac to kulturalnie bym jemu droge zajechal ladnie sie zatrzymal i w bardzo kulturalny sposob rozj... jego i jego cud maszyne. Ehhh sorry za nerwy ale czasem po prostu nie wierze ze chodze po jednym kawalku ziemi z takimi hmm nazwac sobie mozecie to jak chcecie...

Nie da sie porownac fazera 600 i VFR domyslam sie 800. Ja tez myslalem nad fazerem (jako jednym z wielu ale odpadl szybko bo to golas a chcialem plastika) ale zdecydowalem sie na VFR'ke bo to i honda i vfr :) Pytalem mechanikow, uzytkownikow i sie zdecydowalem.

Viaderko ma silnik Z VTR'a troche zmodyfikowany i jest jeden duzy minus tego... wir w baku, pali to jak smok. Jesli chodzi o cene to ktos z innego forum mial do sprzedania Varadero za 14500 czy 15 tez 2000 rok itd.

Po kiego siakes Power Commandery, bez tego to i tak lata jak glupie ale w turystyce to nie jest najwazniejsze. Chcesz sport turyste wez VFR 800. Tyle w temacie.

VFR 750 96-97 rok jak najbardziej mozesz brac pod uwage. Troszke brzydszy od 800 ale to dosyc podobna konstrukcja.

Predzej znajdziesz zadbana VFR'e niz CBR'e i wez tez ten aspekt pod uwage.

Sprzedajacy powiedzial mi (zreszta ja to juz kilka razy slyszalem) ze on wystawia fakture i ja nie musze juz placic za zwolnienie z VAT'u. Mam nadzieje ze to prawda ;)