Skocz do zawartości

Stazi na Janku

Forumowicze
  • Postów

    139
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Stazi na Janku

  1. ;) Ja też miałem TROCHE przygód z "babami" za kierownicą i jako przykład moge podać znajomość z jedną blondynka typu "ach paznokieć mi się złamał i muszę sie zatrzymać żeby go opiłować (na srodku krzyżówki)"

    proste przykłady - poszła na "kurs prawa jazdy" i wykładowca tłumaczy rysuje "dwa pasy ruchu oddzielone pasem zieleni" i co w tym dziwnego -ona wstała i z wielkim oburzeniem stwierdziła że "dużo jeździła i nie widziała zielonych pasów :) :) :D

    przykład drugi- na wewnętrznym egzaminie teoretycznym na 21 pytań 20 błędnych odp

    przykład trzeci- na egzaminie państwowym 10 prób zdania teori -potem nauczyła się wszystkich odp na pamięć :) (ciekawe łatwiej wykuć ileś tam pytań i odp niż pomyśleć) ;) :biggrin: :flesje:

    przykład czwarty- za 11 próbą zdała teorie i pojechała na miasto ale była tak zdenerwowana że "cała tak sie trzesła" i samochód był w bardzo złym stanie bo jak przejechała przez kałuże to przy hamowaniu piszczał :evil: ;)

    przykład piąty- na któreś kolejnej próbie zdania praktyki "egzaminator się na nią uwziął" -dlaczego ? bo chciała przejechać na czerwonym swietle a on to zauważył i jej nie zaliczył

    po ok roku nawet zdała ale teraz jak ma jechać "do miasta" ( a mieszka ok 10 km pod poznaniem) to przyjeżdza samochodem zostawia na parkingu i jedzie tramwajem bo się boi

    ZNAMI TAKICH FACIÓW CO DOJEŻDŻAJ DO GRANIC WROCKA I DALEJ MIEJSKIM DO ROBOTY.....

  2. Ja wiem jedno - nienawidze bab za kólkiem. Takiej jednej rurze udało sie wysłac mnie do szpitala,dziesiatki probowało. Nie chrzańcie, drogie panie ze jezdzicie bezpieczniej, bo najwiecej wymuszen, zajechan i innych nielogicznych zachwan na drodze spotkało mniewlasnie ze strony pieprzonych bab. Nie macie zadnych predyspozycji do prowadzenia pojazdow, nie orientujecie sie w ogole co sie wokol was dzieje, wpadacie w panike przy byle trabnieciu albo jakimkoleiek zakrecie (ktorych pokonywanie sprawia wam niesamowita trudnosc).

    To chyba musiałeś spotkać te co jeżdżą za karę a nie dla przyjemności!!!!!!!Osobiście znam kobietki które i autkiem i moto pokazały by nie jedenemujak należy prowadzić :)

  3. miałem ten sam problem po remoncie skrzyni

    zauważyłem że wałek zmieniacza staje w miarę dokręcania śrub pokrywy skrzyni

    wykręciłem wszystkie szpilki, docisnąłem pokrywę i wałek chodził

    zacząłem po kolei wkręcać szpilki i dokręcać nakrętki i doszedłem która szpilka ciągnie pokrywę - po dokręceniu tej szpilki wałek stawał

    rozwierciłem nieco ten otwór w pokrywie by dać luz tej szpilce

    i teraz jest okej

    niemniej wina może też leżeć w dystansach

    sprawdź czy wałek jest luźniejszy po poluzowaniu śrub dekla

    Tu się zgodzę z kolegą też miałem podobny problem. Zmieniałem automaty i pokrywy skrzyni i nic. Dopiero jak wyczaiłem która szpilka ma tendencje do "ciągnięcia pokrywy", delikatnie rozwierciłem jej otwór w pokrywie i jakoś poszło:)

  4. Ku..a i mnie dopadł ten problem z niewkrecaniem się na obroty. Zachciało mi sie wyregulowac zapłon jeszcze raz bo niebardzo chodził :icon_mrgreen: Teraz ustawiłem zapłon według serwisówki i mam takie same objawy jak kolega Stazi na Janku w pierwszym poście. Nie wiem co jest?? Siedze nad nim już 3 dzień i to samo na 1 i 2-gim iskrowniku. Już zaczyna mnie to denerwować. Jak to oklega rozwiązał?? Przyśpieszenie zapłony czy opóźnienie pomogło???

    Powiem tak że ustawiłem tłok w górnym i nie patrząc na fabryczne znaki (oczywiście na tarczy przerywacza)

    ustawiłem tarcze z 5mm w lewo od znaku fabrycznego w takim położeniu ustawiłem przerwę i moment "otwarcia" przerywacza. U mnie to zadziałało jak bym do zbiornika etanolu dodał:lalag: oczywiście dotyczyło to tego iskrownika. Przypomnę że miał dwa znaki na obudowie i na żadnym się nie wkręcał. Ja doszedłem do takiego ustawienia po przez regulację na chodzącym silniku. Z tym że i tak ustawiałem resztę na sucho wiedząc że miejwięcej w tym położeniu łapał obroty.

    :icon_mrgreen:

  5. [Dzięki za posty.. Proza starych moto. Udało mi się znależć obroty:) :) Musiałem tylko zapomnieć o fabrycznych ustawieniach tarczy przerywacza(i tak były na niej dwa znaki:) oraz o książkowym ustawianiu punktu międzybiegunowego. Jak zawsze praktyka wyprzedziła teorję. Janek ładnie reaguje na ruch manetką i wkręca się ochoczo. Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze :buttrock:

  6. Teraz pytanie co robicie w takich sytuacjach? Odpuszczacie?

     

    Ja nie cierpie być wyprzedzany przez samochody, dlatego troche mnie to zdołowało :biggrin:

    Jeszcze na dodatek jak wyprzedza mnie taki łysy dresiol...

    Może mój Janek nie tnie powietrza ale doużo jeżdżę audiną 90 2000cm 5cylindrów i często mam takie coś z dresiażami:) mam na nich taki sposób że jadę pod dupę tak długo jak przyspiesza (160) i zawlniam do normalnej (100-110) po 2-3 podjazdach dają sobe spokój:) Kiedyś gaściowi udowodniłem że dziadek(87r) potrafi 2paczki pocisnąć ale myślę że to była głupota i juz nie ścigan się z debilami:) :)

  7. Mam Janka. Kupiłem go w praszku i poskładałem. wsadziłem cylinder po szlifie i nowy tłok. W czy problem??? Ano po mimo książkowego i przktycznego ustawiania nie wchodzi na obroty. Do połowy manetki idzie ładnie a potem PRRRRRRRRR i dusi się. Odpala od kopa i wolne ma ok. już nie wiem co mam robię wymieniłem świece, przerywacz, i ustawiałem zapłon na wszystkie sposoby a on dalej się nie wkręca. Zmieniłem gażnik i nic. Jedyne czego nir prubowałem to zapłonu bateryjnego. Moze ktoś miał takie przeboje i poradził sobie z nimi????? :biggrin:

  8. Ja równiez tak robie dociskając sprężyne zakręcam odrazu nakrętke. Ale do rzeczy.

    Proponuje zrobić jakiś docisk sprzęgła. Ja mam taki ze przykeca się jego jedną cześć do karteru, okrągła część opiera się na sprążynie a drugim pretem ręką naciskasz w strone silnika powodując docisk sprążyny. Mniej więcej tak to wygląda.

     

    http://img227.imageshack.us/my.php?image=silnik11ps5.jpg

    Ja mam coś podobnego ale zanim zrobiłem taki gadżet to stosowałem płaskownik z dlachy 4mm zagięty na końcu którym kotwiczę się na ramie i dociskam dopasowaną tulejkę opartą na nakrętce sprzęgła taką dzignią naciskam na nakrętkę a kluczem "poligon" dokręcam. :biggrin:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...