Tuzmen

Hej, macie propozycje na sposób porozumiewania sie w grupie. Chodzi mi o znaki reczne, nozne, przydatne gdy chcemy coś koledze powiedziec podczas jazdy.

Właśnie tak jest, po odpaleniu na ssaniu silnik po pewnym czasie zwalnia obroty czego aja wogule nie rozumiem. W innych maszynach obroty bardzo szybko wyskakują poza vezpieczną granice 2000 i trzeba ssanie odpuszczać. W przypadku mojej cb przy zmniejszaniu ssania obroty delikatnie sie zwiekszają, ale dalsze popuszczanie ssania zgasi silnik gdy nie rozgrzany. Zachowuje sie tak jak by to ssanie go zalewało. Co do dwójki to powtórze że przy lajtowej jeździe nie ma problemu, jest "knąk" ale bieg zapina sie pewnie. tak w ogóle to pyszne moturki z tych cb500

Myśle o wymianie świec i filtrze powietrza bo nie wiem ile to ma juz lat. A czy przy ostrym jechaniu zdaza wam sie: 1 podłoga, 2 i uuuuuuuuuuu (nie ma 2 jest luz) ? Dodam ze nie jest to wypadanie biegu tylko nie wbicie dwójki. W mojej halinie dwójke trzeba solidnie zapinać.

Wydaje mi sie ze od czasu do czasu udaje cie sie niedokładnie wbić dwójke, mnie tez sie to zdazalo w ntv kolegi z tym ze 2 wypadała na luz. Moze z synchronizacją jest cos nie tak o ile jest taka

Z prawej strony stuka koszyk sprzęgłowy, u mnie jest to samo gdy silnik jest zimny na wolnych obrotach chrobota. Te typy tak mają, większość ale zdażają sie tu takie które tego nie mają. Zawory niestety reguluje sie płytkami, a szkoda bo na śróbki to roboty na pół godziny jest. Ciekaw jestem jak u cienie z zapalaniem zimnego silnika, u mnie zachowuje sie tak jak by mu ssanie przeszkadzało.

chciałem dodać swoje dwa grosze: - ktos napisał ze klin ma być twardy - otóż uważam że nie, ponieważ to klin ma być ścięty a nie wyrobione gniazda na wale i w magnecie - w sprawie przykręcania magneta metrowym kluczem - dokręcalem wybitnie nie metrowym a i tak gwint zerwałem, wieć z czuciem to nie japonia Odkręcanie sie nakrętki na wale oprócz słabego dokręcenia spowodowane moze być także biciem wału lub magneta. Ważna jest też podkładka zabezpieczająca. Sposób z pastą jest bardzo ciekawy, szkoda ze nie wiedzialem o tym wczesniej jak jeszcze brykalem wską. Zawsze wozilem zapas klinów ze sobą :icon_razz: pozdrawiam bluesowo

Jeśli obawiasz sie ze nie przejdzie to poprostu je odkręć. Po kontroli bedziesz mogl je ponownie zamontować..

wdech 0,16mm +(-) 0,02mm wydech 0,26mm +(-) 0,02mm płyn chamulcowy: dowolny DOT4 olej: w serwisie 10w 30; ja leje 10w 40

polecam szczeliwo wurth do łodzi, uszczelniałem peknietą lagę i jest ok. klej jest elastyczny i mozna go szlifować. dodaję link allegro http://www.allegro.pl/item87128524_wurth_k..._najtaniej.html aukcja ta jest zakonczona, wiec trzeba poszukać innej, na tej mozesz sie zapoznać z produktem

Zasadnicze pytanie: Jak urzędy sprawdzają czy pojazd nie jest kredziony. Przeciez dokumenty mozna sfauszować. Czy polska pyta np. niemcy czy pojazd zostal sprzedany i wyrejestrowany?

Na bank akumulator jest rozładowany. Jest tu podobny post dotyczący pyrkania. Moim zdaniem albo aku padlo i nie trzyma albo nie ma ladowania.

A nie lepiej kożyczyć od kumpla akumulator na chwile? Mnie to wygląda na aku, bo mialem tak samo (pyrkanie). Właściwie jestem pewien.

Zgadzam sie z przedmówcą, mialem takie same dane na umowie i nic wiecej. W urzędzie nie mieli zastrzeżeń.

To znaczy ze mam juz sie pakować na wyjazd na wczassy?? Szczerze powiem ze nalegalu przyjemniej sie jeździ, nie to co na wydrukowanej rejestracji. pozdrawiam i szerokiej drogi, taniego paliwa

hej mam juz miekkie Zrobiłem tak jak wspominałem wcześniej. Umowe przepisalem jeszcze raz bez tego feralnego zdania. No cóż nie jest to zbyt uczciwe (musiałem podpisać sie za niemca), ale przeciez mam oryginalną umowe (wiec nie mam wyzutów sumienia, urzedy w polsce to mafia i tak ze mnie zdarli). W urzędzie sie nie czepiali wiec teraz czekć tylko karty pojazdu i twardego dowodu. pozdrawiam

Coś w tym jest. Ostatnio jeździłem z pasażerem wieć sprężyny mam na maxa. Nie zmieniłem tego ustawienia i właśnie tak na mokrej jezdni miałem uślizgi. Poluzuje troche to sie zobaczy, ale mam nadzieje ze padać nie bedzie. Wszystkim życze suchych i równych asfaltów.

czy pierwszy przegląd techniczny nalezy robic w jakiejs specjalnej stacji diag.?

Nie jest to dokładnie cbr ale bedzie podobnie http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,1976940.html

tak ale jeśli nasz alternator przy obrotach 5000 daje 40V to niby jaki ma być spadek napiecia ladowania? Wydaje mi sie ze przy obciążeniu napiecie na klemach nie moze być niższe niż 13,5V a powinno być ponad 14V. Odchodząc od tematu co powiecie gdy ze wzrostem obrotów napiecie spada. Czy regulator jest uszkodzony? Pozdrawiam bluesowo

Na sucho jeździ sie całkiem do rzeczy. Ale też uważam ze metzeler to kicha.

Co do szerszych opon, mój kumpel ma ntv tez ten model metzelera tylko szerokosc 150 i dzieje sie tak samo. CB500 to to samo co gs, moze poprostu nie bać sie tych slizgów?

Mam takie same spstrzeżenia. Jeżdże na metzelerach i nie jestem zadowolony co do jazdy po mokrym asfalcie. Delikatne pochylenie i czuć poślzg tylnego koła. Może nie mam doświadczenia i ten uslizg to nic takiego ale wole tego nie sprwadzać. Ciekaw jestem jak na innych oponach sie jeździ.

Napewno podziele sie doświadczeniami. Facet na diagnostyce napędził mi stacha bo zeczoznawca to nic miłego. Oczywiście przegląd jest ok, wiec z tym nie ma problemu. Facet popatrzył na motocykl, sprawdził osprzęt, zainkasował 116zł i po badaniu. Jeżdże do nich autem na przeglądy wiec nie robią mi problemów. Oczywiście motocykl jest sprawny i dobrze sie prowadzi co osobiscie sprawdzilem w trasie. A w tym momencie śmigan na rejestracji wydrukowanej drukarką atramentową. ;) Spróbuje przetłumaczyć nowy dokument KS tak by było cacy (35zł a nie 96). Nie mniej dzieki za zainteresowanie. heja

Po za tym ze motocykl zamiczył szlify z kazdej z mozliwych stron to ucierpiały jedynie plastiki i są delikatnie porysowane. Diagnosta u którego byłem powiedział mi ze handlarze tak robią z powodu zanizanej ceny zakupu aby sie urzędy nie czepiały. Wpisują takie coś ze cena jest promocyjna ze wzgledu na zly stan pojazdu. Ale ten wpis mnie przeraza "i nie jest bezpieczny w ruchu drogowym"... co myslisz?

Witam Mam mały problem z umową. Umowa jest pomiędzy mną a niemcem, mam wszystkie papiery do rejestracji. Problem polega na tym ze po przetlumaczeniu dokumentów okazalo sie ze na umowie jest "pojazd posiada wady, i nie jest bezpieczny dla ruchu drogowego". W takim razie co z tym zrobić? Przepisać umowe i podpisać sie za niemca? Diagnosta na kontroli technicznej powidzial ze moge mieć problemy i oprócz podstawowego przeglądu potrzebny bedzie dodatkowy a moze i opinia zeczoznawcy. ech pozdawiam i dzieks za pomocne info